Jaka jest przyczyna spadku formy Salaha?
Liverpool notuje serię czterech meczów w Premier League bez wygranej. Problemy Jürgena Kloppa dotyczą całej drużyny, zaskakujący spadek formy Mohameda Salaha to jedno ze zmartwień szkoleniowca. Przeanalizujemy powód spadku formy skrzydłowego...
- Siedmiu bądź ośmiu graczy Liverpoolu nie było zaangażowanych w pierwszą bramkę, powiedział Jürgen Klopp po porażce 3-0 przeciwko Wolverhampton. - Siedmiu bądź ośmiu graczy Liverpoolu nie było zaangażowanych w pierwszą bramkę - jednak na wszystkich ma to wpływ.
Mohamed Salah jest jednym z tych graczy, któremu można odpuścić winę przy utracie dwóch goli, które Liverpool stracił niezdarnie w kilkanaście minut na Molineux. Ale to on jest tym graczem, od którego fani mogą oczekiwać, że odmieni losy meczu.
Zamiast tego jednak znów był nieskuteczny. Z Liverpoolem ugrzęzłym w środku tabeli, któremu bliżej do strefy spadkowej aniżeli do miejsc premiowanych grą w Champions League, Salah zdaje się niezdolny do pomocy swojej drużynie. Pytanie brzmi: czy jest on ofiarą słabej formy zespołu, czy jedną z jego przyczyn?
Jego produktywność z pewnością się obniżyła. W dwusetnym meczu w Premier League zaliczył niechlubną serię 5 kolejnych spotkań bez zdobytej bramki w tych rozgrywkach, druga taka seria w tym sezonie, Wcześniej zdarzało mu się to zaledwie dwa razy w poprzednich pięciu sezonach.
Niektórzy wskazują na zmęczenie. To była wymówka wielokrotnie powtarzana w celu tłumaczenia pasywności Liverpoolu, a w przypadku Salaha trzeba przyznać, że był bardzo eksploatowany w poprzednich latach. W poprzednim sezonie zagrał dla klubu i reprezentacji łącznie 61 spotkań.
Nadzieja pokładana była w przerwie zimowej Salaha, która była wynikiem braku kwalifikacji Egiptu na Mistrzostwa Świata. Przerwa miała pozwolić mu się zregenerować oraz odzyskać siły i powrócić do najwyższej formy. Zamiast tego, jego forma jeszcze się obniżyła.
Inni wskazują na nowy kontrakt podpisany latem, który wydłużył pobyt Egipcjanina na Anfield do roku 2025 i uczynił go najlepiej zarabiającym zawodnikiem w historii klubu. Ten zarzut odparł Klopp, który stwierdził, że profesjonalizm Salaha jest niepodważalny.
-Nie możesz strzelać tyle bramek co Mo, jeżeli nie jesteś wyjątkowym graczem klasy światowej. - powiedział menadżer w odpowiedzi. - Myślicie, że ma to związek z nowym kontraktem? To niedorzeczne.
A więc, co się stało? Na początek zacznijmy od faktów.
Najlepszy sezon strzelecki Salaha w Liverpoolu był jego pierwszym, w którym zdobył 32 gole. Odejmijmy od tego rzuty karne i nadal wychodzi średnio gol co prawie 90 minut. Nie powtórzył już nigdy takiej średniej, jednak od tamtego czasu był niesamowicie regularny.
W każdym następnym sezonie Salah zdobywał pomiędzy 19 a 23 bramkami w Premier League. Bez bramek z rzutów karnych jego średnia w tych czterech sezonach wahała się między 0,47 a 0,59. Teraz ta wartość spadła do 0,35.
Jedno z kluczowych pytań, które należy sobie zadać, to czy jest to wina wykończenia, braku okazji, czy może obydwu? W znalezieniu odpowiedzi na to pytanie pomocne będą dane oczekiwanych goli (xG).
Statystyka mówi nam jasno, że Salah powinien był osiągać poziom 0,46 gola na mecz w porównaniu z rzeczywistym 0,35. Pomiędzy drugim sezonem a czwartym jego xG wynosiło 0,48. Zatem szanse są podobnej jakości.
Innymi słowy, powodem obniżki formy strzeleckiej Salaha jest jego gorsze wykończenie akcji. Pierwszy raz w jego karierze w Liverpoolu wykorzystuje znacznie mniej sytuacji, niż można byłoby tego od niego oczekiwać.
Te niesamowite podkręcone strzały lądujące w okienku bramki, które stały się jego znakiem rozpoznawczym nie wpadają do bramki tak jak wcześniej. Był jeden taki strzał w meczu z Brighton, jednak nie znalazł drogi do bramki. Klopp wspomniał o tej sytuacji: - To są momenty, w których Mo zazwyczaj zdobyłby rok temu bramkę. W meczu z Brighton to zazwyczaj była 100% bramka, dziś jednak nie.
