Rodgers: Nie zatrzymujemy się!
Brendan Rodgers w pomeczowej konferencji stwierdził, że poprawa gry, która nastąpiła w drugiej połowie meczu, a także wiara w zwycięstwo pomogła Lisom w sobotnim zwycięstwie 3:1 nad Liverpoolem.
Zespół Brendana Rodgersa zwiększył swoją pewność siebie po wysokiej wygranej nad aktualnymi mistrzami Anglii. Lisy odrobiły straty, co pozwoliło im zwyciężyć w Premier League po raz czternasty w aktualnym sezonie, a gole zdobyli James Maddison, Jamie Vardy i Harvey Barnes. Menadżer Leicester City był wniebowzięty, że jego zespołowi udało się wygrać po tak dramatycznej drugiej połowie.
The Reds dominowali przez pierwsze 45 minut, a Lisy nie potrafiły przekłuć swoich okazji na bramkę, co ostatnie skończyło się bramką Mo Salaha w 67. minucie.
Jednak kombinacja niesamowitej formy ofensywnej Lisów, błędy defensywne Liverpoolu, a także ważne analizy VAR sprawiły, że gracze Rodgersa pod koniec drugiej połowy wrócili do gry.
Pierwszą bramkę dla Leicester City zdobył James Maddison z rzutu wolnego, następnie Jamie Vardy wykorzystał błąd obrony Liverpoolu, strzelając swoją 14 bramkę we wszystkich rozgrywkach w aktualnym sezonie. Bramką na 3:1 mecz przypieczętował Harvey Barnes.
- To bardzo emocjonujący mecz - stwierdził Rodgers w pomeczowym wywiadzie. - Musieliśmy wytrzymać początkowy napór graczy Liverpoolu, wydaje mi się jednak, że byliśmy zbyt pasywni na początku.
- Nie graliśmy jakoś bardzo dobrze defensywnie, ale cały czas mieliśmy też swoje okazje. Potem pokazaliśmy, że możemy grać z takimi zespołami, jak równy z równym.
- W przerwie wprowadziliśmy odpowiednie zmiany, zwracając większą uwagę na grę ofensywną. Od strony defensywnej nie byliśmy zbyt agresywni, bo ciągle mieliśmy w głowie, że gramy z Liverpoolem. To mistrz Anglii, oni zawsze mogą narobić ci problemu.
- Dobrze zareagowaliśmy po stracie bramki. Rok temu pewnie nie dalibyśmy rady wygrać takiego meczu. Najpierw udało nam się wyrównać, potem zmieniłem formację drużyny, by spróbować zagrać o pełną pulę, co ostatecznie fantastycznie się dla nas skończyło. Wygraliśmy.
Rodgers ma teraz nadzieję, że 14 zwycięstwo w Premier League w aktualnym sezonie popchnie jego drużynę do kolejnych sukcesów i da im jeszcze więcej pewności siebie. Leicester City zajmuje aktualnie drugie miejsce w tabeli.
Lisy wybierają się teraz do Czech, by zagrać w 1/16 Ligi Europy ze Slavią Praga.
- Kiedy zwyciężasz z takim zespołem, to wiadomo, że twoja pewność siebie wzrasta - stwierdził Rodgers. - Myślę, że pokazaliśmy to też w tym sezonie w innych ważnych spotkaniach.
- Tak jak powiedziałem, graliśmy z rozwagą i spokojem, pokazaliśmy wspaniały charakter, a także to były bardzo dobre bramki. To dla nas kolejny krok do przodu, jestem zachwycony swoim zespołem. Ciężko pracowali i teraz zbierają plony tej pracy.
Komentarze (2)