TOT
Tottenham Hotspur
Premier League
22.12.2024
17:30
LIV
Liverpool
 
Osób online 1641

Warto postawić na atak


Dla Jürgena Kloppa oglądanie Liverpoolu próbującego bronić, musi w ostatnich kilku tygodniach być porównywalne do porwania przez sadystę, który przypiął cię do krzesła z bombą tykającą bezpośrednio na twoich kolanach. Być może zapalnik uruchomi się przed końcowym gwizdkiem, a może nie. Kto wie? Jedyne co możesz zrobić, to czekać.

W sobotni wieczór na King Power Stadium Leicester wywalczyło rzut wolny w ostatniej minucie doliczonego do drugiej połowy czasu gry. Kamera przy linii bocznej skierowała się na Kloppa, żeby zarejestrować jego reakcję. Menedżer Liverpoolu zburzył przysłowiową czwartą ścianę, posyłając w stronę obiektywu nerwowy uśmiech. Każdy wiedział, co się za chwilę wydarzy.

Jednak tym razem pesymiści się pomylili. Liverpool wybronił stały fragment gry i wygrał spotkanie 3:2.

Po wszystkim Klopp przyznał: – Wierzymy w to, że jesteśmy na dobrej drodze, ale jesteśmy w pełni świadomi tego, że musimy poprzeć to wynikami, żeby wszystkich przekonać.

W ciągu ostatnich dwóch tygodni wielu ekspertów podpowiadało, że Klopp nie wie, w jaki sposób może zorganizować swoją obronę. Jego uwagi na temat wykazania się wynikami sugerują, że rozumie angielską publikę. W Anglii mało kto przykłada wagę do tego, co tak naprawdę dzieje się na boisku. Dużo łatwiej spojrzeć na końcowy rezultat i tylko na tym oprzeć całą swoją wypowiedź.

Jest jasne, że Liverpool traci zbyt wiele goli. Po sześciu kolejkach Premer League dali sobie już wbić 11 bramek. Tylko Crystal Palace, West Ham i Leicester straciły więcej, a te drużyny są w dolnej piątce.

Niemniej ci, którzy twierdzą, że Klopp nie potrafi zorganizować swojej obrony powinni wyjaśnić, w jaki sposób tak rozregulowana jakoby obrona dopuszcza przeciwników do tak niewielu strzałów na bramkę. Liverpool jest na drugim miejscu, tylko za Manchesterem City, gdy idzie o liczbę strzałów w kierunku ich bramki.

Dzieje się tak dlatego, że Klopp – podobnie jak Pep Guardiola – jest jednym z tych szkoleniowców, którzy wierzą, że najlepszym sposobem na obronę jest gra na połowie przeciwnika, z dala od swojej bramki. System ten zdaje się sprawdzać, gdyż Liverpool obok City oddał też najwięcej strzałów na bramkę rywali.

Nie zmienia to faktu, że menedżerowie wybierający ten styl rzadko otrzymują wyrazy uznania za dobre bronienie. Kiedy system działa, drużyna przeciwna niemal nie zbliza się do bramki, wygląda jakby zwyczajnie grali kiepsko. Nikt nie nagradza za obrony i wślizgi, których nie musiałeś wykonać.

Angielski futbol nagradza poprzez „Punkty Dobrej Obrony” te rzeczy, które przyprawiają fanów o ekscytację: spektakularne parady, wślizgi w ostatnim ułamku sekundy, atletyczne pojedynki główkowe. Fakt, że jeśli musisz się uciekać do takich zachowań, to utraciłeś wcześniej kontrolę nad meczem, zdaje się nikogo nie martwić.

Problem Liverpoolu w tym sezonie tkwi w tym, że kiedy dopuszczają przeciwników do sytuacji bramkowej, najczęściej jest to sytuacja 100-procentowa. Pozwolili dotąd na dziewięć strzałów z własnego pola bramkowego, z czego pięć znalazło drogę do bramki. Tylko Bournemouth ma pod tym względem gorszą statystykę, a żaden zespół nie stracił tylu goli z własnej „piątki”.