Dlaczego tak się dzieje jest już nieco ciężej wytłumaczyć. Salah pozornie nie wygląda na człowieka, który ma problem z pewnością siebie. Ale większość graczy zyskuje na rytmie i rutynie. Tego brakuje w Liverpoolu na ten moment i być może jest przyczyną słabszej dyspozycji Egipcjanina.
Wraz z Sadio Mané oraz Roberto Firmino tworzył najbardziej zabójczy tercet w światowym futbolu. Trio wygrało razem wiele trofeów i było zasadniczo wolne od kontuzji na przestrzeni czterech sezonów, gdy razem byli pierwszym wyborem Liverpoolu w ataku.
W tym okresie Klopp wystawiał tą trójkę razem w wyjściowej XI w Premier League 102 razy na możliwe 152. Wzorce poruszania się po boisku były nierozerwalnie związane z sukcesami odnoszonymi przez Liverpool. Firmino schodził głęboko, Salah wykorzystywał wykreowaną przestrzeń.
- to była świetnie naoliwiona maszyna, trio w ataku - stwierdził Klopp.
- Gra w ofensywie wymaga wiele pracy i komunikowania się. Jak się poruszać, masz poczucie, że wiesz, gdzie jest twój kolega z drużyny i możesz podać piłkę bez patrzenia. Wszystko co robiliśmy było oczywiste i jasne. - te połączenia zostały utracone.
- To nie jest pomocne, wszyscy na tym cierpią - dodał Klopp.
Mane odszedł do Bayernu Monachium. Firmino, aktualnie 31-latek, zaczyna coraz częściej zbierać kontuzje. Teraz to Salah musi pracować dla innych, zamiast mieć u boku inteligentnego Brazylijczyka robiącego to dla niego. Nowy nabytek Darwin Núñez jest wdrażany do zespołu.
Heatmapy z poprzednich sześciu sezonów Salaha pokazują, że gra on obecnie nieco szerzej niż wtedy, gdy współpracował z poprzednim, regularnym trio. Liverpool ma teraz klasyczną dziewiątke, co wymaga zmiany pozycji jego gwiazdora.
Salah ma mniej kontaktów z piłką w polu karnym niż w każdym z poprzednich sezonów.
Można byłoby zatem przypuszczać, że gra Salaha ewoluuje i sprawi, że stanie się bardziej kreatorem gry, aniżeli snajperem. W poprzednim sezonie Premier League dostarczył 13 asyst - najwięcej w jego karierze w Lidze. To mogło zapowiadać zmianę.
Ta zmiana w jego grze także jednak nie nastąpiła. Jego zaledwie 4 asysty w obecnych rozgrywkach mogą być także wynikiem marnującego sytuacje Núñeza i innych, ale po zagłębieniu się w sprawę dalej widzimy, że nie jest to prawda. Współczynnik oczekiwanych asyst Salaha jest bowiem niższy niż ich rzeczywista liczba i wynosi zaledwie 3,1.
Jego współczynnik oczekiwanych asyst jest także najniższy w całej jego dotychczasowej karierze.
W rezultacie Salah ma mniej szans na strzelenie gola, te które ma wykorzystuje mniej efektywnie a ponadto nie jest w stanie wykreować szans swoim kolegom. Tak jak każdy aspekt gry Liverpoolu się pogorszył, nie ominęło to ich talizmanu.
Jakie jest rozwiązanie? W czerwcu skończy 30 lat i wielu będzie się zastanawiać, czy jego najlepsza forma jest jeszcze do powtórzenia. Bardziej pozytywna wizja każe wierzyć, że wraz z rozwiązaniem innych problemów Liverpoolu możliwe będzie ponowne odnalezienie prawdziwego potencjału drzemiącego w Salahu.
Tak jak mówił Klopp po przegranej z Wilkami, błędu kilku mają wpływ na całą drużynę. Mimo tego, że wielu fanów wierzy, że to właśnie Salah wpłynie na odrodzenie drużyny, prawdopodobnym jest, że stanie się na odwrót.
Salah cierpi, jest zaplątany w bałaganie jaki nastał na Anfield. Tylko wtedy, gdy Klopp znajdzie rozwiązania i naprawi drużynę, wprowadzi stabilność w defensywie, odnowi energię w środku pola oraz zapewni odpowiednią chemie w ataku, wtedy jego najsłynniejszy gracz będzie w stanie się znowu pokazać z najlepszej strony.
Komentarze (7)