Can: Walczyłem z nowotworem
Były gracz the Reds - Emre Can zdradził, że niebawem po swoim transferze z Liverpoolu do Juventusu był zmuszony przejść operację guza tarczycy.
Can spędził 4 lata na Anfield od 2014 do 2018 roku, po czym na zasadzie wolnego transferu został zawodnikiem Starej Damy.
W drużynie Jürgena Kloppa odgrywał jedną ze znaczących ról w linii pomocy, jednak nie dogadał się w sprawie nowego kontraktu i kontynuował karierę w Serie A.
Tuż po przenosinach do Italii, Can spędził 6 tygodni poza boiskiem, kiedy lekarze zdiagnozowali u niego wczesny etap nowotworu.
29-latek w ostatnim wywiadzie zdradził, że jest wdzięczny lekarzom z Turynu za diagnozę, która uratowała jego życie.
- Miałem raka tarczycy i pilnie potrzebowałem operacji - powiedział Emre.
- To naprawdę wiele zmieniło w moim życiu. Możesz mieć praktycznie wszystko, posiadać miliony na koncie, lecz zdrowie jest zdecydowanie najważniejsze.
- Jestem niezwykle wdzięczny lekarzom w Turynie, którzy zdiagnozowali problem i świetnie poprowadzili cały proces od początku.
- Na dobrą sprawę nie zdawałem sobie sprawy z powagi sytuacji. Nie słyszałem wcześniej nigdy o raku tarczycy.
- Przeprowadzka do Juve była warta właśnie z tego powodu! Dzięki lekarzom mogłem dalej grać w piłkę i cieszyć się życiem - podsumował Can.
Emre jest aktualnie zawodnikiem BVB, a przez ostatnie 2,5 roku rozegrał łącznie 101 meczów w barwach niemieckiego klubu.
Can apeluje do wszystkich, by poddawali się częstym badaniom kontrolnym, dbając o swoje zdrowie i życie.
- To część naszego życia. Sprawdzajcie swój stan zdrowia, róbcie sobie badania. Nie ma znaczenia, gdy myślimy sobie 'przecież jestem zdrowy jak ryba'. Jeśli choroba zostanie szybko wykryta, jest szansa na szybkie i skuteczne leczenie - podsumował.
Komentarze (2)