WHU
West Ham United
Premier League
27.04.2024
13:30
LIV
Liverpool
 
Osób online 1020

Klopp: Będzie to trudny mecz dla obu stron


We wtorek na przedmeczowej konferencji prasowej Jürgen Klopp poruszył wiele tematów, przed meczem Liverpoolu z AC Milan w Lidze Mistrzów.

Kampania The Reds w grupie B rozpocznie się na Anfield w środę wieczorem, kiedy to finaliści edycji 2005 i 2007 spotkają się ponownie.

Klopp odpowiadał na pytania dotyczące wielu tematów podczas spotkania z mediami z całego świata.

O historii finałów Ligi Mistrzów pomiędzy tymi klubami i poczuciu wyjątkowości, jakie towarzyszy temu spotkaniu:

- Oczywiście, 2005 mam w głowie bardziej niż 2007! Ale tak czy inaczej, jeśli myślisz o jakichkolwiek europejskich bitwach, to myślę, że Liverpool i AC Milan są obowiązkowe do obejrzenia. To jeden z tych pojedynków, które chcesz zobaczyć. Milan nie grał w Lidze Mistrzów przez kilka lat, ale od około półtora roku radzi sobie naprawdę dobrze. W poprzednim sezonie grali znakomicie, zajęli drugie miejsce w Serie A, a ten sezon również rozpoczęli bardzo dobrze. Będzie to z pewnością bardzo trudny mecz dla obu stron, ale jest kilka dobrych spotkań w tym pierwszym dniu meczowym Ligi Mistrzów. Liverpool kontra AC Milan to na pewno jedno z nich.

O tym, jak ciężko będzie awansować z grupy B, w której znajdują się również Atletico Madryt i FC Porto:

- Ciężko! Ze względu na wszystkie cztery drużyny, będzie to ciężką grupa. Myślę, że po obejrzeniu losowania, nikt z nas nie pomyślał, jaka to wspaniała grupa i że na pewno awansujemy. To trudna grupa, nie ma się co oszukiwać. Atletico, Porto, które zazwyczaj jest mistrzem Portugalii, a jeśli nie to kończy na drugim miejscu, to topowe drużyny. AC Milan ma olbrzymią historię i znajduje się w najlepszym momencie od lat. To prawdziwa Liga Mistrzów. Pracowaliśmy ciężko na to, by być jej częścią i właśnie to dostaliśmy. Chodzi o to, by zdobyć wystarczającą ilość punktów do wyjścia z grupy, nie możemy więc marnować czasu i powinniśmy zacząć od jutra. Minęło wiele czasu od naszego ostatniego meczu w Lidze Mistrzów przed własną publicznością. Mieliśmy teraz okazję ponownie poczuć atmosferę Anfield w Premier League, ale nie bez powodu mówi się o cudownych europejskich nocach na tym stadionie, nie mogę się doczekać, żeby znów tego doświadczyć. To będzie wspaniałe. 

O napastniku Milanu, Zlatanie Ibrahimoviciu:

- Zlatan, co za zawodnik! Widziałem kilka filmików kiedy doznał kontuzji kilka miesięcy temu, a po krótkim czasie pracował już na rowerku, widziałem jak ciężko pracuje mówiąc, że lwy nie odpoczywają długo. Jak zawsze miał rację. W ostatnim meczu wszedł po dość długim czasie i od razu zdobył bramkę. To człowiek od wyjątkowych momentów. Jeśli on nie zagra, to prawdopodobnie Olivier Giroud, Rebić lub kto inny go zastąpią. Wszyscy mają nieco inny profil, ale są naprawdę dobrzy, więc będzie to absolutnie interesujące. Ale Zlatan jest na pewno jednym z najlepszych zawodników w historii tej dyscypliny. On o tym wie i otwarcie o tym mówi, to mi się w nim podoba. To jest pewność siebie, którą wnosi we wszystkie mecze. To, że wciąż jest tak sprawny fizycznie jest absolutnie niesamowite i pokazuje, że być może niektóre kariery zakończyły się zbyt wcześnie, ponieważ w baku było może jeszcze trochę paliwa. On, co oczywiste, wyciska każdą kroplę ze swojego ciała i chce pozostać w grze jak najdłużej, i słusznie. On jest zdolny do gry w każdej lidze świata i to jest absolutnie wyjątkowe.

