Zapowiedź meczu
Jutro, o godzinie 18:30, Liverpool pod wodzą Jürgena Kloppa podejmie u siebie zespół wicelidera Premier League, Tottenham Hotspur. Czerwoni stoją przed szansą powrotu na dobrą drogę, po rozczarowującym wyniku na południowym wybrzeżu oraz mogą osłabić nadzieje londyńczyków na zdobycie tytułu mistrzowskiego.
The Reds w tym sezonie mierzyli się już ze Spurs, w pierwszym meczu pod wodzą niemieckiego trenera. Tamto spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem, ale stało na bardzo wysokim poziomie i oba zespołu tworzyły sobie szanse.
W ostatnim meczu ligowym, o czym już wspominałem, nasi ulubieńcy roztrwonili 2-bramkowe prowadzenie nad Southampton do przerwy, żeby ulec ostatecznie 3:2. Tottenham zaś spokojnie rozprawił się z drużyną Bournemouth 3:0, dalej kolekcjonując punkty z nadzieją na wyprzedzenie lidera z Leicester.
Jeśli chodzi o sytuacje kadrowe, to możliwe że znowu nie zobaczymy Roberto Firmino, który dalej boryka się z urazem nabytym przed przerwą reprezentacyjną. Divock Origi jest brany pod uwagę przy ustalaniu składu, Christian Benteke zaś na pewno nie wystąpi. Obaj napastnicy zanotowali bolesne stłuczenia podczas meczów swoich drużyn narodowych.
Do gry dla Kogutów wróci najpewniej Toby Alderweireld. Niepewny jest jedynie udział Erika Lameli, który jest świeżo po powrocie z Argentyny.
Tottenham walczy o tytuł, więc to oni muszą wspiąć się na wyżyny. Liverpool walczy... No ciężko powiedzieć o co, na pewno honor jest tutaj na szali. Po tym meczu będziemy jednak pewni, czy tylko to zostało do obrony w lidze i należy się skupić na brzydszej siostrze Ligi Mistrzów, czy jednak można się trochę postarać, bo a nuż się uda.
Możemy być jednak pewni ciekawego widowiska, na które osobiście czekam z wielką niecierpliwością.
Komentarze (0)