Powraca temat Superligi
Może się wydawać, że znowu jesteśmy w roku 2021, gdyż pojawiła się odnowiona propozycja powstania Europejskiej Super Ligi.
A22, firma zajmująca się sprawami Superligi, która kilka miesięcy temu zatrudniła nowego CEO - Benrda Reicharta, przez ostatnie sześć miesięcy starała się otrzymać informacje zwrotne od “ponad 50 klubów” na temat wznowienia projektu. Tym razem projekt Superligi ma być znacznie bardziej przychylny.
Pierwotny plan powstania rozgrywek został najpierw zaakceptowany przez 12 klubów, którymi były: Liverpool, Manchester City, Manchester United, Arsenal, Tottenham Hotspur, Chelsea, AC Milan, Juventus, Inter Mediolan, Atletico Madryt, Real Madryt i Barcelona. Plan spotkał się z negatywną reakcją fanów, lig i interesariuszy, więc kluby zaczęły się z niego wycofywać. Na koniec zostały już tylko trzy kluby - Real Madryt, Barcelona i Juventus.
Te trzy kluby nadal wspierają pomysł Superligi, czego nie można powiedzieć o właścicielach angielskich klubów.
Najnowsze plany dotyczące Superligi zostały zaprezentowane przez Reicharta w niemieckiej gazecie Die Welt. Mają to być wielowymiarowe rozgrywki, w których udział może wziąć pomiędzy 60 a 80 zespołów, z czego każda drużyna musiałaby rozegrać co najmniej 14 meczów. Superliga miałaby być bazowana na 10 regułach skupiających się na finansach, merytokracji i doświadczeniach fanów.
Reichart pisał: - Fundamenty europejskiej piłki nożnej są pod ryzykiem upadku. Naszedł czas na zmiany. To kluby ponoszą ryzyko komercjalizacji w piłce nożnej, ale kiedy chodzi o ważne decyzje, za często są zmuszone siedzieć bezczynnie na uboczu, podczas gdy sportowe i finansowe fundamenty kruszą się wokół nich.
- Z naszych rozmów jasno wynika, że naszedł czas na zmiany. Nasz dialog był otwarty, szczery, konstruktywny i dał nam pomysły na zmiany i ich wdrożenie. Jest wiele do zrobienia, będziemy dalej rozmawiać.
Plan jest ciągle rozwijany pomimo odrzucenia go przez sześć drużyn z największej ligi na świecie - Premier League.
Real Madryt, Barcelona i Juventus cały czas trwają w procesie sądowym z UEFA.
W grudniu Europejski Trybunał Sprawiedliwości oznajmił, że przepisy przestrzegane przez FIFA i UEFA są zgodne z prawem UE, co zmniejsza możliwość powstania Superligi.
Dla Fenway Sports Group poparcie Superligi zakończyło się zepsuciem relacji z fanami The Reds. John W. Henry nagrał nawet filmik wideo z przeprosinami dla kibiców.
W 2021 roku The Reds rozpoczęli dialog z grupą kibiców Spirit of Shankly, a w zeszłym roku utworzono Radę Kibiców, która obejmuje SOS i inne grupy fanów. Rada ma moc wyrażania zgody na wszelkie plany wejścia do jakichkolwiek takich rozgrywek w przyszłości. Uprawnienia przyznane Radzie Kibiców zostały zapisane w statucie klubu, aby były wiążące, nawet w przypadku zmiany właściciela Liverpool Football Club.
We wrześniu 2021 roku, Liverpool potwierdził swoje stanowisko dotyczące Superligi w oświadczeniu:
- Nasz wkład w propozycję wdrożenia Superligi został zakończony.
- Robimy wszystko, aby zakończyć nasz wkład w odpowiedni sposób.
Liverpool Echo twierdzi, że powyższe oświadczenie nadal jest wiążące.
Komentarze (11)
Pożyjemy, zobaczymy. Na razie w grze jest Real, wyprzedająca aktywa Barca i grzęznący w kłopotach prawno-finansowych Juventus.
Jeśli kluby angielskie nie chcą w to wchodzić, podobnie jak Bayern czy PSG to nie wiem jak to coś miałoby funkcjonować.
Poza tym upchniecie 14 meczów w sezonie jest niemożliwe bez rezygnacji z Ligi Mistrzów lub rozgrywek krajowych. A atrakcyjność superligi 60-80 zespołowej jest dyskusyjna, bo kogo tam trzeba będzie upchnąć... dziesiąty zespół PL, Serie A, mistrza Polski, Luksemburga?
Natomiast czytam sobie to co planuje zrobić UEFA z rozgrywkami Ligi Mistrzów za kilka sezonow i widać, ze te dzbany chyba sporo zaczerpnęły z projektu superligi.
Sam powoli przekonuję się po ostatnich wybrykach FIFA (głównie z mundialami i robieniem wszystkiego byle nie karać reprezentacji Rosji), że jakaś alternatywa, bez nadzoru monopolu FIFA/UEFA jest nam potrzebna. 80 klubów to przesada, ale zabetonowanie ligi dla 14 wybrańców i brak spadków to taka sama przesada w drugą stronę. Sport polega na ryzyku. Są przegrani i wygrani. A tę zasadę Superliga chciała wyeliminować jako pierwsza, bo za słabe występy i tak klub dostałby złote góry i niczym nie musiałby się przejmować.
Cwaniaczki chcieli jeszcze większej kasy dla siebie xD.
Dla zespołów z PL, superliga jest nieopłacalna bo kasa w rozgrywkach ligowych jest o wiele większa niż w LL czy Serie A.
Perez już wie, że nie będzie mógł w przyszłości rywalizować finansowo z zespołami z PL, także Real, Barcelona, Juventus trafią tam gdzie ich miejsce ... na śmietnik ;)