W minionym sezonie Liverpool lepiej bronił wspomnianych 100-procentowych szans. Dopuszczali do nich z około połowę mniejszą częstotliwością – 26 strzałów z pola bramkowego przez cały sezon. Dla porównania Chelsea zanotowała w tej statystyce 22 punkty, a Manchester United 25.

Co prawda Liverpool stracił w tych sytuacjach znacznie więcej bramek – 11 przy zaledwie dwóch Chelsea czy siedmiu United. Jednak to już kwestia wpływu na grę bramkarzy klasy światowej jak Thibaut Courtois czy David de Gea.

Mimo tego Klopp pozał już, że potrafi zorganizować obronę w przyzwoitym stopniu, więc jeżeli w tajemniczych okolicznościach nie zapomniał przez lato, jak się to robi, niedawna zapaść musi mieć jakieś wyjaśnienie. Na myśl przychodzi przede wszystkim to, że Liverpool od dłuższego czasu radzi sobie bez swoich dwóch podstawowych bocznych obrońców z poprzedniego sezonu. Nathaniel Clyne jest kontuzjowany, zaś James Milner oświadczył, że nie chce dłużej grać jako lewy obrońca.

Jest także odmienne podejście do obrony, które oznacza cofnięcie się bliżej własnej bramki i koncentrację zawodników za linią piłki. Klopp mógłby tak zrobić i zapewne zebrałby pochwały za uszczelnienie formacji, jednak jednocześnie byłaby to najgorsza rzecz, jaką może dziś zrobić. W historii Liverpoolu było już kilku takich menedżerów, jednak ich metody niekoniecznie przyniosły sukces.

Gérard Houllier i Rafael Benítez spędzili na Anfield po sześć lat. Houllier ustawiał tuż przed czteroosobową linią obrony Dietmara Hamanna. Jego drużyna zawsze miała za linią piłki sześciu zawodników.

Benítez miał nieco bardziej swobodne podejście do bocznych obrońców przekraczających linię środkową boiska, jednak w tym samym czasie lubił ustawienie z dwoma defensywnymi pomocnikami. Zespoły Houlliera zdobywały średnio 61 bramek, tracąc 37, zaś Beníteza odpowiednio 62 i 30. Żaden z nich nie zdołał sięgnąć po triumf w lidze, zwyczajnie dlatego, że nikt nie wygrywa ligi, strzelając ledwie 62 bramki.

Pierwszy pełen sezon Liverpoolu pod wodzą Kloppa zakończył się z wynikiem 78 strzelonych bramek (drugi w historii Premier League w wykonaniu klubu) I 42 straconych. Jest to obiecujący czynnik, gdyż angielskie rozgrywki zdają się promować bramkostrzelne drużyny. W 14 przypadkach na 22 mistrzem zostawała drużna z największą liczbą strzelonych bramek, jednak to samo można powiedzieć o zaledwie dziewięciu z 22 najmniej tracących zespołów. Szanse Liverpoolu na sukces rosną, jeżeli skupią się na grze na połowie rywala, raczej niż cofając się pod własną bramkę i licząc, że uda się przetrwać.

Ken Early

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (11)

