Bowen, Thuram czy Lang? Cele transferowe na lato
Liverpool nie wzmocni w styczniowym okienku transferowym swojej formacji ofensywnej. W momencie, gdy najważniejsi strzelcy zespołu jak Mo Salah i Sadio Mané wyjechali na Puchar Narodów Afryki, Jürgen Klopp polega na Diogo Jocie, Roberto Firmino i Takumim Minamino, którzy muszą wejść w buty swoich kolegów. Pomóc powinien także powrót Divocka Origiego, który ponad miesiąc był poza grą z powodu kontuzji kolana, a teraz może wesprzeć zespół do czasu aż wspomniani zawodnicy wrócą w lutym z turnieju w Kamerunie.
Jednak, gdy nadejdzie lato, Liverpool będzie szukał wzmocnień w swojej ofensywnej formacji. Wiele spraw musi zostać uporządkowanych. Nie chodzi tylko Salaha, Mané i Firmino, którzy za moment wejdą w ostatni rok swoich kontraktów. Czy można zaryzykować utratę któregoś z nich za darmo po zakończeniu następnego sezonu?
Jeśli Origi nie rozegra wymaganej liczby meczów od teraz do maja to nie uruchomi klauzuli przedłużającej jego kontrakt o 12 miesięcy i latem będzie wolnym agentem, co oznaczałoby, że klub musiałby go kimś zastąpić. Przez dwa lata od transferu z Salzburga, Minamino miewał przebłyski, ale cały czas musi udowodnić, że może regularnie dawać coś więcej zespołowi.
Młody Kaide Gordon jest ekscytującym talentem, ale ma tylko 17 lat i nie możemy obciążać jego barków zbyt dużymi oczekiwaniami. Z kolei, Harvey Elliott wraca do gry po poważnej kontuzji, ale Klopp latem przesunął go linii pomocy.
Mané i Salah skończą w tym roku 30 lat, podczas gdy Firmino 31. Liverpool wie, że musi unikać sytuacji, w której zbyt wielu kluczowych piłkarzy się starzeje, a następnie trzeba ich wszystkich zastąpić w podobnym czasie. Linia ataku musi być stopniowa odświeżana.
Klub chciałby sprowadzić piłkarza, który będzie miał taki sam wpływ na zespół jak Jota po swoim wartym 45 milionów funtów transferze z Wolverhampton w 2020 roku. Zamiast kupować gotowy produkt, Liverpool chce raczej nadal szukać zawodników poniżej 25 roku życia, którzy mają wielki potencjał. Wiemy też, że Klopp uwielbia wszechstronność i etykę pracy u swoich ofensywnych piłkarzy. Badając różne dane i statystyki możemy ocenić trzy potencjalne cele transferowe.
W serii The Athletic’s Sensible Transfers, używamy tkz. "wykresów pizzy" przygotowanych przez Smarterscout. Grafiki poniżej przedstawiają ocenę piłkarza od zera do 99 na przykład w odniesieniu do tego jak często wykonuje daną akcję (przykładowo ilość strzałów, a kontaktów z piłką) lub jak skuteczny jest w swoich zagraniach w porównaniu z innymi piłkarzami na ich pozycji.
Dane są także dostosowane do standardów Premier League dzięki czemu możemy wyobrazić sobie jak dany zawodnik poradziłby sobie w warunkach brytyjskiego futbolu.
Jarrod Bowen
The Athletic ujawniło latem, że Anglik znajduje się krótkiej liście potencjalnych celów Liverpoolu. Jednak z uwagi na brak ofert za Origiego, Klopp postanowił pozostać z taką kadrą jaką miał do dyspozycji. Klub nadal monitoruje jednak Bowena, który rozgrywa na razie znakomity sezon, w którym zdobył dziewięć bramek i zaliczył dziewięć asyst. Piłkarz ma udział przy trafieniach swojego zespołu co 141 minut.
- Bardzo lubię Bowena. Przyszedł z Hull i niewiele zajęło mu pokazanie jakim piłkarzem może być na poziomie Premier League. Zrobił duży progress - tak w listopadzie wypowiedział się Klopp na temat Anglika.
