Lovren: Zagraliśmy dobry mecz
Dejan Lovren czuł, że Liverpool był bliżej zwycięstwa w spotkaniu z Manchesterem United, lecz z drugiej strony stoper the Reds nie widzi powodów do wielkiego rozczarowania po remisie na ciężkim terenie, jakim jest Old Trafford.
Chorwacki obrońca przyznał, że wyrównujący gol Ibrahimovicia w 84. minucie był sporym ciosem dla gości, jednak w końcowym rozrachunku, Liverpool mógł opuszczać Manchester w niezłych nastrojach.
- Muszę powiedzieć, że było to dla nas trudne spotkanie, zwłaszcza w drugiej połowie.
- To był niezwykle intensywny futbol w wykonaniu dwóch zespołów. Mogliśmy zadać decydujący cios i moim zdaniem zasłużyliśmy na lepszy rezultat, ale w końcowym rozrachunku remis nie jest dla nas złym wynikiem.
- Na Old Trafford nigdy nie gra się łatwo, więc musimy przyjąć remis z pokorą.
- Okey, tuż po zakończeniu spotkania w szatni byliśmy rozczarowani. Następnym razem musimy utrzymać większą koncentrację w kluczowych fragmentach meczu.
- Pokazaliśmy jednak konsekwencję i umiejętności dobrej gry w defensywie. Wiemy, jakie są nasze mocne strony.
- Tak jak powiedziałem, mogliśmy wygrać, lecz musimy uszanować remis - podsumował.
Komentarze (11)
P.S. Coutinho musi jak najszybciej wrócić do regularnej gry, bo bez niego jesteśmy strasznie tendencyjni, przewidywalni, wolni i chimeryczni.
Oni muszą być wściekli a nie tylko rozczarowani.
Czytając je często myślałem, "załóż w końcu to konto i napisz co sądzisz" bo często ludzie tutaj piszą bzdury lub wypowiadają się pod wpływem emocji lub danej chwili.
Zdecydowałem się w końcu zalogować, gdyż powiem szczerze że jeszcze wcześniej nigdy nie zdarzyło mi się aż tak przeżywać meczu, chociaż przyznam się że raczej panował u mnie strach, bo Muły byli naprawdę groźni.
Podsumowując mecz: (oczywiście to jest tylko i wyłącznie moje zdanie) remis? bardzo się cieszę! dlaczego? już tłumaczę.
Liverpool ma lekką zadyszkę + brak w formie kilku ważnych graczy + nieobecność ważnych graczy. Jeśli ktoś powie że dobrze zagraliśmy w obronie to z jednej strony mam ochotę przyznać mu rację ale z drugiej przypominają mi się akcje ManU, które mogły zakończyć się golami. Pogba sam na sam, Mychitarjan sam na sam, wolny Ibry przy linii pola karnego. Czy taka klasowa drużyna może sobie pozwolić na tyle błędów w jednym meczu? bo mi się wydaje że to zbyt dużo i obrońcy nie powinni być z siebie dumnie, chociaż z drugiej strony mieli naprawdę ciężko bo grać przeciwko Zlatanowi to naprawdę trudna rzecz - bardzo silny facet.
Jeśli chodzi o TAA to czułem obawy jak się dowiedziałem że będzie grał, ale liczyłem na super występ. Jak było? szczerze średnio. Bardzo mi się podobało że nie panikował w rozegraniu, trzymał piłkę, chciał biegać i biegał, ale w defensywie blado bardzo blado. Martial robił przeważnie co chciał i był od niego szybszy. Koniec końców takie mecze w końcu młodzi muszą grać,żeby jak najszybciej grać na najwyższym poziomie.
Nie zrozumiała dla mnie jest często krytyka Firmino. Gość to jest typ od którego każdy trener powinien zacząć ustalanie składu. Bałem się bo jak przyszedł do LFC to początki miał mizerne, ale teraz to jest nasz najlepszy zawodnik. Biega, walczy, przepycha się, kiwa oczywiście nie zawsze wyjdzie ale po każdym meczu może śmiało powiedzieć "dałem z siebie wszystko", a widzę że jak on nie strzeli gola to od razu niektórzy piszą "slaby występ" i tu mam wrażenie że mamy do czynienia z ludźmi, którzy jak my wszyscy kochają piłkę nożną kochają liverpool ale po prostu na piłce się słabo znają.
Kończąc powoli swój debiutancki wpis chciałbym jeszcze kilka słów wspomnieć o Lukasie i Canie. Lukas najczęściej krytykowany piłkarz przez użytkowników serwisu - dlaczego? ja wiem że wiek robi swoje, zdarzały mu się często kiksy, ale nikt nie docenia tego ile on wnosi do gry spokoju, potrafi rozegrać piłkę przez środek (chodzi mi o to że nie rozgrywa każdej piłki do najbliższego zawodnika stojącego przy bocznej linii), jest niski a wygrywa większość główek. Ja nie mówię że to jest piłkarz na miarę pierwszej jedenastki, ale jak już gra to proszę oceniajcie go dopiero po meczu, a nie przed. Jeśli chodzi o Cana to zawsze mam z tym piłkarzem nienajlepsze skojarzenia. Walczak jakich mało, ale w rozegraniu bardzo, ale to bardzo powolny. Za każdym razem przyjmuje piłke i kilka razy ją albo ustawia albo powoli zbiera się do odegrania koledze. Aczkolwiek zaskoczył mnie podczas wczorajszego meczu bardzo pozytywnie. Pogbę niszczył fizycznie, grał szybciej piłką, podobał mi się. Jak tak będzie grał to może będzie walczył o 11, jeśli nie to czuje ze Kloop będzie go sadzał na ławie tak samo często ja Stu.
Jeszcze raz witam wszystkich i do usłyszenia!
58 minuta przy stanie 1:1
"58: NO PENALTY! David Moyes going crazy on the touch line as Borini chips the ball onto Can's arm in the penalty area. There is clear contact but referee Taylor ignores the claims."