Piątka obrońców, których może sprowadzić klub
Jeżeli mielibyśmy porównać tegoroczny sezon Liverpoolu do pojedynku szachowego to kontuzja Virgila van Dijka byłaby ekwiwalentem utraty hetmana w kilku pierwszych ruchach, przez arcymistrza Jürgena Kloppa.
W klubie istnieje jednakże całkiem sporo opcji, które mogą okazać się kluczowe w oczekiwaniu na powrót do zdrowia Van Dijka.
Joe Gomez oraz Joël Matip są na ten moment jedynymi nominalnymi środkowymi defensorami, lecz Fabinho udowodnił, że posiada umiejętności do gry w obronie na bardzo wysokim poziomie.
Sam Klopp poprosił zresztą wpływowego Brazylijczyka do jeszcze większego rezonowania - zarówno na boisku, jak i poza nim.
Trener Liverpoolu jest bez wątpienia podekscytowany możliwościami nastoletnich centralnych obrońców - Rhysa Williamsa oraz Billy'ego Koumetio. Sam Williams zaliczył zresztą debiut w rozgrywkach Ligi Mistrzów, podczas starcia z Ajaxem w ramach fazy grupowej, natomiast Koumetio wzmocnił swoją pozycję oraz reputację w okresie przedsezonowym.
Klopp nigdy nie był trenerem, który problem rozwiązywał za pomocą pieniędzy. Woli znaleźć problem od środka, a styczniowe okno transferowe zawsze było dla niego drogą do wzmocnienia jedynie najbardziej newralgicznych pozycji.
Czasem wiązało się to z długoterminowymi inwestycjami, takimi jak transfer Van Dijka, przeprowadzony zimą 2018 roku. Warto przypomnieć, że Klopp podczas swojego pierwszego okna transferowego w styczniu 2016 roku sprowadził na wypożyczenie Stevena Caulkera, który zamiast trafić do Southampton z Queens Park Rangers, pojawił się na Anfield, aby pomóc rozwiązać kryzys w linii defensywnej.
Poważne źródła klubowe utwierdzają w przekonaniu, że wciąż za wcześnie jest, aby dyskutować o tym czy Liverpool pozwoli sobie na noworoczne wydatki. Wskazują na postawę Kloppa, który niejednokrotnie pokładał wiarę w młodych zawodnikach, jako najlepszy przykład wskazując między innymi Matsa Hummelsa, który był nastolatkiem, gdy Klopp obejmował ster w Borussii Dortmund.
W dużej mierze wszelkie decyzje uzależnione są od tego, jak będzie się prezentował Liverpool pod nieobecność Van Dijka, a kolejnym ważnym czynnikiem będzie to jak długo zdrowy i dysponowany będzie Matip. Reprezentant Kamerunu, który ostatnio skarżył się na problemy mięśniowe, od startu poprzedniego sezonu pełne 90 minut w Premier League zaliczył zaledwie osiem razy.
Jeżeli Klopp znajdzie sposób na zachowanie balansu w środku pola, przy jednoczesnej konwersji Fabinho na pełnoetatowego środkowego obrońcę, to ruchy podczas niesławnego zimowego okna transferowego mogą okazać się niepotrzebne.
Jednak biorąc pod uwagę intensywność terminarza i ambicję Liverpoolu związane z walką o trofea zarówno w Anglii jak i w europejskich pucharach, sprytnym posunięciem byłoby poszukanie odpowiedniego talentu.
Mimo, że opinie o Dejanie Lovrenie są podzielone, to w sezonie 19/20 rozegrał on dla the Reds 15 meczów, a od czasu czerwcowych przenosin do Zenitu Saint Petersburg nie został zastąpiony.
Liverpool wciąż może szukać kandydatów z list skautingowych z okresu 16/17, aby postarać się o transfer starszego zawodnika.
Jak niegdyś donoszono, Liverpool obserwował trzydziestu środkowych obrońców z całej Europy. Wśród nich znaleźli się tacy gracze jak Aymeric Laporte, Kalidou Koulibaly czy Jérôme Boateng, jednak ostatecznie celem numer jeden okazał się Van Dijk. Transfer Laporte jest już niemożliwy, jako, że trafił on do Manchesteru City. Boateng ponownie wraca do łask w Bayernie Monachium, a równie mało prawdopodobne jest to, że Liverpool będzie skłonny zapłacić od 70 do 80 milionów funtów za Koulibaly'ego, któremu w lipcu stuknie "trzydziestka".
Opcją z pewnością jest zawodnik młodszy oraz tańszy.