Bowen ma 25 lat, więc pasuje do Liverpoolu wiekiem i profilem. Podobnie jak Jota za czasów Wolves ma już także odpowiednie doświadczenie na najwyższym poziomie. Ma bardzo dobre wyniki na wskaźnikach rekrutacyjnych używanych przez Liverpool.
Na wykresie powyżej widzimy, że Bowen większość sezonu spędził grając na prawym skrzydle. Anglik uwielbia schodzić do środka na swoją lewą nogę. Jego kluczową zaletą jest wytrzymałość. Wystąpił we wszystkich 22 meczach West Hamu w Premier League, a 21 z nich zaczynał w pierwszym składzie. Tylko Michail Antonio ma od niego więcej bramek i asyst w ostatnich dwóch sezonach. Bowen jest także liderem zespołu pod względem podań otrzymywanych w fazie ataku z wynikiem 6.2 na 90 minut. Statystki pokazują także, że ma wysoki wskaźnik pressingu, ale tylko w 22% udaje mu się przejąć piłkę, co oznacza, że nie zawsze odpowiednia wykorzystuje on swoją energię.
Jego "wykres pizzy" pokazuje, że ma mocne strony w okolicach pola karnego przeciwnika. Uzyskał on 92 punkty na 99 w kategorii xG (oczekiwane bramki) oraz 83 w kategorii ball progression co podkreśla jak dobrze Bowen potrafi przesuwać się do przodu z piłką przy nodze.
W grze z piłką można dostrzec, że raczej nie zagrywa on krótkich i prostych podań do partnerów obok siebie (tylko 5 punktów w kategorii prostych podań), a zamiast tego chce przenosić piłkę w bardziej opłacalne dla zespołu miejsca (72 punkty w kategorii podań, które tworzą zagrożenie). Jego akcje rzadko skupiają się na utrzymaniu piłki i przesuwaniu się do przodu z piłką przy nodze (utrzymanie piłki i drybling - 27 punktów), a zdecydowanie częściej biegnie on do przodu i otrzymuje podania w niebezpiecznych strefach.
Bowen częściej ustawia się szeroko zamiast stawać w polu karnym. Gdy znajduje się w strefie przeciwnika to odpowiednio wybiega, a większość jego ligowych bramek była zdobyta z okolicy punktu rzutu karnego. Potrafi otrzymać piłkę stojąc tyłem do bramki i dobrze ustawia się pod kątem defensywnym. Świetnie czyta grę i przecina podania.
Anglik jest reprezentowany przez tą samą agencję menedżerską co Trent Alexander-Arnold i Andrew Robertson. Transfermarkt wycenia go obecnie na 31.5 miliona funtów, co wydaje się niską kwotą patrząc na to jak ceni się angielskich piłkarzy oraz fakt, że ma jeszcze 3.5 roku kontraktu.
Jego cena może okazać się więc zaporowa, a lepsza okazja może trafić się za granicą. Jednak jeśli Bowen nadal będzie tak błyszczał na London Stadium to jego akcje u Kloppa będą tylko szły do góry.
Marcus Thuram
Piłkarz Borussii Mönchengladbach to najbardziej wszechstronny zawodnik z trójki, na której się skupiamy. 24-latek, który ma na koncie cztery występy w reprezentacji Francji występował już na wszystkich trzech pozycjach w niemieckim klubie.
Kontuzja kolana ograniczyła jego wpływ na zespół w tym sezonie, w którym tylko cztery razy zagrał w pierwszym składzie, a osiem razy wchodził na boisko z ławki. Francuz cały czas czeka też na swoje pierwsze trafienie. Jednak jego statystyki 0.4 non-penalty xG na 90 minut (oczekiwane bramki bez rzutów karnych) oraz 0.13 xA (oczekiwane asysty) są prawie takie same jak te w zeszłym sezonie, więc teraz może być okazja na zakup w dobrej cenie.
W poprzedniej kampanii, Thuram zagrał 1740 minut dla Gladbach w Bundeslidze. W 29 meczach zdobył osiem bramek i zaliczył siedem asyst, a najczęściej występował na lewym skrzydle. Jego xG i xA to około 70% tego co wymaga się dla napastnika, a jego rozwijanie akcji oraz gra w defensywie są wspaniałe. Dałby zespołowi drybling, wejścia w pole karne i pressing. To zawodnik do roli bardziej Sadio Mané niż Diogo Joty.
