TOT
Tottenham Hotspur
Premier League
22.12.2024
17:30
LIV
Liverpool
 
Osób online 1633

Boss przed starciem z Wilkami


Jürgen Klopp wyjaśnił, że Liverpool w ostatniej kolejce Premier League skupi się jedynie na własnej grze przeciwko Wolverhampton, ponieważ tylko na to spotkanie będzie miał realny wpływ.

The Reds muszą pokonać Wilki, aby mieć szansę wyprzedzić Manchester City tuż przed samą metą. Dodatkowo Obywatele nie mogą wygrać starcia z Brighton. Wówczas Liverpool sięgnie po upragniony tytuł.

Po pełnym emocji związanych z Ligą Mistrzów tygodniu Klopp został zapytany o to, czy coś podobnego może wydarzyć się w niedzielę.

- Będzie fajnie - odpowiedział Klopp na przedmeczowej konferencji.

- To był tydzień pełen nie wiem czy cudów, ale na pewno wielkich momentów w piłce nożnej. Biorąc pod uwagę naszą sytuację - w weekend również może wydarzyć się coś wyjątkowego. Byłoby miło. Tydzień jeszcze się nie skończył, przed nami jeszcze niedziela. Będziemy walczyli.

- Tak naprawdę, to nic się nie zmieniło. Większość ludzi oczekiwało, że będę tu dziś siedział i odpowiadał na pytania po odpadnięciu Liverpoolu z Ligi Mistrzów. Awansowaliśmy jednak do finału, lecz i tak ciężko będzie zostać mistrzem. Jedyne co możemy zrobić to wygrać mecz.

- Wygląda na to, że City pokona Brighton, a my pokonamy Wolves i City zostanie mistrzem. Niemniej mecz jeszcze nawet się nie zaczął.

- Wilki to ambitny zespół, prezentowali to przez cały sezon. Gra w piłkę sprawiała im radość i jako beniaminek udało im się zająć siódme miejsce w niesamowicie trudnej lidze.

- Było wiele spotkań, w których pokazali znakomity futbol. Są trudnym rywalem, dobrze bronią się, znakomicie kontratakują, strzelają bramki w odpowiednich momentach i potrafią zachować spokój kiedy trzeba. Nuno wykonał kawał dobrej roboty. To będzie dla nas ciężki orzech do zgryzienia.

- Z drugiej jednak strony Brighton zagra ostatni mecz w tym sezonie przed własną publicznością. Wiedzą, że pozostaną w Premier League. Z tego co wiem to tej drużynie gra w piłkę sprawia wiele radości, więc dadzą z siebie wszystko.

- Chodzi mi o to, że obie drużyny muszą wygrać swoje mecze. Na ten moment nic nie jest pewne i na tym się skupmy.

Zgromadzeni na Anfield fani z pewnością będą śledzili wynik starcia na Amex Stadium – Klopp jednak nie wierzy, aby jakiekolwiek poruszenie na trybunie miało większy na mecz.

- To coś normalnego - powiedział menedżer Czerwonych.

- Mała wskazówka, może nasi kibice nie powinni zbyt wcześnie cieszyć się z wyniku starcia rywali. Może dopiero przy wyniku 3:0 dla Brighton w 87. minucie. Wszystko inne będzie dla nas tylko informacją.

- Nasi ludzie są inteligentni, dobrze spisywali się przez cały rok. Takie jest życie, nie będziemy mówili ludziom co można, a czego nie. Jesteśmy tylko ludźmi, więc reagujcie jak i na co tylko chcecie. Najlepsze byłoby, abyśmy skupili się na naszej grze. To jedyny mecz, na który będziemy mieli realny wpływ.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Jak Merseyside stało się 51. stanem USA  (0)
21.12.2024 20:57, Kubahos, The Athletic
Alisson o nowych trenerach bramkarzy  (0)
21.12.2024 20:34, FroncQ, liverpoolfc.com
Zubimendi o powodach odrzucenia oferty The Reds  (5)
21.12.2024 15:00, Mdk66, thisisanfield.com
Statystyki przed starciem ze Spurs  (0)
21.12.2024 14:56, Wiktoria18, liverpoolfc.com
Tottenham: Przedstawienie rywala  (0)
21.12.2024 14:52, A_Sieruga, liverpoolfc.com
Keïta o obecnej formie Liverpoolu  (2)
21.12.2024 13:10, K4cper32, liverpool.com
Sytuacja kadrowa Liverpoolu i Tottenhamu  (0)
21.12.2024 11:22, BarryAllen, liverpoolfc.com
Darwin Nunez bliski zawieszenia  (5)
21.12.2024 10:51, Tomasi, thisisanfield.com