Dyrektor sportowy Michael Edwards, szef ds. rekrutacji Dave Fallows oraz główny skaut Barry Hunter z pewnością będą mieli ręce pełne roboty, gdy przez najbliższe dwa miesiące będą poszukiwać rozwiązania wśród europejskich klubów, biorąc pod uwagę takie czynniki jak finansowa przystępność, dostępność oraz przydatność.
Tymczasem poniżej lista pięciu obrońców, po których może zgłosić się Liverpool w trakcie zimowego okna transferowego.
Ozan Kabak
Pierwszą opcją jest niewątpliwie Ozan Kabak, dwudziestoletni środkowy obrońca występujący aktualnie w barwach niemieckiego Schalke oraz reprezentujący Turcję. Jest graczem wysokim, lecz z pewnością nie zalicza się do gigantów środka obrony, mierząc 1,85 m. Mimo to w niektórych kręgach skautów zyskał przydomek "Turecki Mur" dzięki dominacji w pojedynkach zarówno na ziemi, jak i w powietrzu.
Wspomniana dominacja Kabaka znajduje potwierdzenie w ocenach serwisu smarterscout, wykorzystującego zaawansowane dane metryczne w celu uzyskania ogólnego wyniku w przedziale 0-99 (podobnego do tego z serii popularnych gier sportowych FIFA). Obliczenia biorą pod uwagę każdy pojedynek oraz poziom piłkarski rywala, z którym akurat mierzy się zawodnik. Dla przykładu pokonanie Petera Croucha w pojedynku powietrznym zapewni imponujący wynik, a przegrana w powietrzu z Lionelem Messim bardzo negatywnie odbije się na ocenie.
W porównaniu do obrońców z formacji defensywnej Liverpoolu, z grą głową podczas otwartej gry Kabak radzi sobie raczej średnio, świetnie natomiast zachowując się podchodząc do piłek ze stałych fragmentów gry - zarówno ofensywnie jak i defensywnie. Może popisać się również świetną statystyką odbiorów, bliską Van Dijkowi.
Defesywny styl gry Kabaka cechuje się agresją polegającym na zaangażowanym wyjściu do piłki. Komfortowo czuje się z piłką u nogi, co jest ważną cechą dla środkowego obrońcy Liverpoolu. Piłka w jego posiadaniu nie jest wprawdzie absolutnie bezpieczna, ale nie jest to wielką wadą biorąc pod uwagę fakt, że zawodnik w przyszłym roku skończy dopiero 21 lat.
Kabak zgromadził ponad 4000 minut gry w pierwszym zespole, grając przed przenosinami do Schalke dla takich ekip jak turecki Galatasaray czy Stuttgart.
Źródła, które informowały również o przeprowadzce Kabaka do Stuttgartu odnotowały fakt, że młody obrońca otrzymywał również oferty od Manchesteru United oraz Juventusu. Zawodnik odrzucił jednak lukratywną ofertę finansową na rzecz regularnych występów oraz stopniowego rozwoju.
Dayot Upamecano
Upamecano to perła w koronie niezwykle aktywnej formacji defensywnej RB Lipsk.
Dziennikarz The Athletic, Raphael Honigstein, określił Upamecano mianem człowieka o sylwetce "masywu górskiego". Jest uznawany za jednego z najlepszych młodych środkowych obrońców w Europie.
Upamecano, któremu nieobca jest aktywna gra z piłką, może pochwalić się bardzo wysokim współczynnikiem stwarzanych okazji podbramkowych. Jego współczynnik xG ('expected goals', "gole oczekiwane") został zaprezentowany na poniższym wykresie kołowym.
Upamecano w pojedynkach jeden-na-jeden prezentuje się na absolutnie najwyższym poziomie. W powietrzu lepiej gra podczas otwartej gry, ale ponownie warto wziąć pod uwagę, że ma zaledwie 21 lat, a perspektywa rozwoju jest bardzo obiecująca. Tym bardziej jeżeli trafi do klubu, który pozwoli mu na rozwinięcie swoich umiejętności w grze ze stałych fragmentów.
Wielkim znakiem zapytania w przypadku Upamecano jest to, czy sztab trenerski Liverpoolu czuje, że może dostosować swoją grę do wolniejszego tempa. Formacja defensywna Lipska jest jedną z najsilniej pressujących obron w Europie, co z pewnością znajduje swoje odbicie w stylu gry Upamecano.
