Liverpool nokautuje Diabełki z Manchesteru 7:0!
Nawet najwięksi optymiści spośród fanów Liverpoolu nie mogli się dziś spodziewać takiego obrotu spraw na Anfield. Podopieczni Kloppa rozbili w pył Manchester United, ogrywając odwiecznego rywala aż 7:0!
The Reds lepiej rozpoczęli spotkanie, spychając United do defensywy, jednak pierwszy celny strzał oddali goście za sprawą Antony'ego w 11. minucie, lecz Alisson pewnym chwytem złapał futbolówkę.
W 20. minucie w małym zamieszaniu w polu karnym United, strzał oddał Nunez, jednak uderzenie Urugwajczyka było dalekie od ideału.
W 30. minucie Andy Robertson po szybkiej akcji gospodarzy wypatrzył w polu karnym Darwina, jednak fantastycznie zablokował go Martinez.
Kilka minut później blisko szczęścia byli goście. Po dośrodkowaniu z prawego sektora boiska, głową uderzał Bruno, jednak piłka minęła minimalnie lewy słupek bramki Beckera.
Gościom po rzucie wolnym udało się trafić do siatki, ale arbiter wskazał pozycję spaloną główkującego Casemiro.
W 43. minucie gol dla Liverpoolu. Robertson cudowną pasówką znalazł Gakpo, który ograł Varane'a i uderzył po długim rogu, dając the Reds upragnionego gola. Rezultatem 1:0 zakończyła się pierwsza połowa rywalizacji nad rzeką Mersey.
Na samym początku drugiej odsłony nieporozumienie pomiędzy Casemiro i Weghorstem, Fabinho posyła szybką piłkę do przodu, za moment Elliott idealnie dośrodkowuje na głowę Darwina, który z bliskiej odległości podwyższa prowadzenie gospodarzy.
W 51. minucie Liverpool prowadzi już 3:0. Szybka kontra Liverpoolu, Gakpo podaje do biegnącego ile tylko sił w nogach Salaha, ten kładzie 'na tyłku' Martineza i obsługuje podaniem Holendra, który sprytną wcinką po długim rogu po raz drugi w tym spotkaniu trafia do siatki.
Chwilę później Alisson mógł sprokurować gola dla gości. Brazylijczyk zagapił się i nie trafił w piłkę w polu karnym, jednak w porę naprawił błąd, tuż przed szaleńczo szarżującym Bruno.
W 66. minucie po błędzie defensywy United, piłka dociera w pole karne do niepilnowanego Salaha, który uderzeniem 'pod ladę' trafia na 4:0.
W 76. minucie ponownie do siatki wpisał się Darwin, który po dośrodkowaniu Hendo, idealnie ułożył głowę do strzału i pokonał De Gee.
84. minuta to bramka Mohameda Salaha. Firmino stracił piłkę na przedpolu United, ale ta wpadła idealnie pod nogi Egipcjanina, który nie miał problemu, by z kilku metrów skierować ją do sieci.
W 89. minucie ku ogromnej radości fanów Liverpoolu do siatki trafił, żegnający się po sezonie z klubem Bobby Firmino. Brazylijczyk z niewielkiej odległości sprytnym strzałem pod nogami hiszpańskiego bramkarza Diabłów ustalił wynik Bitwy o Anglię.
Liverpool znokautował Manchester United na Anfield 7:0 i dał sobie potężnego kopa przed kluczową fazą sezonu, gdzie Czerwoni będą ze wszystkich sił walczyć o lokatę w TOP 4.
Składy:
Liverpool: Alisson - Alexander-Arnold, Konaté, van Dijk, Robertson - Elliott (85' Jones), Fabinho (78' Milner), Henderson (78' Bajcetic) - Salah, Nuñez (78' Jota), Gakpo (78' Firmino)
Man United: De Gea - Dalot, Varane, Martinez (76' Malacia), Shaw - Casemiro (76' Sabitzer), Fred (58' McTominay) - Antony, Fernandes, Rashford (85' Elanga) - Weghorst (58' Garnacho)
Komentarze (550)
Jedziemy z nimi!
Tym graczem jest Robertson
Arbiter to jest cymbał, który nie wie kiedy i komu dawać kartki.
Jest ogień, jest dobra gra!
Strzelić szybko na 2:0 i kontrolować.
Mieliśmy fajne 25 minut, potem pojawiły się momenty dekoncentracji.
KURWA MAMY TO!
BRAWO CODY!!!
Wielki lisandro zrobiony przez Mo jak dziecko xD
1 mecz od nie wiem kiedy gdzie nie mam ochoty wydłubać sobie oczu
BRAWO!
