Origi: Bardzo ważne zwycięstwo
Divock Origi opowiedział o satysfakcji swojej oraz drużyny z dramatycznego zwycięstwa 1-0 nad Wolverhampton Wanderers w sobotnie popołudnie.
Napastnik wszedł z ławki rezerwowych by zdobyć zwycięską bramkę w 94. minucie. Tym samym dorzucił kolejne trafienie do listy swoich ważnych goli dla klubu.
Dzięki trzem punktom drużyna Jürgena Kloppa wyprzedziła w tabeli Chelsea, które przegrało z West Hamem tego samego dnia.
Oto pomeczowy wywiad z Divockiem Origim - zawodnikiem który zapewnił zwycięstwo...
Gratulacje. To kolejny bardzo ważny gol dodany do twojej listy...
Tak, bardzo się wszyscy cieszymy. To była dla nas bardzo ważna wygrana. Bardzo chcieliśmy podtrzymać dobrą passę. Wiedzieliśmy, że dzisiejszy mecz będzie trudny zarówno w ofensywie jak i w defensywie. Byli dobrze zorganizowani, ale w końcu udało nam się znaleźć odpowiednie rozwiązanie.
Kluczowa dla tej drużyny, nie tylko teraz, ale od wielu sezonów, jest ciągła wiara...
Dokładnie. Myślę, że to się łączy z wartościami klubu. Ciągle trzeba wierzyć, ciągle próbować. Możesz kontrolować tylko ten moment, w którym się akurat znajdujesz. Trzeba próbować zagrać dobrze za każdym razem, nawet jeśli przytrafiają się porażki. Cieszymy się, że udało nam się zdobyć tą bramkę, nawet jeśli zdobyliśmy ją trochę późno. Bardzo się cieszymy.
Czy potrafisz opisać słowami emocje, które ci towarzyszą gdy zdobywasz bramkę jak ta?
Pracujemy nad tym, by wygrywać mecze. Pracujemy nad różnymi detalami w tygodniu. Jesteśmy ze sobą przez cały sezon, chcemy wygrywać i oczywiście dobrze grać. Zwycięstwo i zdobycie gola jest najlepszym możliwym uczuciem. Pozwoliło nam to podtrzymać dobrą passę. Jestem bardzo szczęśliwy.
Co powiedział ci menadżer, gdy wchodziłeś na boisko? Diogo zszedł głębiej i ustawienie się trochę zmieniło...
Próbowałem rozciągnąć obronę i pokazać moje umiejętności. Gdy tylko dostaję piłkę, staram się być silny, przejść do pojedynku jeden na jednego i stworzyć zagrożenie. Dzisiaj mi się to dobrze udało. Starałem się wykorzystywać przestrzeń najbardziej jak się da. Oczywiście najważniejsze, że udało mi się strzelić bramkę i pomóc drużynie.
Abyś mógł strzelić zwycięską bramkę najpierw trzeba było utrzymać czyste konto, co przeciwko drużynie takiej jak Wilki nie jest proste...
Z pewnością. To było dla nas duże wyzwanie dzisiaj. W Premier League, każdy mecz jest bitwą. Kontrolowaliśmy mecz, nawet gdy były gorsze momenty. Na końcu trzeba strzelić bramkę i zachować czyste konto. Myślę, że to był dzień pełen sukcesów.
Komentarze (3)