Virgil van Dijk: Chcieliśmy wygrać
Virgil van Dijk żałował błędów, które Liverpool popełnił w spotkaniach 1/8 finału Ligi Mistrzów z Realem Madryt. W środowy wieczór The Reds zostali wyeliminowani z rozgrywek.
Fakt ten przytwierdził w 78. minucie Karim Benzema, który po zdobyciu zwycięskiego gola na Estadio Santiago Bernabeu doprowadził do wyniku 6:2 kończącego dwumecz.
Po meczu Van Dijk rozmawiał z BT Sport, aby ocenić przebieg spotkania z drużyną La Ligi. Poniżej przedstawiamy podsumowanie tej rozmowy...
O występie Liverpoolu w Madrycie:
- Jeśli mam być szczery, to pierwsza połowa była dość wyrównana. Przyjechanie na obcy stadion i odwrócenie wyniku to zawsze bardzo trudne zadanie. Starasz się jednak nie myśleć do przodu i oczywiście wygrać. W czasie mojej kariery w Liverpoolu nigdy nie wygraliśmy w meczach z Realem Madryt, więc to coś, co bardzo chcieliśmy osiągnąć - chcieliśmy wygrać.
- Myślę, że stworzyliśmy kilka niebezpiecznych momentów w pierwszej połowie. Oni również mieli kilka strzałów z dystansu i oczywiście ogromną jakość, zwłaszcza Benzemę wpadającego do środka, szybkiego i grającego na bardzo wysokim poziomie Viniciusa. Do przerwy mogło być różnie. To był trudny mecz, ale najbardziej rozczarowujące jest to, że to Real zadał nam cios.
O tym, że nie znaleźliśmy rytmu w grze:
- Graliśmy przeciwko drużynie, która zawsze wykazuje się duża konsekwencją. Nawet jeśli wywierasz na nich presję, nawet jeśli mają trudne momenty, starają się zachować spokój i oczywiście mają zawodników takich jak Modrić, Benzema - to oni robią różnicę, zwłaszcza, kiedy są pod presją. Ale mimo wszystko myślę, że w pierwszej połowie mogliśmy zdobyć bramkę i to mógł być zupełnie inny mecz. W futbolu zdecydowanie chodziło o małe różnice, a w drugiej połowie starasz się dać z siebie wszystko i po prostu brakuje ci sił - podsumował VVD.
Komentarze (9)
Mecz typu Polska-Argentyna 0:0 to świetny wynik
- chciał...