Elliott: Dało nam to dużo pewności
Harvey Elliott pochwalił postawę kolegów z drużyny po wygranym meczu między Liverpoolem, a Wolves. The Reds zwyciężyli na Molineux Stadium 1:0, zapewniając sobie awans do czwartej rundy Pucharu Anglii.
Jedyną bramkę w spotkaniu strzelił Elliott w 13 minucie spotkania.
W kolejnej fazie krajowego pucharu ekipa Kloppa zmierzy się z Brighton.
Tymczasemy my przedstawiamy Państwu pomeczową wypowiedź grającego z numerem "19" pomocnika...
O tym czy Liverpool zasługiwał na zwycięstwo...
Tak, zdecydowanie. Czuję, że to jest zwrot ku lepszemu. Ostatnie wyniki nie wyglądały tak, jak sobie to wyobrażaliśmy. Nie graliśmy na miarę naszych możliwości, ale myślę, że dzisiejszy wieczór może być dobrym odbiciem w kontekście kolejnych meczów. Musimy wziąć to pod uwagę w najbliższym starciu [z Chelsea]. To będzie spore wyzwanie ale przy tym to świetna okazja, aby iść dalej. Nabraliśmy pewności siebie i mamy nadzieję, że na Anfield uda nam się też zniwelować stratę w lidze.
O jego imponującym strzale z dystansu...
Statystyki strzeleckie oraz asysty to część rzeczy, za które jestem oceniany. Pracowałem nad tym w ostatnim czasie. Czułem, że to jest dobry moment na oddanie strzału i na szczęście dzisiaj wyszło. Szczerze mówiąc poczułem ulgę, wiedziałem, że po mundialu nie jestem w dobrej formie. Bramka zbuduje we mnie większą pewność siebie, co może się przełożyć na mecz w weekend.
O chęci oddawania strzałów przy nadarzającej się okazji...
Wydaje mi się, że Millie krzyknął wtedy "strzelaj". A jeśli on krzyczał coś takiego, to stwierdziłem, że po prostu to zrobię. Ale jak wspomniałem, częścią mojego zadania jest strzelanie bramek i wypracowywanie okazji kolegom. Dzisiaj miałem ku temu idealną okazję. Może powinienem z nim porozmawiać i poprosić, aby częściej mnie zachęcał do podejmowania prób, ponieważ tym razem to zadziałało.
O tym jak ważne było to zwycięstwo...
To dla nas wielka rzecz. Nasi kibice odegrali ogromną rolę, zawsze czujemy ich wsparcie, niezależnie od tego co się dzieje. Chciałbym im bardzo za to podziękować, zarówno indywidualnie, jak i w imieniu całej drużyny. Mamy najlepszych fanów na świecie, czujemy to na każdym meczu. To bardzo ważne. Chcemy po prostu wyjść na mecz i zagrać najlepiej jak potrafimy, stworzyć dla nich widowisko. Dzisiejszy wieczór był mroźny więc tym bardziej cieszę się, że mogliśmy odesłać ich do domów szczęśliwymi.
O starciu z Brighton w FA Cup...
To będzie kolejne trudne spotkanie. W ostatni weekend sprawili nam bardzo dużo problemów. Nie pokazaliśmy się z dobrej strony. Jak mówiłem, chcemy potraktować dzisiejsze starcie jako odbicie się od dna, mając nadzieję, że w przyszły weekend uzyskamy kolejny pozytywny rezultat, a za nim przyjdą kolejne.
Komentarze (2)