⚽⚽⚽⚽ mało🤣
5:0!
Bruno, Bruno ty chuju.
6:0!
S Z E Ś Ć
S Z E Ś Ć
S Z E Ś Ć
S Z E Ś Ć
S Z E Ś Ć
Kocham!
7:0!
Dalej na 99% kończymy sezon bez trofeum, chociaż ten mecz to trochę osłodzi, bo chłopaki przeszli do historii.
Yeah!
Teraz znów przyjdzie kilka potyczek z xG poniżej kreski, bo dziś mieliśmy kosmiczną nadskuteczność.
Więcej spokoju, rozsądku i obiektywizmu.
FSG out!
Thanks "MEMnited" 🤣
Piękny mecz. Być na Anfield na takim meczu Marzenie.
Gratulacje i dziękuję 👏🏻
przy drugiej bramce Salaha powtórke oglądałem z podłogi ze szmatą bo się poplułem ze śmiechu
kocham
Gdybyśmy na przykład rozsądnie wydali 250 milionów latem, jak to zrobił United, to czekałyby nas same sukcesy! A nie, czekaj...
Buziaczki :*
!!!!
:D
To tak z przymrużeniem oka. Bez żadnego prztyczka :)
Ku.. a znają na całym świecie 🤣
Jak szachy z gołebiem. ;)
Jak tam twoja obsesja na moim punkcie? Dobrze, nie dobrze?
Spokojnego wieczoru czerwoni bracia i siostry! Jedziemy dalej 💥💥👏💪
YNWA!!!
Ale co się dziwić skoro grają w Manchesterach a to jest stan umysłu jak dla mnie.
🔥🔥🔥🔥
Kibice, kibice dzisiaj byli wybitni. Nie mam określeń jakby tu ich opisać :D Dawali ostry ogień na trybunach i nieźle nas nieśli cały mecz.
Wymarzony mecz Dla Codiego, dla Darwina również, kolejne rekordy MO. WYBITNA druga połowa. Spróbujmy dzisiaj zasnąć hehe
A nie, czekaj, to akurat United właśnie tyle wydało.
A co do reszty to odsyłam na forum strony na oceny dla całego zespołu. Miłego czytania :)
- Najwięcej bramek dla Liverpoolu w historii PL (129).
- Pierwszy zawodnik w historii Liverpoolu, który strzelał w 5 kolejnych meczach przeciwko United.
- Pierwszy zawodnik w pięciu najlepszych ligach Europy z 20+ bramkami i 10+ asystami w tym sezonie.
- Drugi zawodnik w historii PL, który ma 10+ bramek przeciwko United. Pierwszym był Alan Shearer.
Ja nigdy nie zwątpiłem w top4 😍 to co dziś się wydarzyło to coś pięknego;) wygrana 7-0 i tysiąc u bukmachera 🙃 lepiej byłoby tylko przy 100k wygranych ;)
Może przypomniec Ci słowa fergusona o LFC?
Maja swojego wielkiego eth i tego pojeba fernandesa.
To są Derby. Nieważne kto ma jaką formę. W takich meczach zawodnik daje 300%. Oni z olbrzymim mentalem po wyrzuceniu Barcelony i wygraniu pucharu, my po porażce z Realem i mentalem na poziomie przedszkola.
Mistrza już im wybiliśmy z głowy. Jeśli się nie podniosą po takiej klęsce, to jeszcze ich łykniemy w tabeli na finiszu. Nas się nie skreśla.
Szkoda że nie było jakiejś dogrywki bo jeszcze chętnie bym obejrzał kilka goli :D
MU - LFC 0:5
LFC - MU 7:0
Manchester United w tym sezonie po przegranej z City (6:3): 9 meczów, 7 zwycięstw i 2 remisy. Po przegranej z Arsenalem (3:2): 11 meczów, 9 zwycięstw i 2 remisy.
Zwycięstwo przejdzie do historii ale tak pragmatycznie w naszej obecnej sytuacji to lepiej wygrać 7 meczów 1:0 niż jeden 7:0.
Ponadto, Mo Salah przegonił Robbiego Fowlera i został naszym najlepszym strzelcem w historii Premier League, a Roberto Firmino pięknie pożegnał się z debrami Anglii ;-)
W dodatku, wyśmiewani przez zaMUleńców - Darwin Nunez i Cody Gakpo - wcisnęli im po dwie brameczki, utwierdzając się tylko w przekonaniu, że odrzucenie ofert ManU było najlepszą decyzją w ich karierze. Krótko mówiąc... JEST PIĘĘĘKNIEEE!!! :D :D :D
Wczoraj w manchesterze pierdolnal prąd i zastała ciemność na wieki amen😘🤣