Matip: Nie boimy się United
Joel Matip upiera się, że Liverpool nie ma obaw przed sobotnim starciem z Manchesterem United. The Reds wygrali jedynie jedno z ostatnich 7 spotkań, tymczasem podopieczni Jose Mourinho jak dotąd stacili jedynie dwa oczka w obecnym sezonie Premier League.
Co więcej Liverpool będzie musiał radzić sobie bez Sadio Mane, który doznał urazu ścięgna podkolanowego w meczu reprezentacji. Brak zawodnika mającego tak duży wpływ na grę Liverpoolu na pewno będzie odczuwalny.
United zwyciężyli w 6 z 7 spotkań w lidze i tylko remis 2-2 ze Stoke pozostaje skazą na ich dorobku. Jednak Matip jest gotowy i określa ten mecz jako największy w Anglii.
- Myślę, że to największe derby w kraju – powiedział w rozmowie z LFC World.
- To będzie ciężki mecz, dobrze weszli w sezon i są w formie. My jednak jesteśmy gotowi stanąć im na drodze.
- Posiadają wielu jakościowych zawodników w składzie. My również mam tę jakość, dlatego nie mogę się doczekać tego starcia.
Większość krytyki jaka spada na the Reds w tym sezonie skupia się na defensywie. Podopieczni Kloppa stracili aż 12 bramek w 7 kolejkach. Matip apeluje by odpowiedzialność za to wzięła na siebie cała drużyna.
- Wszyscy musimy bronić – dodał.
- Zaczyna się od napastnika, nie tylko formacji obronnej. Rywalom będzie trudniej się przebić jeśli będziemy bronić jako całość.
- Jestem przekonany, że wypadniemy lepiej w takim systemie.
- Różnie się to nieco od innych zespołów i czasem bywa trudne, ale każdy w naszej drużynie jest przekonany o skuteczności tego systemu.
- To nadal wczesna faza sezonu i mamy przed sobą jeszcze mnóstwo meczów.
- Różnice w tabeli między zespołami są niewielkie. Oczywiście jeśli nie będziemy osiągać oczekiwanych przez wszystkich rezultatów wtedy pojawia się głosy niezadowolenia. To naturalna kolej rzeczy.
Komentarze (2)