Joël Matip – 10 faktów o zawodniku
Klub potwierdził już dziś, że Joël Matip latem zasili szeregi Liverpoolu. Urodzony w Niemczech 24-letni reprezentant Kamerunu dołączy do the Reds na zasadzie wolnego transferu. Oto 10 interesujących faktów o zawodniku który siedem ostatnich sezonów był zawodnikiem niemieckiego Schalke.
Matip mierzy imponujące 193 centymetry. Latem oficjalnie stanie się najwyższym zawodnikiem Liverpoolu.
W wieku 18 lat strzelił debiutancką bramkę w Bundeslidze. Stało się to w zremisowanym 1:1 przez Schalke spotkaniu z Bayernem w 2009 roku.
24-latek urodził się w Niemczech, ale zdecydował się reprezentować barwy Kamerunu - kraju ojczystego jego ojca.
Starszy brat Joëla – Marvin też grał w reprezentacji Nieposkromionych Lwów. Kuzyn braci Joseph-Desire Job ma na koncie 52 mecze w reprezentacji Kamerunu w latach 1998–2011.
Joël Matip będzie dopiero drugim Kameruńczykiem, który przywdzieje barwy the Reds. Wcześniej, w latach 1999-2000 swój epizod w Liverpoolu miał jego rodak - Rigobert Song.
Stoper Schalke może pochwalić się imponującą na obrońcę średnią trafień. Średnio co dziesięć spotkań strzela bramkę. Dla przypomnienia - dla niemieckiego zespołu rozegrał 244 spotkania.
Matip pomógł swoim kolegom z Gelsenkirchen w zdobyciu Pucharu Niemiec w 2011 roku. W następnym sezonie jego drużynie udało się wygrać Superpuchar Niemiec (DFL Superpokal). Wtedy udało im się pokonać po rzutach karnych Borussię Dortmund prowadzoną przez Jürgena Kloppa.
Kameruńczyk zdobył w obecnym sezonie trzy bramki i trzy razy asystował przy bramkach kolegów.
Matip stał się trzecim zawodnikiem pozyskanym przez Jürgena Kloppa. Wcześniej the Reds zasilili Marko Grujić i Steven Caulker.
W swojej karierze nowy stoper Liverpoolu otrzymał jedną czerwoną kartkę. Było to w marcu 2012 roku w meczu Schalke z FC Twente. Klub z Zagłębia Ruhry odwołał się od tej decyzji i Matip uniknął kary.
Komentarze (6)
Widać, że Klopp ma prosty aczkolwiek być może skuteczny sposób na poprawę stałych fragmentów. ;)
Premier League to liga siłowa. Tu nie ma miejsca na zastanawianie się co chcesz zrobić z piłką. Tu nikt się z nikim nie cacka i to samo dotyczy gry powietrznej, trzeba być wysokim i silnym. Bez tego widzimy co robią z nami inne zespoły, gdy przychodzi bronić stałe fragmenty, czy samemu stworzyć zagrożenie. W Hiszpanii tak jak i we Włoszech - nie siła, fizyczność, wzrost a taktyka się liczy.
Dlatego mówię, że tak bardzo potrzebujemy wysokich, dobrze główkujących piłkarzy.