W odniesieniu do statystyk Statsbomb dostarczonych za pośrednictwem serwisu fbref.com, jego współczynnik "nacisku" (jak często zawodnik wywiera aktywną presję na piłkarzu posiadającym piłkę) sytuuje się w wyniku osiąganym przez około 10 procent obrońców grających w pięciu najlepszych europejskich ligach. Statystyka Upamecano (12.2 na 90 minut) w porównaniu do defensorów Liverpoolu wygląda następująco: Matip (8.2 na 90 minut), Gomez (6.7 na 90 minut), Van Dijk (3.5 na 90 minut). Jasne jest to, że defensorzy Liverpoolu są znacznie bardziej powściągliwi w kwestii wywierania nacisku na rywali, do czego młody piłkarz musiałby się dostosować.
W pewnym sensie Upamecano mógłby być przyszłościowym zastępstwem dla Matipa, gdyż gra w podobnym stylu co Kameruńczyk. Obaj zawodnicy znajdują się w czołówce 10% środkowych obrońców pod względem liczby podań rozwijających akcję (definiowanych jako podania skierowane bezpośrednio w pole karne rywala lub podania prowadzące drużynę o 10 metrów dalej boiska w stosunku do ostatnich sześciu podań). Poniższy schemat ukazuje podobieństwo pod względem posiadania i prowadzenia piłki obu graczy.
Nie da się ukryć, że Matip był dla Liverpoolu ważnym ogniwem w ostatnich kilku sezonach, jednak wobec wieku oraz niekończącego się pasma kontuzji staje się coraz mniej użyteczną opcją dla klubu.
Biorąc pod uwagę dostępność zawodnika rozumianą jako udział w spotkaniach rozpoczętych w pierwszej drużynie lub na ławce rezerwowych, możemy zyskać lepszy ogląd na to jak duży wpływ miały kontuzje na występy Matipa w stosunku do innych defensorów Liverpoolu. Matip był dostępny jedynie w 42 spotkaniach Liverpoolu z zeszłego sezonu. Kameruński obrońca sytuuje się znacznie niżej niż Virgil van Dijk (89%), Gomez (93%) czy nawet Lovren (53%).
Ben White
Ben White był intensywnie obserwowany przez Liverpool, jednak nie doczekaliśmy się żadnego oficjalnego oświadczenia.
Wobec wyjściowej kwoty transferu oszacowanej przez Brighton & Hove Albion na 35 milionów funtów oraz wydatków związanych z pandemią koronawirusa, Klopp oraz Edwards zadecydowali ukierunkować te pieniądze na wzmocnienie innych obszarów składu.
Niemniej jednak White wciąż znajduje się na radarze klubu, wzmacniając potencjalne zainteresowanie dzięki dobrej indywidualnej dyspozycji na początku sezonu Premier League.
White jest stosunkowo słabym zawodnikiem jeżeli chodzi o wygrywanie indywidualnych pojedynków i w tej kwestii jest podobny raczej do Joe Gomeza.
Pozytywnymi aspektami gry młodego Anglika jest utrzymywanie się przy piłce. White z pewnością wiele się nauczył podczas zeszłosezonowego wypożyczenia do Leeds United, gdzie grał pod okiem Marcelo Bielsy. Otrzymywał porządne noty za swoją zdolność do utrzymania piłki, rozgrywania nią oraz podejmowane akcje z wyprowadzeniem piłki do przodu. Agresywny pressing preferowany przez Bielsę sprawił, że White przyczyniał się do wielu przecięć podań, odbiorów i bloków.
Pod okiem Grahama Pottera rola 23-letniego obrońcy uległa zmianie. White rzadziej utrzymuje się przy futbolówce, częściej natomiast rozgrywa ją do przodu.
White wymienia wiele podań z prawym obrońcą Tariqiem Lampteyem (49 podań), partnerem ze środka defensywy Lewisem Dunkiem (47) oraz cofniętym pomocnikiem Yvsem Bissoumą (34).
W ostatnim, zremisowanym 1:1 meczu przeciwko Crystal Palace, pokazał również pozycyjną uniwersalność, przesuwając się na pozycję pomocnika po zmianie Bissoumy.
Conor Coady
Conor Coady z pewnością byłbym popularnym wyborem wśród wielu fanów Liverpoolu. Powodem jest wspólna przeszłość z klubem z Merseyside - Coady jest zagorzałym fanem Liverpoolu, który niezwykle rozwinął swoje umiejętności od czasów opuszczenia Anfield sześć lat temu. Warto wspomnieć, że w barwach the Reds zaliczył on jeden występ w drużynie seniorskiej, w rozgrywkach Ligi Europy. Niegdyś zawodnik środka pola, został przekonwertowany przez Brendana Rodgersa na środkowego obrońcę, grającego na poziomie Premier League.
