Milner po meczu
James Milner wierzy, że Liverpool musi dokonać tylko drobnych poprawek do tego, co the Reds pokazali w sobotnim meczu z Tottenhamem, aby zanotować jeszcze lepszy występ w pojedynku z Borussią Dortmund.
Ciekawy mecz z drużyną Mauricio Pochettino na Anfield zakończył się po dających remis trafieniach Philippe Coutinho i Harry’ego Kane’a.
Obie strony miały szanse na zdobycie trzech punktów, ale musiały zadowolić się jednym, dzięki świetnej pracy dwóch bramkarzy.
Milner oczekuje poprawy niektórych elementów gry przed gorąco wyczekiwanym czwartkowym spotkaniem z byłym zespołem Jürgena Kloppa w ćwierćfinale Ligi Europy.
Anglik jest pewny, że nieustanne treningi przed występami w europejskich pucharach dobrze wróżą jemu i drużynie.
- Są pozytywy wynikające z tego spotkania, nie ma zbyt wiele do zmiany – powiedział po meczu.
- Część chłopaków dużo podróżowało w tym tygodniu. Przerwa reprezentacyjna nigdy nie jest prosta. Nie wracamy razem, gramy w różnych stylach, w innych zespołach przez dwa mecze i na końcu wracamy do klubu.
- Mieliśmy tylko jeden trening z każdym z kolegów, którzy grali w środku tygodnia.
- To nie jest wymówka, ale miejmy nadzieję, że możemy osiągnąć coś więcej, czego potrzebowaliśmy dzisiaj.
- Myślę, że reagowaliśmy trochę chaotycznie, gra miała wysokie tempo. Powinniśmy być spokojniejsi z piłką przy nodze.
Milner komentuje wynik w przekonaniu, że jest sprawiedliwy.
- Dwie strony miały szanse. Ich bramkarz miał dobry dzień, a my potrzebowaliśmy więcej zimnej krwi. Oni są świetnym zespołem i my wiedzieliśmy, że to będzie trudny pojedynek. Mamy podobny styl gry.
- Jestem pewny, że to był dobry mecz , ale jesteśmy rozczarowani, że nie zwyciężyliśmy.
Komentarze (1)
Chodzi o ilość zwycięstw w stosunku do porażek w tym sezonie.