Plan wznowienia rozgrywek ligowych
Premier League planuje wznowić sezon rozgrywając mecze na stadionach "dopuszczonych" do gry w chwili, gdy rząd da klubom pozwolenie na wznowienie sezonu. The Times donosi, że komitet składający się z przedstawicieli wielu dyscyplin sportowych nieustannie pracuje z rządem by wznowić profesjonalne rozgrywki najszybciej jak to tylko możliwe.
W kilku dyscyplinach rozważa się wykorzystanie ograniczonej liczby aren, co miałoby zminimalizować ewentualne rozprzestrzenianie się koronawirusa. Plan Premier League o nazwie "Project Restart" został przedstawiony w zeszłym tygodniu udziałowcom ligi. Porusza on kwestię rozegrania spotkań na ograniczonej liczbie stadionów.
Od zawieszenia rozgrywek 13 marca nie został rozegrany żaden mecz najwyższej klasy rozgrywkowej. Premier League nieustannie zobowiązuję się do rozegrania pozostałych 92 meczów i ma naszkicowany plan, według którego połowa z nich zostanie nadana na żywo. Do 400 osób - wliczając media - mogłoby brać udział w każdym ze spotkań, pod warunkiem negatywnego wyniku testu na COVID-19.
Brak testów w Wielkiej Brytanii pozostaje jednym z największych problemów do wznowienia rozgrywek sportowych. Premier League jest w regularnym kontakcie z władzami niemieckiej Bundesligi, które planują pierwsze spotkania na 9 maja - jednakże w Niemczech testuje się znacznie większą ilość obywateli.
W zeszłym tygodniu na spotkaniu władz Premier League dyskutowano wszystkie scenariusze, a większość źródeł informowało o 8 czerwca jako o potencjalnej dacie powrotu ligi. Sezon trwałby wtedy maksymalnie do 27 lipca, a 22 sierpnia planuje się początek kolejnej kampanii.
Niespełnienie tego ostatniego kryterium miałoby duży wpływ na finanse większości klubów Premier League. W odpowiedzi na to zagrożenie, Premier League współpracuje teraz z DLA Piper - firmą prawniczą, która doradzała przy sporządzaniu kontraktów telewizyjnych w przeszłości - nad specjalnym funduszem, który zagwarantowałby klubom do 10 milionów funtów w ramach doraźnej pomocy.
Wszystkie kluby negocjowały z piłkarzami tymczasową redukcję wynagrodzeń, która odciąży budżety na czas pandemii. Southampton, West Ham, Sheffield i Watford doszły do porozumienia z piłkarzami pierwszej drużyny, a większość piłkarzy Arsenalu zgodziła się na 12.5-procentową redukcję.
Premier League pracuje też nad protokołem powrotu do treningów, który uwzględnia indywidualne dojazdy piłkarzy do obiektów treningowych w odpowiednich strojach. Przed meczami wprowadzone byłyby dodatkowe szatnie, które pozwolą na zachowanie bezpiecznej odległości. Podobne środki dotyczyłyby przedmeczowej rozgrzewki.
Jak ostatnio informowaliśmy, UEFA wymaga od Premier League "sportowego" wybrania czterech drużyn do gry w Lidze Mistrzów w przypadku, w którym sezon nie będzie mógł być dokończony. Wczoraj w Holandii definitywnie anulowano rozgrywki, nie mianując nikogo mistrzem kraju. Ajax i AZ Alkmaar miały tyle samo punktów na szczycie Eredivisie, ale żadna z drużyn nie dostanie tytułu. Oba miejsca Holendrów w Lidze Mistrzów zostały przyznane tym drużynom.
Decyzja ta zapadła po tym, jak holenderski rząd wydłużył zakaz organizacji publicznych zgromadzeń do 1 września. Nikt nie spadł, ani nie awansował. Cambuur, z 11-punktową przewagą w drugiej lidze, pozostanie na tym samym szczeblu rozgrywek. Los okazał się też łaskaw dla ADO Den Haag prowadzonego przez byłego menedżera Newcastle, Alana Pardew. Będąc na przedostatnim miejscu w tabeli uniknęli oni potencjalnego spadku.
Matt Lawton
Komentarze (0)