Owen: Liverpool nadal potrzebuje pomocnika
Były napastnik Liverpoolu Michael Owen ma nadzieję, że plany klubu dotyczące pozyskania pomocnika nie zostały odsunięte na boczny tor po tym, jak The Reds doszli do porozumienia z PSV w sprawie transferu Cody'ego Gakpo.
Po pokazowym zwycięstwie 3:1 nad Aston Villą w Boxing Day kibice Liverpoolu otrzymali kolejny, nieco spóźniony prezent świąteczny, okazało się bowiem, że przenosiny Gakpo na Anfield są w zasadzie pewne.
23-latek świetnie zaprezentował się w barwach reprezentacji Holandii na Mistrzostwach Świata, w trzech spotkaniach grupy A strzelił trzy bramki. Jego znakomita forma w klubie i drużynie narodowej nie pozostała niezauważona, w ostatnim czasie był łączony z kilkoma europejskimi klubami, zatem informacje o przenosinach do The Reds były bardzo przyjemną informacją dla kibiców tego klubu.
Transfer ten został bardzo pozytywnie przyjęty, jednak wielu kibiców już wcześniej podkreśliła potrzebę wzmocnień linii pomocy w ekipie Jürgena Kloppa. Z Merseyside często łączony jest pomocnik Borussii Dortmund Jude Belingham.
Owen wspomniał właśnie reprezentanta Anglii w wypowiedzi na temat wczorajszych wydarzeń. - Pierwszą reakcją [na transfer Gakpo] była myśl, że Liverpool od jakiegoś czasu potrzebuje nowego pomocnika, ich linia środkowa się starzeje, jest dobra ale coraz starsza - powiedział Owen.
- Pomocnik już od jakiegoś czasu jest kluczowy. Mam tylko nadzieję, że Jude Bellingham nie zniknie z klubowej listy życzeń latem.
Owen, który w czasie swojej kariery występował także w barwach Realu Madryt i Manchesteru United nie szczędził też dobrych słów w kierunku Gakpo.
Dodał: - Przede wszystkim Gakpo zaliczył świetny Mundial. To 23-latek, obniży średnią wieku w zespole, wygląda na kapitalny transfer.
Liverpool powróci do akcji w Premier League już za trzy dni, na Anfield zespół ugości swojego byłego menedżera Brendana Rodgersa i prowadzoną przez niego aktualnie ekipę Leicester City.
Komentarze (4)