Klopp: Idziemy swoją drogą
Jürgen Klopp wpaja swoim piłkarzom, żeby nie koncentrowali się na poczynaniach najbliższych rywali w walce o Top 4, ale żeby skupili się na powtórzeniu tego, co osiągnęli w meczu z WBA.
Ciężko wywalczony wynik 1:0 na The Hawthorns pozwolił Liverpoolowi ponownie wspiąć się na 3 lokatę tabeli ligowej, a the Reds pozostało jeszcze tylko 5 spotkań do końca obecnej kampanii.
Chelsea i Tottenham Hotspur mają raczej bezpieczną przewagę na szczycie tabeli, a Manchester City, Manchester United, Arsenal i Everton to zespoły, które starają się dogonić zespół prowadzony przez Kloppa.
Każdy z tych rywali, z wyłączeniem Chelsea, ma rozegrane jedno lub dwa spotkania mniej od Liverpoolu. Oznacza to, że walka o Ligę Mistrzów nadal nie jest rozstrzygnięta. Z tego powodu Klopp uważa, że nie należy marnować energii na obserwowanie tego, co dzieje się poza Liverpoolem. Jego zdaniem piłkarze natomiast powinni powielać to, co pozwoliło im wydrzeć cenne trzy punkty w ostatnim meczu ligowym.
- Musimy to kontynuować. To nie jest problem. Tak właściwie, to jedyna rzecz, na której się obecnie koncentrujemy – powiedział dla oficjalnej strony internetowej klubu.
- Fakt, że każdy mnie pyta o naszą sytuację, też nie jest dla mnie problemem. Nie przeszkadza mi to. Liga jest, jaka jest. Niektóre zespoły mają 3 mecze mniej od nas, a w następnym tygodniu, po półfinałach FA Cup, może się okazać, że będę miały 4 mecze mniej.
- Jeżeli Manchester United awansuje do półfinału Ligi Europy, to dojdą im jeszcze dwa dodatkowe spotkania. Jeżeli zajdą do finału, to będą mieli nie lada problem ze znalezieniem odpowiedniego terminu na rozegranie wszystkich swoich spotkań.
- Nie mamy na to żadnego wpływu. Nie będziemy się z nimi już mierzyli w tym sezonie, dlatego chodzi o to, żebyśmy się skupili na wykonaniu swojej roboty najlepiej, jak tylko potrafimy. I w meczu z WBA tak właśnie zrobiliśmy.
Komentarze (0)