Hendo: Wracam silniejszy
Jordan Henderson pragnie, by miesiące, które spędził poza grą z powodu kontuzji, stały się dla niego motywacją do powrotu jako mocniejszy piłkarz w nadchodzącym sezonie.
Kapitan Liverpoolu nie zagościł na murawie od 11 lutego do końca rozgrywek. Z gry wykluczyła go kontuzja stopy. Zmuszony był do przyglądania się z boku, jak jego koledzy walczą o awans do Ligi Mistrzów.
Był to dla Hendersona trudny okres na płaszczyźnie osobistej, ponieważ nikt nie był w stanie ustalić potencjalnej daty jego powrotu do pełnej sprawności piłkarskiej. Na szczęście obecnie te problemy wydają się być już za nim. Pomocnik wystąpił we wszystkich trzech meczach towarzyskich tego lata, a w wygranym 2:0 meczu z Crystal Palace zaimponował swoją grą.
W rozmowie z oficjalną witryną internetową klubu Henderson podkreślał swoje przeświadczenie o tym, że miniony trudny dla niego czas będzie miał szczęśliwe zakończenie.
- Chcę powiedzieć, że ostatnie miesiące były dla mnie bardzo trudne pod względem osobistym. Muszę wykorzystać to doświadczenie. Teraz czuję się mocniejszy fizycznie i psychicznie.
- Boss bardzo mi pomógł, kiedy byłem kontuzjowany. Każdy piłkarz wie, że kontuzja to najgorszy element piłkarskiego żucia, ale trzeba sobie z tym radzić najlepiej, jak się potrafi i dążyć do powrotu, jako silniejszy zawodnik.
Jako cel na najbliższy czas Henderson obrał sobie przepracowanie pełnego okresu przygotowawczego, co pozwoli mu dobrze rozpocząć rozgrywki nowego sezonu. Pierwszym meczem kampanii 2017/18 będzie pojedynek z Watford.
To siódmy sezon Hendersona w barwach Liverpoolu. On sam uważa, że może być to ten najważniejszy.
- Każdy sezon, który rozpoczynasz, jest tym najważniejszym. Nieważne, kim jesteś – młodym czy doświadczonym piłkarzem, czy też piłkarzem, który dopiero wchodzi do składu. Każdy sezon ma ogromne znaczenie dla każdego zawodnika i całego zespołu. Nadchodzący sezon niczym nie różni się pod tym względem i nie mogę doczekać się jego rozpoczęcia.
Komentarze (2)
Pozdrawiam