James o meczu z BVB
James Milner przyznał, że nie wychodził do podania tylko ściągał obrońcę przed tym jak wrzucił piłkę wprost na głowę Dejana Lovrena, który zdobył zwycięskiego gola przeciwko Borussii Dortmund.
To była wspaniała chwila dla pomocnika The Reds, który przerwał gniew kibiców za szereg nieudanych dośrodkowań z rzutu rożnego.
Milner zagrał piłkę do wychodzącego na wolną pozycję Daniela Sturridge, a następnie wbiegł w pole karne zbierając podanie zwrotne od napastnika i fantastycznie wrzucił piłkę do Lovrena.
- Rzuty rożne nie wychodziły najlepiej, zazwyczaj piłka leciała tam gdzie powinni być zawodnicy lub kompletnie w złe miejsce – przyznaje Milner z dozą uśmiechu.
- Zdarza się. Jestem zachwycony. Sturridge zachował się świetnie. Będąc uczciwym to najtrudniejszy był bieg do pola karnego, będąc w nim byłem już bardzo zmęczony.
Milner w meczu z Borussią zwiększył dorobek swoich asyst do 12, wcześniej asystując jeszcze przy bramce Coutinho.
To imponujący wkład w grę dla gracza, który był niedocenionym bohaterem w drodze Liverpoolu do półfinału.
- Kreowanie sytuacji bramkowych zawsze było moją siłą na przestrzeni lat – przyznał.
- Wielu postrzega mnie jako tego, który bardzo dużo biega, jednak czuję, że asystowanie to jedna z moich cech i miejmy nadzieję, iż będę robił to dalej.
Wydaje się, że Jürgen Klopp dokona kilku zmian na niedzielne spotkanie w Premier League z Bournemouth. Europa jest nadrzędnym priorytetem, mimo to Milner nalega i jest zdeterminowany, aby zakończyć rywalizację w krajowych rozgrywkach na jak najlepszym miejscu.
- Będziemy starać się wygrać każde spotkanie. Ważne, aby zakończyć dobrze zmagania ligowe. Niedzielne zwycięstwo nad Stoke było fantastyczne i myślę, że dało jeden z impulsów do walki do samego końca w meczu z Borussią.
Komentarze (11)
Bliżej mu do SG niż Jordanowi
Ale teraz to zupełnie co innego. Byłem jego największym hejterem i nawet przebił się przez wszystkie moje obiekcje do niego. Oczywiście ma wady: kiepskie przyjęcie piłki i ogólnie technika, nie sprawdza sie na środku bo biegnie wszędzie gdzie się da zostawiając swoją pozycję pustą, ale w ustawieniu jak z wczoraj jest niesamowicie efektywny na każdym metrze kwadratowym boiska. Do tego jego centry zaczynają dochodzić celu :) Ostatnio gra znakomicie i oby tak dalej, chociaż jest tu na forum jeden taki niesamowicie nieobiektywny, który i tak go będzie hejtował i spamował aż inni podchwycą, a pewnych swoich ulubieńców zawsze chwalił niezależnie od jakości występu... ;)