Jego świetne występy są motorem napędowym defensywy Wolverhampton Wanderers i spotkały się z wyróżnieniem w postaci powołania na zgrupowanie reprezentacji Anglii. Przez lata stał się również inspirującym liderem drużyny trenowanej przez Nuno Espírito Santo.
Odrzucając jednak na bok sentymenty, Coady nie wydaje się być idealnym wyborem dla Liverpoolu. Jest usytuowany w centrum trójkowej formacji centralnych defensorów, będąc z obu stron wspierany przez agresywnych i mobilnych środkowych obrońców, którzy wykonują większość defensywnych zadań. Coady jest jednak przyzwoity zarówno w otwartej grze jak i grze głową. Jego sporą wadą jest słabość w odbiorach.
Powyższy wykres kołowy przedstawia bardzo niskie wyniki względem liczby pojedynków powietrznych, akcji przerywających akcję przeciwnika oraz zdolność do przechwycenia luźnych piłek.
Coady ma tendencję do częstego grania naprzód, pełniąc swoistą funkcję "procy" w sercu defensywy Wolves. Uwzględniając wszystkie starcia od początku bieżącego sezonu, około 62 procent jego podań trafia do partnerów z drużyny.
Z pewnością Liverpool nie będzie w stanie znaleźć zastępstwa dla Van Dijka, jednak może postarać się odtworzyć chociaż część elementów jego gry poprzez sprowadzenie nowego zawodnika.
Wybór The Athletic
Ostatni zawodnik analizowany przez Athletic w użyciu o informacje z smarterscout, wydaje się mieć wszelkie predyspozycje do gry na środku obrony Liverpoolu.
Stosując podobny proces jak ten zastosowany w lipcu, kiedy z powodzeniem wyróżniliśmy Kostasa Tsimikasa jako potencjalnego lewego obrońcę dla Liverpoolu, tak teraz zidentyfikowaliśmy Gleisona Bremera, grającego aktualnie dla Torino.
Proces, którym się kierowaliśmy w odnalezieniu Bremera, wiązał się z uwzględnieniem wszystkich kryteriów stosowanych przez skautów Liverpoolu podczas tworzenia list potencjalnych zawodników. Celem jest znalezienie realnego i osiągalnego celu transferowego, w odpowiednim wieku, który rozegrał co najmniej 900 minut jako lewy środkowy obrońca w zeszłym sezonie.
Biorąc pod uwagę podejście do rynku transferowego od czasów przybycia Kloppa, klub starał się ściągać zawodników w wieku 26 lat lub młodszych, chyba, że znalazło się inne ważne kryterium.
Pula lig, z których Liverpool kupuje zawodników, jest znacznie ograniczona - najczęściej do pięciu topowych lig w Europie. Dodatkowo są to najczęściej drużyny, które w przeszłości zaliczały występy w Lidze Mistrzów lub Lidze Europy - brani są pod uwagę zatem zawodnicy, którzy mieli do czynienia z tymi pucharami.
Kolejnym krokiem jest znalezienie zawodników, którzy pewnie czują się z piłką przy nodze, są w stanie utrzymywać się przy piłce na wysokim poziomie oraz w odpowiedni sposób potrafią rozgrywać ją do przodu. W końcu z listy usuwani są zawodnicy, którzy nie spełniają pewnych kryteriów (jak na przykład Matthijs de Ligt, który nie był odpowiednią opcją ze względów finansowych).
Bremer, który dołączył do Torino z brazylijskiego Atlético Mineiro w 2018 roku, jest z pewnością obrońcą, którego umiejętności są dobrym punktem wyjścia do dalszego rozwoju w klubie takim jak Liverpool.
Świetnie czyta grę oraz w agresywny sposób przystępuje do prób przecięcia lub odbioru piłki, wyróżnionego na poziomie 92 zgodnie z zaprezentowanym poniżej wykresem.
23-letni jest przeciętny w materii pojedynków w powietrzu podczas otwartej gry i jeszcze gorzej prezentuje się w przypadku stałych fragmentów. Nie da się jednak ukryć, że Bremer jest świetny w odbieraniu piłki rywalom.
James Pearce
Komentarze (10)
Osobiscie bylbym za turkiem, ale obawiam sie ze gdy nastapi zimowe okienko, to rehabilitacja Virgila będzie na takim etapie (wiadoma data powrotu), ze klub zrezygnuje z zakupu jakiegokolwiek obroncy.