Jego "wykres pizzy" poniżej podkreśla jak dobry jest w polu karnym i jego okolicach w tworzeniu okazji dla zespołu (90 punktów w kategorii kreowania szans). Gdy zespół się broni to Thuram także ma duży wpływ dzięki świetnemu pressingowi (99 punktów w utrudnianiu ruchów przeciwnika i 82 w intensywności w defensywie).
Zawodnik ma 195 centymetrów co sprawia, że jego dużym atutem jest gra w powietrzu. Jest to cecha, którą ewidentnie wykorzystuje ponieważ w kategorii pojedynków powietrznych uzyskał 98 punktów.
Thuram jest także niebezpieczny z piłką przy nodze. Gra z podniesioną głową i dostrzega opcje, które nie są oczywiste. Jak pokazują statystyki jest także dobry w pojedynkach jeden na jednego (74 punkty w kategorii dryblingu).
Jego gwiazda nieco przygasła, ale nadal jest on bardzo prosperujący, a swoją grą może przypominać Salaha i Mané. Ma też cały czas sporo miejsca na poprawę. Jego kontrakt wygasa w 2023 roku, więc Gladbach może chcieć latem wysłuchać za niego ofert. Transfermarkt wycenia go na 25.2 miliona funtów. Jeśli Liverpool upewni się, że problemy zdrowotne z tego sezonu są już za nim, to może on być atrakcyjną okazją transferową.
Noa Lang
Holenderski zawodnik był jednym z najlepszych piłkarzy ligi belgijskiej w ostatnich dwóch sezonach. W obecnej kampanii, skrzydłowy Club Brugge zdobył sześć bramek i zaliczył dziesięć asyst w 20 meczach w lidze. Opuścił tylko dwa spotkania z powodu zawieszenia.
Podobnie jak Thuram występował on na każdej z trzech pozycji w ataku, ale najczęściej na lewej flance. Lang przeszedł przez akademię Ajaksu, a w grudniu 2019 zdobył hat-tricka w swoim debiucie w Eredivisie. Był wypożyczony najpierw do Twente, a potem do Brugge, gdzie ostatecznie przeszedł na zasadzie transferu definitywnego.
22-latek zaliczył w październiku debiut w pierwszej reprezentacji, a dzisiaj ma już na koncie trzy występy w barwach Oranje. Jest także kandydatem do wyjazdu na tegoroczne mistrzostwa świata.
Jego "wykres pizzy" pokazuje nam, że jest świetny w kreowaniu okazji w okolicach pola karnego (95 punktów w kategorii oczekiwanych bramek z kreowanych sytuacji), a jeszcze lepszy jest w oczekiwanych bramkach przy przesuwaniu akcji do przodu - 98 punktów.
Lang nie jest aż tak aktywny w defensywie, ale bardzo skuteczny, gdy musi szybko zawalczyć o piłkę z przeciwnikiem (58 punktów w kategorii wpływu na defensywę). Zawodnik rzadko przegrywa pojedynki jeden na jednego po stracie piłki - 95 punktów.
Jedynym znaczącym minusem może być jego niska skuteczność gry w powietrzu (tylko 19 punktów w kategorii gry w powietrzu). Zawodnik rzadko kiedy wygrywa pojedynki powietrzne, gdy już się w nie angażuje (tylko 16 punktów).
Mimo tego, Lang jest bardzo ekscytującym talentem. Jego największą umiejętnością jest drybling z boku linii defensywy i szukanie niespodziewanego dogrania piłki i stworzenie stuprocentowej sytuacji. Holender świetnie radzi sobie w pojedynkach jeden na jednego, a oprócz tego ma wizję gry i jest kreatywny. Nie zawsze sam kończy akcje, a zdecydowanie częściej szuka swoich kolegów dryblując z lewej strony do prawej. Jego kontrakt wygasa w 2025 roku, a Transfermarkt wycenia go na 22.5 miliona funtów.
