Gini: Walczymy dalej
Georginio Wijnaldum nie ukrywał frustracji po wczorajszym spotkaniu na Anfield. Holender zapewnił jednak fanów, że Liverpool będzie walczył ze wszystkich sił o występy w Champions League w przyszłym sezonie.
Pomocnik powiedział, że porażka z Crystal Palace nie zniszczy marzeń piłkarzy w ostatnim etapie sezonu.
- Tak długo, jak będziemy stali przed szansą kwalifikacji do Ligi Mistrzów, musimy w nią wierzyć - powiedział Gini.
- Jeśli stracisz wiarę w osiągnięcie celu, wszystko przestaje mieć sens. Musimy zachować pewność siebie i wspierać się w trudnych momentach.
- Wciąż walczymy o udział w Champions League. To nasz cel i nie zamierzamy z niego rezygnować. Nie możemy zmienić już wyniki ostatniego meczu, pozostaje nam czekać na kolejne spotkanie.
- W meczu z Watfordem możemy wiele zmienić i uzyskać dobry wynik. Musimy koncentrować się teraz na każdym pojedynczym spotkaniu i zobaczyć, dokąd nas to zaprowadzi po 38. kolejce.
- Wiem, że możemy bronić się lepiej po stałych fragmentach gry, co zademonstrowaliśmy w ostatnim meczu z West Bromwich, a oni przecież z tego słyną. Potrafimy radzić sobie w takich sytuacjach, ale nie robimy tego w każdym spotkaniu.
- To dla nas niełatwa sytuacja. Rywale nie stworzyli sobie wielu okazji, a mimo to strzelili 2 gole. Ciężko jest się pogodzić z taką porażką.
- Pierwszą bramkę strzelili po kontrze, drugą po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, co ostatecznie dało im 3 punkty. Wycisnęli wszystko z tej konfrontacji - podsumował Gini.
Komentarze (4)