O tym, czy oglądał triumf tenisowy Emmy Raducanu w US Open:

- Oglądałem finał i był absolutnie imponujący. Ostatni raz bardzo dawno temu obejrzałem cały mecz tenisowy kobiet. Byłem pod wrażeniem siły, szybkości i całej gry. Myślę, że kobiecy tenis znalazł się w doskonałym momencie. Te dwie dziewczyny miały 18 i 19 lat i to, co pokazały, robiło ogromne wrażenie. Potem oglądaliśmy ceremonię wręczenia trofeów i to jak obie dziewczyny się wypowiadały, mając 18 i 19 lat, to było naprawdę inspirujące, może nawet bardziej niż sam tenis, który już był wystarczająco inspirujący. Byłem zachwycony tym jak się zaprezentowały. Fernandez była oczywiście rozczarowana porażką i słusznie, bo był to naprawdę wyrównany mecz. Emma okazywała jej wielki szacunek. Mają nadzieję spotkać się w przyszłości, mierząc się ze sobą częściej, może w kolejnych finałach, tego im życzę. To był po prostu wspaniały pokaz sportowej postawy, elitarnego sportu, tego jak pokornym można być, kiedy jest się tak młodym i już na szczycie, nawet jeśli jest się na nim tylko przez kilka godzin. To było naprawdę miłe. To jest to, z czego można czerpać. O historii tenisa nie wiem wystarczająco dużo, ale kiedy masz 18 lat i jesteś w stanie wygrać US Open, to jest to jasne, że jest to coś, co dzieje się może co 10 czy 15 lat i to jest najcięższa praca. Inaczej by się to nie wydarzyło. Jest na pewno talentem stulecia, ale bez ciężkiej pracy nie da się nim być. To, że to zrobiła, a teraz jest w tym momencie i widzisz ją uśmiechniętą podczas meczu, to najmilsza rzecz, jaką mogę sobie wyobrazić. Teraz na pewno będę oglądał tenis kobiet o wiele częściej niż przez ostatnie kilka lat.

O swoich wspomnieniach z finału Ligi Mistrzów w 2005 roku:

- Pamiętam oczywiste rzeczy. Szczerze mówiąc, tamtej nocy myślałem o tym, żeby nie oglądać drugiej połowy, bo jak każdy na świecie, poza kilkoma osobami w szatni Liverpoolu, myślałem, że mecz jest rozstrzygnięty. Walka była imponująca, ale to, co pamiętam, to kilka niesamowitych interwencji Jerzego Dudka. Musiał utrzymać ich w grze, zdobyli trzy gole, ale Milan mógł strzelić więcej bramek i to prawdopodobnie zamknęłoby mecz. Tyle pamiętam z tego meczu, ale w tamtym czasie nie byłem ani kibicem AC Milan, ani Liverpoolu, więc to było po prostu oglądanie finału Ligi Mistrzów. Po 3:0 i przy tych wszystkich rzeczach, które mówiło się przed meczem, że Milan był prawdopodobnie faworytem i takie tam, wyglądało na to, że mecz jest rozstrzygnięty. Stała się wtedy jedna z największych piłkarskich sensacji w historii i byłem naprawdę szczęśliwy, że nie wyłączyłem telewizora i obejrzałem cały mecz.

O cechach Ibrahimovica, które mu imponują:

- Inteligencja. To, że ma niesamowite umiejętności techniczne jest jasne, on oczywiście może opanować piłkę, nawet gdy była ona na wysokości ośmiu metrów i tak dalej. Robił to od czasu do czasu. Potrafi strzelać niesamowite bramki, jest dobry w główkowaniu, jego atletyka była zawsze na wybitnym poziomie i to we wszystkich grupach wiekowych przez które przeszedł, zawsze w doskonały sposób wykorzystywał swoje ciało. Nie sądzę, że ma taką samą szybkość, jaką miał, gdy był 18-letnim chłopcem, ale to nie jest ważne, ponieważ gdy rozumiesz grę, możesz grać w różnych okolicznościach i to właśnie robi. Spektakularne bramki, które zdobywał, czy to przewrotki z okolic połowy boiska pozostają w pamięci, ale to, co zrobiło na mnie największe wrażenie w jego przypadku, to przegląd pola, jaki posiada. On naprawdę myśli o tym, co się wydarzy i to sprowadza go na właściwą pozycję, dlatego potrafi podać piłkę i potrafi wykorzystać wszystkie sytuacje w meczu, kiedy bramkarz jest trochę za daleko przed swoją bramką, czy coś podobnego. Największe wrażenie wywarł na mnie jego przegląd pola.

O swoim podziwie dla legendarnego trenera Milanu Arrigo Sacchiego i o tym, jak często z nim rozmawia:

- Nie powiedziałbym, że jestem w stałym kontakcie z Arrigo Sacchim, rozmawiamy od czasu do czasu. Pan Sacchi ma mój numer i używał go od czasu do czasu i oczywiście odpowiadam, ale nie chcę mu zawracać głowy żadnymi konkretnymi pytaniami i nigdy bym tego nie zrobił. Jest nie tylko jednym z najlepszych menedżerów w historii dyscypliny, ale także bardzo miłym człowiekiem. Był jednym z menadżerów, który miał na mnie największy wpływ, także na sposób, w jaki lubię grać w piłkę, ponieważ zorganizował boisko w inny sposób dzięki formacji, którą wybrał. Najbardziej wpływowy menedżer, jakiego miałem, Wolfgang Frank, miał obsesję na punkcie tego sposobu gry w piłkę nożną i tak się o tym dowiedziałem. Starałem się dowiedzieć wszystkiego, co mogłem, kiedy byłem młodszym trenerem i to bardzo mi pomogło. Sposób, w jaki grali w czasie, gdy byli w szczytowej formie, z Arrigo, z Holendrami, z Baresim, z Maldinim, z tymi wszystkimi facetami, był absolutnie imponujący. Kontrolowali mecze, wyglądało to łatwo, ale takie nie było. Wyglądało to tak tylko dlatego, że zorganizowali boisko dużo mądrzej niż wszyscy inni. To bardzo imponująca osoba.

