Podsumowanie meczu
Podczas rozgrywanego w środę derbowego pojedynku Merseyside w ramach 34. kolejki BPL podopieczni Jürgena Kloppa rozgromili na Anfield ekipę the Toffees 4:0.
Worek z bramkami otworzył pod koniec pierwszej odsłony spotkania Divock Origi, a chwilę później drugie trafienie dołożył Mamadou Sakho.
Szansę na zdobycze punktowe dla gości drastycznie spadły, po tym jak za brutalne potraktowanie Origiego czerwony kartonik obejrzał Mori.
Pewną wygraną the Reds przypieczętowali Daniel Sturridge i Philippe Coutinho.
Kluczowe momenty...
- Tuż przed przerwą Origi i Sakho zapewniają Liverpoolowi dwubramkowe prowadzenie
- Funes Mori brutalnie fauluje Origiego, za co zostaje wyrzucony z boiska
- Sturridge strzela swoją bramkę numer 50 w czerwonej koszulce
- Coutinho ustala wynik spotkania na 4:0
Skład Liverpoolu...
Jürgen Klopp po raz kolejny dokonał niemalże całkowitego przemeblowania podstawowej jedenastki. W porównaniu do pojedynku z Bournemouth od pierwszych minut na murawie zameldowało się aż 9 nowych zawodników.
Pierwsza połowa...
W początkowej fazie gry gospodarze zaczęli naciskać, lecz mimo tego to Adam Lallana jako pierwszy miał szansę na strzelenie bramki.
Po znakomitym podaniu Coutinho angielski pomocnik znalazł się w sytuacji sam na sam, jednakże nie udało mu się pokonać Joela Roblesa.
Następnie w odpowiedzi na atak liverpoolczyków po szybkim kontrataku ponad poprzeczką uderzył Kevin Mirallas.
Bramkę otwierającą wynik spotkania mógł strzelić Lukaku, jednakże Belga powstrzymał znakomicie interweniujący w polu karnym Mamadou Sakho.
Swoich szans bezskutecaznie próbowali również Lallana, Firmino i Milner.
W 43. minucie doszło do przełamania, a bramkę dla the Reds strzelił Divock Origi.
Belg wyskoczył w powietrze i precyzyjnym strzałem głową umieścił piłkę w siatce. Asystę zanotował z kolei James Milner.
Zanim kibice Liverpoolu skończyli świętować pierwszą bramkę ponownie musieli się poderwać, gdyż na listę strzelców wpisał się Mamadou Sakho.
Milner posłał piłkę wprost skrojoną na głowę Francuza, a ten precyzyjnym strzałem nie dał żadnych szans Roblesowi.
Druga połowa...
W 50. minucie stało się coś nieoczekiwanego.
Za celowe wtargnięcie na zdrowie Origiego czerwoną kartkę otrzymał Funes Mori. Natomiast kontuzjowanego Belga na murawie zastąpił Daniel Sturridge.
Chwilę później reprezentant Anglii dograł do Firmino, który został powstrzymany przez Roblesa, a następnie już sam wpisał się na listę strzelców.
Po przechwycie futbolówki na połowie rywala Lucas zagrał prostopadłe podanie do Sturridge’a, który w sytuacji sam na sam pewnie pokonał golkipera gości.
Zredukowani do 10 zawodnicy Evertonu musieli radzić sobie z poważnym ostrzałem ze strony Liverpoolu.
Ostateczny cios zadał gościom Philippe Coutinho, który uderzeniem tuż zza pola karnego ustalił wynik spotkania na 4:0.
Komentarze (0)