Fatalna defensywa i remis 3:3 z beniaminkiem
Błędy w defensywie i nieskuteczność w polu karnym Brentford sprawiły, że Liverpool zremisował w niedawno zakończonym, sobotnim meczu 3:3.
Beniaminek rozgrywek zaskoczył gości w w 27. minucie, kiedy niefrasobliwość defensywy the Reds wykorzystał Pinnock, pakując piłkę do siatki z najbliższej odległości.
Liverpool wyrównał stan rywalizacji w 31. minucie, kiedy po dośrodkowaniu Jordana Hendersona, skutecznym uderzeniem głową popisał się Diogo Jota. Rezultatem 1:1 zakończyła się pierwsza połowa.
W 54. minucie Fabinho świetnie wypatrzył Salaha, posyłając futbolówkę w pole karne do Egipcjanina, który uderzył z pierwszej piłki nie dając szans Rayi na udaną paradę. Boczny arbiter wskazał spalonego, jednak interwencja VAR zdecydowała o tym, że gol został uznany.
W 63. minucie Janelt doprowadził do remisu, gdy zakotłowało się w polu karnym the Reds. Piłka odbiła się od poprzeczki, a zawodnik Pszczół ubiegł Van Dijka i z bliskiej odległości doprowadził do wyrównania.
Liverpool nie zamierzał jednak łatwo odpuścić. W 67. minucie Curtis Jones uderzył z 17 metrów, piłka odbiła się od obrońcy gospodarzy, myląc nieco własnego golkipera. 3:2 dla the Reds!
Kilka minut później świetną okazję zmarnował Mo Salah, który po bardzo ładnej asyście Mane, znalazł się oko w oko z Rayią. Egipcjanin próbował lobować bramkarza, jednak zabrakło mu precyzji.
W 82. minucie do remisu doprowadził Wissa, wykorzystując po raz kolejny błędy w koncentracji Liverpoolu we własnym polu karnym.
Do końca spotkania wynik nie uległ już zmianie. Gospodarze walczyli ambitnie, wykorzystując słabą postawę ekipy Kloppa w defensywie.
Brentford: Raya, Ajer, Jansson, Pinnock (Joergensen 43'), Onyeka (Baptiste 68'), Norgaard (Wissa 78'), Canos, Janelt, Henry, Toney, Mbeumo
Liverpool: Alisson, Alexander-Arnold, Van Dijk, Matip, Robertson, Fabinho, Henderson, Jones (Firmino 68'), Salah, Mane, Jota
Komentarze (195)
Atmosfera na stadionie też się podoba, fani ich gonią do pracy.
W środku pola trochę bez polotu.
Do boju The....Yellows!
Diogo miał pecha,że bramkarz to jeszcze odbił.
Andy-czy Ty mógłbyś kiedyś wrzucić piłkę górą jak....Kostas a nie bić na pałę dołem?!
Obrona bardzo niepewna dziś.
Musimy to wygrać!
Do boju The Reds♥️
Zaczyna powoli brakować miejsca w lidze dla drużyn pokroju Burnley... :)
Ci komentatorzy tacy trochę wczorajsi :D
No to jeszcze jedna bramka i zamykamy mecz.
Długa wrzutka, przyjęcie i strzał z ostrego konta rogalem, typowa bramka dla Mo.
5 z 12 goli w PL Joty dla LFC to główki. Dla Wolves trafił 16 bramek, żadnej w ten sposób. xD
Niczym Gerard :O
Dlatego Minamino sie nie spodziewajmy - Jurgen za dobrą grę karze a nie nagradza haha
- o ch%j mu chodzi? Przeciez strzeliłem.
Szkoda tylko takich baboli w obronie
Szkoda tych wszystkich dobrych akcji z naszej strony.
Zjedz snickersa i przestań gwiazdorzyć!
Wszyscy w ataku dali solidny występ i my zawsze tyle marnujemy. Nihil novi, 3 gole zdobyte.
Problemem w tym meczu była absolutna pasywność i błędy w obronie.
Na pewno mecz nie wyszedł tragicznie bo mogło być znacznie gorzej.
Atak powinien był strzelić z 5 goli a obrona to było....Waterloo🤕
Fajnie,gdyż liderujemy ale mamy o 2 punkty mniej niż można ba! należało oczekiwać.
Ale jak to mówią "lepszy rydz niż nic"😎
Jak na razie w 6 kolejkach wygraliśmy z drużynami z miejsc (obecnie) 14, 18, 19, 20, zremisowaliśmy z zespołami z miejsc 3 i 9.
Co do zmian, ja rozumiem, że Origi i Minamino grali we wtorek, ale ten fakt chyba nie przekreślał już na starcie to, że dzisiaj nie zagrają...
A jeszcze lepsze jest, ze po 6 kolejce juz za pare godzin liderem moze być Brighton.
YNWA!!!
Bez przesady xd.
Nie wyobrażam sobie, żeby od tego meczu w pierwszej jedenastce nie wybiegał Tsimikas. Żal patrzeć na Robbo, w tej formie powinien grać tylko w pucharach angielskich. Ogólnie jestem już zmęczony naszą lewą stroną. Trzeba tam dać coś nowego, dać Kostasa i przesunąć Jotę na lewą stronę. Nic mnie bardziej nie wkurza od kolejnej piłki posłanej na ślepo od Robertsona.
Generalnie cała obrona zaliczyła kompromitujący występ i zawsze po takich meczach nie jestem nawet zły, bo wiem, że ci zawodnicy nie zasłużyli dziś na żadne 3 punkty.
Ku pokrzepieniu serc jak pewien nasz noblista🤣
- miałeś chamie złoty róg
Nawiązując do sytuacji Salaha haha
Ten mecz był z kategorii nie do wygrania. Słupki, poprzeczki i farfocle.
Było minęło. Ogólnie dziwna kolejka. Każdy faworyt dał ciała.
Nic to. Jedziemy dalej.
Który to już mecz, gdy nie potrafimy strzelić gola dającego dwie bramki przewagi i możliwość zamknięcia meczu. Przeraża mnie czasami ilość marnowanych sytuacji, dzisiaj mieliśmy że cztery setki, w tym dwie prowadząc 3:2. Byłoby pozamiatane, a tak tracimy 2 punkty.
Robbo słaby w ofensywie, Trent słaby w obronie, Virgil niepewny, momentami jak junior.
Nie rozumiem trochę Kloppa, mamy na ławce Minamimo, Origiego którzy ostatnio zdobyli 3 gole, a jedyna zmiana to Firo za Jonesa, który dopiero co srzelil gola. Jedyny plus, że nie wpuścił Oxa.
Mecz fajnie się oglądało, ale niepokoi ilość błędów w obronie i ataku.
Ja tam widzę pozytywy. Po pierwsze powrót Firmino mimo, że nasi lekarze ze strony przewidywali pół roku pauzy.
Okazuje się, że ze zmiennikami do środka pola też nie jest najgorzej - Curtis daje radę i do tego ta bramka.
Tylko Jota i Salah marnowali na potęgę... Ogólnie fajny mecz, prowadzenie w tabeli. Nie da się wszystkiego wygrywać i na tym etapie nie ma co rozpaczać
,gorzej z naszym Holenderem w obronie tu bym sie martwil.