Mourinho: Kontrolowaliśmy mecz
Jose Mourinho z poczuciem niedosytu opuszczał Anfield w poniedziałkowy wieczór. Derby Anglii zakończyły się rozczarowującym dla kibiców, bezbramkowym remisem.
Portugalczyk chwalił postawę swoich podopiecznych, którzy według niego przez większą część rywalizacji, kontrolowali przebieg boiskowych wydarzeń w Liverpoolu.
- Było to ciężkie spotkanie dla dwóch zespołów - powiedział tuż po meczu Mourinho.
- Myślę, że Liverpoolowi grało się trudniej. Kontrolowaliśmy to spotkanie przez większą część spotkania. Dobrze weszliśmy w mecz i praktycznie przez całą pierwszą połowę prowadziliśmy grę.
- Po przerwie David zaliczył dwie świetne interwencje, co nie oznaczało, że Liverpool był od nas lepszy.
- Kontrolowaliśmy mecz, nie tylko pod kątem taktycznym, ale i emocjonalnym. Wpłynęliśmy na atmosferę, która wytworzyła się na trybunach, co świadczyło o ich boiskowej niemocy.
- Być może oczekiwali łatwej przeprawy, lecz tak wcale nie było.
- Mieliśmy swój plan na to spotkanie. Wiedzieliśmy, że Liverpool będzie chciał nas dopaść i mocno naciskać.
- Są mocnym zespołem, więc nie mogliśmy sobie pozwolić na zbyt otwartą grę. Nie jesteśmy przecież naiwni - podsumował Portugalczyk.
Komentarze (16)
81% Celność podań 77%
65% Posiadanie piłki 35%
Posiada ktoś statystykę podań ? Bo pamiętam, że po pierwszej połowie była miażdżąca w porównaniu do United.
Remis jak najbardziej zasłużony. Jose osiągnął to co chciał, plan zrealizowany, a że ten plan był mało ambitny to już nie nasz problem.
Powiedziałbym, że raczej pierwszych 20-25 minut, a i tak MU stworzyło sobie wtedy tylko jedną klarowną sytuację.
Z każdą następną minutą Liverpool poczynał sobie co raz lepiej. Przez 75% spotkania to my kontrolowaliśmy spotkanie i mogę śmiało powiedzieć, że dominowaliśmy.
Jedyny, który cokolwiek "kontrolował" w MU do De Gea. Mourinho jest bezczelny, wypowiadając takie herezje, ale co ma powiedzieć? "Wydałem 200 baniek na zawodników z absolutnego topu, a i tak nie potrafię zrobić z MU drużyny, która będzie walczyła o najwyższe cele" ?
Moim zdaniem MU uciekł spod topora. Nam po prostu zabrakło trochę szczęścia w kilku sytuacjach, a oni mają świetnego bramkarza.
1. połowa LFC - ManU
283 Podania 142
82% Celność podań 79%
65% Posiadanie piłki 35%
2. połowa LFC - ManU
222 Podania 115
80% Celność podań 74%
64% Posiadanie piłki 36%
Całe szczęście, że nasi dużo nie faulowali i nie doprowadzili do stałych fragmentów gry.
Zaczyna się najcięższy okres dla drużyn grających w Europie a my w tym czasie będziemy ćwiczyli, ćwiczyli i jeszcze raz ćwiczyli, jednocześnie zachowując rześkość przed meczami. Musimy golić rywali ile tylko się da i zapomnieć o srelach tabelach.
United wybijali nas z rytmu co krok i trzeba im przyznać, że pierwsze pół h należało do nich. Zrobili co mogli, żeby wytrącić nas z równowagi i udało im się to.
No i nie sposób odmówić hurraoptymizmu stworzonego w naszym obozie przed meczem, bo aż za miluśnie się w przerwie reprezentacyjnej zrobiło. Liczyć teraz tylko, że z WBA pojedziemy i wracamy na tory ;)