damiand 25.09.2017 15:04 #
A na co innego Liverpool może postawić? Czasami LFC gra widowiskowo, porywająco. Ale co z tego jak z wyniku 2:0, 3:0 potrafi się zrobić 2:3, 3:3 czy 3:4 dla przeciwnika w ciągu kilkunastu minut.
Danielek393 25.09.2017 15:35 #
Warto, warto...
Gensheimer 25.09.2017 17:44 #
Żeby na całego atakować, należy mieć spokój w tyłach, a tego brakuje nam. Brakuje odpowiednich wykonawców.
scorpionlfc5 25.09.2017 17:56 #
Mam dość Kloppa. Jego debilnych pomysłów i uporu osła.
czerwony1892 25.09.2017 19:02 #
Klopp ma pomysł na defensywę w Liverpoolu dokładnie taki sam, jaki miał w Borussi, a pamiętamy przecież ,że w Dortmundzie raczej problemów z defensywą nie mieli i grali w tef strefie naprawdę solidnie. Więc problemem nie jest brak umiejętności Kloppa co do ustawienia obrony, a brak wykonawców, bo niestety, ale sam Matip tutaj gówno zrobi za przeproszeniem. Porównajcie sobie kogo miał do wyboru w Dortmundzie, jeśli chodzi o obrońców, a kogo ma u nas. To jest przepaść.
Podsumowując - transfery, transfery i jeszcze raz transfery, Panie Klopp.
Klopp12 25.09.2017 20:23 #
Kocham tego trenera..dla mnie jest najlepszy ! zrobi tu ekipę zobaczycie..żebyście w Maju nie trzęśli portkami czy wygramy finał..widzę nas w finale w Maju.
maxer11 25.09.2017 23:54 #
@Klopp12 Myślę dokładnie jak ty tyle że na finał LM wydaje się ze nie jesteśmy jeszcze gotowi ale na półfinał już tak
raski21 26.09.2017 10:07 #
Powinno to wyglądać tak, że prowadzimy z takim Leicester 2:0 potem robimy przyczajkę na kontry. Strzelamy trzecią bramkę, dziękuję jest po meczu.
Ale u nas z bardzo dobrego 2:0 robi się niebezpieczne 2:1, z 3:1, w ciągu pięciu minut, 3:2 i karny dla rywali. To jest wprost nie do uwierzenia. Nie wiem czy to jest problem w głowach zawodników, że jak tylko mamy jakąś przewagę bramkową to oni podświadomie chcą kurwa podkręcić zajawkę żeby były większe emocje :D ?
damiand 26.09.2017 12:55 #
Klopp12
W przyszłym roku mistrzostwa świata. Zapewne dojdzie do zmiany trenera reprezentacji Niemiec. Możliwa jest także zmiana na stanowisku trenera z Monachium. I może się okazać, że LFC będzie szukać nowego trenera.
Najważniejsze jest aby drużyna zajęła w tym sezonie przynajmniej czwarte miejsce w lidze, LM to na razie tylko miły dodatek.
maxer11 26.09.2017 14:03 #
Bayern jest zakochany w Negelsmanie wiec wątpię by Klopp chciał tam iść co do trenera kadry też wątpię by Klopp chciał zostać trenerem kadry
maxer11 26.09.2017 14:04 #
Ma ważny kontrakt z The Reds to raz dwa wierzy w to co robi i trzy dobrze się tu czuję więc dziwne by było jakby zrezygnował z projektu którego sam jest ważnym punktem

Pozostałe aktualności

Jak Merseyside stało się 51. stanem USA  (0)
21.12.2024 20:57, Kubahos, The Athletic
Alisson o nowych trenerach bramkarzy  (0)
21.12.2024 20:34, FroncQ, liverpoolfc.com
Zubimendi o powodach odrzucenia oferty The Reds  (5)
21.12.2024 15:00, Mdk66, thisisanfield.com
Statystyki przed starciem ze Spurs  (0)
21.12.2024 14:56, Wiktoria18, liverpoolfc.com
Tottenham: Przedstawienie rywala  (0)
21.12.2024 14:52, A_Sieruga, liverpoolfc.com
Keïta o obecnej formie Liverpoolu  (2)
21.12.2024 13:10, K4cper32, liverpool.com
Sytuacja kadrowa Liverpoolu i Tottenhamu  (0)
21.12.2024 11:22, BarryAllen, liverpoolfc.com
Darwin Nunez bliski zawieszenia  (5)
21.12.2024 10:51, Tomasi, thisisanfield.com