O tym, czy Mohamed Salah mógłby kontynuować swoją grę do późnej trzydziestki, ze względu na swoje warunki fizyczne:

- Możliwe. Nigdy nie rozmawiałem z nim o tym, jak długo chce grać, ale ma wszystko, co jest do tego potrzebne. Oczywiście fizycznie jest bardziej w typie Lionela Messi niż Ibrahimovicia czy Cristiano Ronaldo. Ma podobny wzrost, podobną wagę. Ci wszyscy chłopcy musieli mieć szczęście co do kontuzji, oczywiście nie unikali ich całkowicie, ale zawsze potrafili wrócić bez większego uszczerbku. To bardzo ważne. Mo ma wszystko i jestem pewien, że sposób, w jaki postrzega futbol, to, że chce być jego częścią tak długo, jak tylko będzie mógł, sprawia, że nie ma powodu, dla którego nie miałby tego zrobić. Chodzi o nastawienie, oczywiście, musisz tego chcieć, ponieważ jestem pewien, że kilku zawodników zakończyło karierę, ponieważ nie byli już tak zmotywowani i myśleli „jest w porządku, wygrałem to, wygrałem tamto, ale nie jestem już taki sam jak kilka lat temu" i właśnie dlatego ludzie kończą kariery. Jestem przekonany, że Mo chce wycisnąć każdy dzień. 

O sile grupy B:

- To najsilniejsza grupa, jaką mieliśmy, odkąd jestem w Liverpoolu, nie ma co do tego wątpliwości. Myślę, że w 2013 roku, kiedy byłem w Dortmundzie, mieliśmy również grupę Ligi Mistrzów, zdaję się, że to było City, Real Madryt i Ajax. Wszyscy mówili "o mój Boże, jak ty przez to przejdziesz?" i tego typu rzeczy. Wszystko polega na tym, że trzeba grać. Co ta grupa znaczy dla rozgrywek? Powstrzymuje dwie naprawdę dobre drużyny przed fazą pucharową, to już jasne. Dostarczy jedną naprawdę silną drużynę do Ligi Europy, to na pewno. Poza tym nigdy nie rozumiem, kiedy ludzie mówią o zmianach w Lidze Mistrzów, to po prostu nie moja sprawa. Lubię Ligę Mistrzów taką, jaka jest, zawsze to powtarzałem, a ta grupa pokazuje, że nie ma meczów, w których ludzie myślą „czy naprawdę chcę to oglądać?”. Ta grupa może być ekscytująca od pierwszej do ostatniej sekundy, nie widzę w niej możliwości żadnych przedwczesnych rozstrzygnięć i to trzyma nas w napięciu. Pomiędzy tymi meczami czekają nas bardzo ważne starcia, w tym Premier League, Puchar Ligi i miejmy nadzieję FA Cup w dalszej części sezonu, ale to jest to, czego chcieliśmy. To jest dokładnie to, czego chcieliśmy. Teraz jesteśmy tutaj, gramy z Milanem, Porto i Atletico, niewiarygodne stadiony, wspaniałe tłumy kibiców, wszyscy to pasjonaci. To jest dokładnie to, czego oczekujesz od piłki nożnej. To jest co mamy i teraz musimy sobie z tym poradzić.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (2)

barszczoo 14.09.2021 20:48 #
Utd wtopiło z Młodymi Chłopcami? 😂
Red_92 14.09.2021 20:53 #
Niech trzymają Solsjkera jak najdłużej, super trener!
użytkownik zablokowany 14.09.2021 21:29 #
Komentarz ukryty z powodu złamania regulaminu.

Pozostałe aktualności

Díaz graczem meczu z Evertonem  (0)
26.04.2024 06:47, AirCanada, własne
Nie tak miał wyglądać 'ostatni taniec'  (6)
25.04.2024 19:14, Bartolino, The Athletic
Neville punktuje skuteczność Núñeza  (4)
25.04.2024 16:41, Margro1399, liverpool Echo
Klopp: Jestem bardzo rozczarowany  (42)
25.04.2024 10:29, A_Sieruga, liverpoolfc.com
VVD: Musimy poprawić wiele elementów  (11)
25.04.2024 09:09, Loku64, Liverpoolfc.com