Aby grać w drużynie Kloppa z pewnością musiałby poprawić grę w defensywie oraz poprawić się pod kątem fizycznym. Gdy był młodszy, w jego kraju był obawy dotyczące jego nastawienia, a ocena jego obecnego charakteru byłaby wymagana, aby złagodzić jakiekolwiek obawy w tym aspekcie.
Latem 2020 roku, Liverpool także miał listę trzech piłkarzy, którzy mogli wzmocnić linię ataku. Ostatecznie klub zdecydował się na Jotę, ale obserwował także Ismaila'e Sarra oraz Jonathana Davida. Zobaczymy na kogo The Reds zdecydują się w 2022 roku.
Oprócz wspomnianych zawodników Liverpool obserwuje także Amine'a Gouriego z Nicei, Christophera Nkunku z Lipska, Cody'ego Gakpo z PSV Eindhoven oraz Kamaldeena Sulemana z Rennes. Wszyscy ci piłkarze są młodzi, głodni oraz dynamiczni, a ich sufit jest zawieszony wysoko.
James Pearce
Komentarze (55)
Bowen byłby kapitalną opcją dla nas, jednak boję się, że WHU nie puści go taniej niż 60-75 mln. Właściciele wraz z nowym dyrektorem sportowym na pewno będą ostrożni i spoglądać będą na każdy grosz w swojej sakiewce.
Nie przeboleję tego, gdy Bowen okaże się dla nas za drogi i z przed nosa sprzątnie nam go City albo Chelsea - bez większego marudzenia o wysokość ceny transferu (casus Wernera).
To nie czas na półśrodki. Klopp chce Bowena, to musi go dostać.
Miał być Raphinhia albo Diaz a będzie Thuram.
Uważam, że tych transferów musi być dużo aby załatać dziury w środku pola i w ataku.
Brałbym Bissoume za te 30 mln i pokusił się jeszcze o kogoś komu kończy się kontrakt. Czemu nie spróbować z Zakarią ? Albo Dybala ? Powinniśmy wzorować się na City gdzie Sterlinga bez formy od razu zastępuje Grealish albo odwrotnie. Każda pozycja powinna być 1/1 obsadzona.
Dramat.. Mam nadzieję, że ten artykuł Pearce'a to jak zwykle przykrywka.
:)
Diaz z Porto byłby chyba lepszym ruchem.
Czy mają Państwo jakieś książki o Liverpoolu?
-Aktualnie jedną ale to hit!
O,dość gruba jak widzę,dużo rozdziałów?
-Nie,tylko dwa
🙄 dziwne
-Pierwszy o tym kogo LFC zakupi w najbliższym okienku transferowym,zajmuje 98% objętności
A drugi?
-Mega krótki! Dlaczego obejdzie się bez🤦♂️
To rezygnuję.
Obym się mylił🤣
Lipiec 2022, te same media: Liverpool planuje spokojne okienko transferowe. Origi i Phillips będą mogli odejść jeśli pojawi się odpowiednia oferta. Klub liczy na powrót do zdrowia Thiago Alcantary i rozwój młodych piłkarzy w osobach Kaide Gordona i Tylera Mortona oraz powracającego z wypożyczenia Van den Berga. Na Anfield panuje wiara we wszechstronność Alexa Oxlade'a-Chamberlaina oraz powrót do formy Roberto Firmino, który tego lata mógł odpowiednio odpocząć i się zregenerować. Czwartą młodość zdaje przeżywać się James Milner, który otrzymał nowy, dwuletni kontrakt. Z optymizmem patrzy się też na zbliżający się do końca proces aklimatyzacji Minamino. Źródła w Kirkby donoszą, że taka mieszanka wraz z charyzmą Jurgena Kloppa pozwolą rzucić wyzwanie w walce o mistrzostwo Manchesterowi City, który po zdobyciu mistrzostwa Premier League 2021/2022 z przewagą 25 punktów, do tej pory w letnim okienku transferowym przeznaczył na wzmocnienia kadry 150 milionów funtów.
Wrzesień 2022: cele transferowe Liverpoolu na lato 2023.
Spokojnie, poczekajcie do późnej wiosny
P.S. W poniedziałek mieliśmy dostać artykuł po angielsku odnośnie tego newsa, dalej czekasz na autoryzację?
Teraz już wiecie dlaczego Edwards odchodzi...