Khephren Thuram – profil zawodnika
Nie byłoby kłamstwem powiedzieć, że w kwestii piłkarskiego poziomu w rodzinie, Thuramowie są bardzo dobrze obdarzeni. Jego ojciec Lilian, razem z reprezentacją Francji sięgnął po Mistrzostwo Świata. Wybitny defensor reprezentował barwy takich klubów jak Monaco, Parma, Juventus i Barcelona.
Starszy z synów – Marcus jest natomiast napastnikiem. Wystarczająco dobrym, by samemu zanotować występ w finale Mistrzostw Świata w grudniu ubiegłego roku. Wiele mówi się także o jego przenosinach z Borussi Moenchengladbach do jakiejś topowej, europejskiej ekipy.
Jest też najmłodszy spośród utalentowanego trio. Otrzymał imię po faraonie i wychowywał się wśród kumpli swojego ojca – Thierry’ego Henry’ego, Ronaldinho czy Lionela Messiego – powoli wyrastając na jednego z najlepiej zapowiadających się pomocników na Starym Kontynencie.
Już wkrótce Khephren Thuram może zmienić barwy klubowe, stawiając tym samym kolejny krok w swojej karierze…
Gdzie to się zaczęło
Pomimo 22-lat, Thuram zobaczył już całkiem spory kawałek świata. Urodził się w Reggio Emilia we Włoszech, jeszcze, gdy jego ojciec grał w Parmie. Zanim jego rodzina wróciła do Francji, żył także w Turynie oraz Barcelonie.
Zarówno Marcus jak i Khephren, których dzielą trzy lata różnicy, uczyli się w amerykańskiej szkole ulokowanej w Paryżu, co pozwoliło im wyszlifować język angielski. Następnie podążyli tą samą ścieżką, wspólnie trenując w juniorskim klubie Olympique de Neuilly, ostatecznie kończąc swój rozwój w AC Boulogne-Billancourt. Klub, mający siedzibę na paryskich przedmieściach, słynny jest ze względu na “produkcję” olimpijczyków oraz mistrzów świata w kolarstwie, pływaniu oraz wielu innych sportach.
Ostatecznie Marcus w 2012 roku opuścił Boulogne na rzecz Sochaux. Khephren natomiast poszedł w ślady ojca, dołączając do Monaco cztery lata później, mając 15 lat.
Przełom
Nie trzeba było długo czekać, by najmłodszy z Thuramów odcisnął swój znak w Monaco. Zaliczając kolejne imponujące występy na poziomie młodzieżowym, doczekał się ostatecznie debiutu w seniorskiej kadrze – mając 17 lat wystąpił w wyjazdowym starciu Ligi Mistrzów przeciwko Atletico Madryt w listopadzie 2018 roku. W tym przegranym ostatecznie 2:0 meczu wszedł na murawę z ławki, zaliczając trzydzieści minut oraz występ u boku takich piłkarzy jak Radamel Falcao, Youri Tielemans i Benoit Badiashile.
W trakcie tamtego sezonu zanotował jeszcze dwa występy z ławki – przeciwko Borussi Dortmund w Lidze Mistrzów oraz Guingamp we francuskim pucharze. Niezapomniana jest także jego bramka z UEFA Youth League, gdzie w starciu z Chelsea popisał się fantastycznym uderzeniem. Grał wówczas przeciwko m.in. Conorowi Gallagherowi, Billy’emu Gilmourowi, Tariqowi Lampteyowi i Marcowi Guehiemu.
Już wówczas był łączony z najlepszymi klubami w Europie – w tym z Chelsea. Ku zaskoczeniu wielu osób, młody pomocnik wybrał ostatecznie Niceę, do której przeniósł się latem 2019 roku. Już w sierpniu zaliczył swój ligowy debiut w seniorskiej kadrze w starciu przeciwko Nimes. W trakcie całej kampanii zanotował 16 meczów.
Co było dalej…
Thuram świetnie wpasował się w zespół z Nicei. Po solidnym pierwszym sezonie zaliczył jeszcze bardziej udany drugi, w trakcie którego zaliczył w sumie 33 występy i zapracował na pierwsze powołanie do reprezentacji Francji U-21.
W trakcie sezonu 2021/22 wygrał w klubie nagrodę Young Player of the Year i został okrzyknięty mianem jednego z największych talentów w Ligue 1, czego dowodem była nominacja w trakcie przyznania nagród Trophees UNFP.
W zakończonym niedawno sezonie, Thuram kontynuował swój rozwój. Wystąpił w 47 meczach, a w marcu zaliczył swój pierwszy występ w seniorskiej drużynie reprezentacji Francji.
Największe atuty
Jedną z najbardziej wyróżniających się cech Thurama jest jego wzrost. Liczący 193 cm pomocnik dominuje fizycznie, będąc szczególnie mocnym w pojedynkach jeden-na-jeden.
Jeżeli chodzi o styl gry, Francuz jest piłkarzem wszechstronnym, choć zdecydowanie lepiej wyglądają jego statystyki w grze defensywnej – bloki, wślizgi oraz przejęcia zdecydowanie górują nad kwestiami ofensywnymi, takimi jak stworzone szanse czy strzały. Jest znany jako zawodnik, który dobrze czuje się w pojedynkach o piłkę, zwłaszcza w trakcie pressingu.
Didier Digard, trener Thurama w Nicei, jest jego ogromnym fanem, podkreślając fantastyczne podejście i mentalność młodego piłkarza.
– Khephren jest fantastyczny. Bardzo ciężko pracuje. W dni wolne można go spotkać w ośrodku treningowym. Bardzo szybko się regeneruje, zarówno między meczami jak i bardzo intensywnymi treningami – mówił Digard w rozmowie z RMC Sport kilka miesięcy temu.
– Bardzo uważnie słucha i stosuje się do dawanych mu rad. Ma mnóstwo przestrzeni na rozwój, wszystko zależy od niego. Uważnie chłonie wiedzę z analiz wideo oraz innych dodatkowych sesji. Nie boi się udzielać rad i stawiać się w roli lidera. Bardzo dużo uwagi poświęca też temu, jaką osobą jest.
Thuram ma bardzo dużo pewności siebie (co nie powinno dziwić biorąc pod uwagę to z jakiej rodziny pochodzi), umiejętności oraz pasję, aby dotrzeć na sam szczyt. W trakcie edukacji w paryskiej szkole nauczono go, by “nie bać się być w czymś dobrym”. Dorastając w duchu rywalizacji, nie boi się podejmować nowych wyzwań.
Perspektywy na rozwój
Jak w przypadku każdego zawodnika, tak w grze Thurama są elementy, nad którymi należy popracować. Młody pomocnik wciąż musi poświęcić wiele uwagi w kwestii rozegrania. W trakcie minionego sezonu, Thuram notował średnio 40 udanych podań na mecz. To zaledwie połowa tego, czego należałoby oczekiwać od topowego pomocnika.
Wiele w tej materii jest jednak kwestią doświadczenia, którego nabywa się z czasem. W niektórych jego występach można dostrzec pośpiech, zwłaszcza, gdy podejmuje szybkie decyzję o ruszeniu za rywalem, bądź wykonaniu podania. Owszem, tego typu piłkarska agresja może być użyteczna, jednak potrzebna jest wiedza o tym, jak i kiedy jej użyć.
Drugi Patrick Vieira?
Największym współczesnym autorytetem piłkarskim dla Thurama jest Kevin de Bruyne. “Jest najlepszy na swojej pozycji, to jak gra jest niebywałe”, mówił młody pomocnik. Wiele pochwał od Khephrena zdobył też jego kolega z drużyny, Aaron Ramsey.
Jako pilny uczeń, Thuram analizował też występy takich zawodników jak Paul Pogba, Yaya Toure i Patrick Vieira – świetnie wyszkolonych technicznie, będących w stanie uczestniczyć w grze na wielu różnych płaszczyznach.
Vieira zdaje się być szczególnie dobrym autorytetem, nie tylko dlatego, że był on dobrym przyjacielem ojca Thurama. Legendarny francuski pomocnik słynął z umiejętności nie tylko destrukcji, ale też ochrony piłki i gry ofensywnej. Wśród pomocników w późnych latach 90-tych i wczesnych 2000-nych był jednym z najbardziej nietypowych zawodników.
Co przyniesie przyszłość
Nie ma wątpliwości, że za sprawą swoich występów w Nicei, Thuram ściągnął na siebie wiele uwagi. Liverpool jest wymieniany jako jeden z klubów bardzo intensywnie interesujących się sprowadzeniem pomocnika. Wśród innych potencjalnych kierunków wymienia się także Newcastle oraz Paris Saint-Germain. Francuski klub ze stolicy miał w ostatnim czasie skupić się na sprowadzaniu perspektywicznych, młodych francuskich piłkarzy.
– Słyszałem pogłoski, ale nie skupiam się na nim – mówił Thuram w marcu, zapytany o potencjalne przenosiny.
Ktokolwiek ostatecznie sprowadzi do siebie Khephrena, może mieć pewność, że sięgnie po piłkarza o wielkim talencie i jeszcze większym potencjałem.
Neil Jones
Komentarze (35)
Oczywiście wiem, że na transfery jest jeszcze mnóstwo czasu, ale bawi mnie takie pieprzenie trzy po trzy dla samego pieprzenia 😂
Poza tym, jakość okienka zweryfikuje sezon, a nie podjarka psychofana FSG o nicku Lucasssssssssssssss 🤣
A niby za co? 😀
Ty nie tylko w niczym nie miałeś racji, ale jesteś naczelnym błaznem tej strony. Ty z bezgranicznej miłości do FSG, sprzedałbyś własną matkę 😀
I jeszcze jedno... My nie jesteśmy obozem "anty-FSG", tylko obozem pro-liverpoolskim. Ot taka "subtelna" różnica, a ponieważ FSG swoimi ruchami działa na szkodę Liverpoolu, to ich za te ruchy punktujemy. Robimy to my, ale robią to też organizacje kibicowskie w samym Liverpoolu, które są najbliżej klubu i potrafią dostrzec, że FSG to szkodniki 🙂
Jedynie "dziwnym trafem" nie widzi tego @Lucassssssss i jeszcze domaga się jakichś przeprosin (sic!) 😀
To ty, razem ze swoim panem, powinniście przeprosić nas wszystkich za swoją głupotę i zatruwanie forum niczym nieuzasadnioną miłością do FSG - firmy, która byłaby idealnym właścicielem na miarę Sunderlandu. Przypomnę, że Liverpool to jednak parę półek wyżej 😉
i kompromitacją. Wstrzymam się z zachwytem nad jakimkolwiek piłkarzem dopóki nie zobaczę galerii jak podpisuje kontrakt w koszulce LFC.
Zejdźcie na ziemie, potrzebujemy Maca, Thurama i Kone - tym bardziej, ze dwóch ostatnich reprezentuje świetny poziom i maja po 22 lata.
Natomiast docenić należy ciekawie przedstawiony profil i historię zawodnika. Interesujący news pod względem zaznajomienia się z faktami, ale na pewno nie w kontekście zainteresowania LFC Thuramem.