Transfer, który spełniał wszystkie kryteria
Pracownicy sztabu Liverpoolu dużo mówią o zawodnikach, którzy "wybrali schody zamiast windy" na sam szczyt.
Mohamed Salah i Virgil van Dijk - jedni z najlepszych zawodników kiedykolwiek sprowadzonych do klubu - z pewnością pasują do tego opisu. Obydwaj pokonali liczne przeciwności losu i problemy po drodze na Anfield.
Liverpool wierzy, że nowy nabytek, Alexis Mac Allister, posiada ten sam rodzaj stalowej wytrzymałości.
Początkowo pomocnik z Argentyny miał trudności w Brighton po późnym przybyciu do Anglii w wieku 21 lat. Musiał odbyć najpierw dwa okresy wypożyczenia w ojczyźnie, czekając na uzyskanie pozwolenia na pracę.
To zawodnik, który był ignorowany przez swój kraj do czasu powołania do drużyny do lat 20. Przed Mistrzostwami Świata w Katarze w 2022 roku nie zdołał nawet rozegrać pełnych 90 minut w seniorskiej reprezentacji Lionela Scaloniego. Wykorzystał jednak swoją wielką okazję, kiedy wreszcie się pojawiła.
Mac Allister był na radarach Liverpoolu od czasu przedarcia się przez szczeble młodzieżowe w Argentinos Juniors, jednak dopiero od 18 miesięcy stał się obiektem poważnego zainteresowania ze strony klubu po tym, jak ustabilizował swoją pozycję w Brighton.
Biorąc pod uwagę przewidywane odejścia wraz z końcem kontraktu Jamesa Milnera, Naby'ego Keïty i Alexa Oxlade'a-Chamberlaina, nadchodzące lato od dawna jawiło się jako kluczowe w kontekście przekształcenia klubowej formacji pomocy, a w trakcie trwania sezonu 2022/23 priorytetem dla Jürgena Kloppa stał się właśnie Mac Allister.
Sprowadzenie go do klubu było efektem wspólnych działań dyrektora sportowego Juliana Warda, szefa działu rekrutacji Dave'a Fallowsa i szefa skautingu Barry'ego Huntera.
Piłkarze wyznaczeni na klubowe cele transferowe są w Liverpoolu regularnie oceniani na podstawie występów w seriach 10 do 15 meczów. Żaden mecz nie jest oceniany osobno. Członkowie sztabu oceniają, jak zawodnik się spisuje, jakie są trendy w jego grze. Jeśli forma spada, sprawdzają dlaczego.
To, co było uderzające w przypadku Mac Allistera, to zarówno jego regularność jak i uniwersalność. Jego opanowanie pod presją i boiskowa inteligencja wyróżniały się w każdej z trzech ról, jakie pełnił grając w pomocy.
Liverpool uważa go za "wszechstronnego zawodnika, na którym można polegać". W zestawieniu środka pola, który Klopp preferował w końcowych miesiącach sezonu, czułby się komfortowo, grając zarówno na przedzie formacji, jak i u jej podstawy.
To był transfer, co do którego panowała pełna zgoda we wszystkich departamentach klubu.
Chciał go Klopp - z pewnością przeszedł "test wzrokowy" - nie było też wątpliwości co do jego świetnego charakteru, jednak dążenie do transferu było również poparte danymi od nowego dyrektora ds. badań, Willa Spearmana, oraz jego zespołu.
Inne czynniki przemawiające za transferem Argentyńczyka to doskonała znajomość języka angielskiego, udowodniona jakość w Premier League oraz duża wytrzymałość - w ciągu trzech i pół roku w Brighton przegapił tylko cztery ligowe mecze z powodu choroby i kontuzji. W wieku 24 lat ma już przyzwoite doświadczenie, ale Liverpool wierzy, że ma jeszcze duży potencjał na dalszy rozwój pod wodzą Kloppa.
Kiedy na szczeblach decyzyjnych LFC rozważano jego transfer pod kątem "trzech A" - umiejętności (Ability), dostępności (Availability) i przystępności cenowej (Affordability) - Mac Allister spełniał wszystkie wymagania.
Nie było tak w przypadku Jude'a Bellinghama, który w międzyczasie zgodził się na transfer z Borussii Dortmund do Realu Madryt za kwotę, która może urosnąć nawet do 115 milionów funtów.
Pościg Liverpoolu za Mac Allisterem ułatwiły długotrwałe relacje z agentem Juanem Gemellim, który reprezentuje zawodnika wraz z jego ojcem, Carlosem. Gemelli opiekuje się również starszymi braćmi Alexa, Kevinem i Francisem, którzy grają zawodowo w Argentynie.
Gemelli ma silną grupę południowoamerykańskich piłkarzy, takich jak Renan Lodi z Atletico Madryt, Alex Sandro z Juventusu i były pomocnik Evertonu Allan, który obecnie gra w Al Wahda w Abu Zabi.
Liverpool dokładnie przyglądał się Sandro podczas jego pobytu w Porto, kiedy w klubie poszukiwano lewego obrońcy.
Gemelli jest siostrzeńcem byłego agenta Gustavo Arribasa. Pomógł swojemu wujkowi w transferze Philippe'a Coutinho z Interu Mediolan do Liverpoolu w styczniu 2013 roku. Od dziesięciu lat regularnie odwiedza Merseyside.
Ważne persony z Anfield były pod wrażeniem profesjonalizmu i dbałości o szczegóły wykazanych przez Gemelliego podczas szybko postępujących negocjacji.
Liverpool wiedział, że w umowie, którą Mac Allister podpisał w październiku zeszłego roku, widnieje klauzula, ułatwiająca transfer tego lata. The Reds nie byli jednak jedynymi zainteresowanymi.
Wiele zespołów z Premier League również pytało o zawodnika, ale Liverpool najbardziej obawiał się dołączenia do wyścigu Realu Madryt - to ze względu na więź Gemelliego z Carlo Ancelottim z czasów Allana w Napoli i Evertonie. Ostatecznie obawy te okazały się bezpodstawne.
Klauzula w kontrakcie oznaczała, że negocjacje z Brighton musiały przebiec gładko. Priorytetem było ustalenie warunków indywidualnych, a pięcioletnia umowa została sfinalizowana po tym, jak Gemelli wraz z Carlosem i Alexisem przylecieli do Wielkiej Brytanii w zeszły weekend.
Kiedy w nocy z wtorku na środę zawodnik otrzymał zielone światło na przeprowadzenie badań lekarskich, testy odbyły się w Manchesterze, aby uniknąć ciekawskich spojrzeń na Merseyside. Mac Allister pożegnał się ze swoimi kolegami z Brighton podczas wyjazdu na koniec sezonu do Las Vegas.
Dokładna kwota, jaką Liverpool zapłaci za Mac Allistera, nadal nie jest znana, ponieważ oba kluby uzgodniły, że nie będą jej ujawniać.
Źródła bliskie obozu zawodnika - które, jak we wszystkich przypadkach w tym artykule, wypowiadały się oczywiście anonimowo - wskazywały, że kwota zapłacona Brighton może wynieść tylko 35 milionów funtów. Źródła na południowym wybrzeżu twierdziły, że transfer będzie kosztował Liverpool nawet 55 milionów funtów.
Liverpool nabrał wody w usta, ale według źródeł The Athletic Brighton otrzymał jednorazową zapłatę bez dodatków, a kwota transakcji była bliższa 35 milionów funtów niż 55 milionów.
W każdym z tych przypadków to wciąż pokaźny zysk dla Brighton, jeśli zestawić te kwoty z 8 milionami funtów, które Mewy zapłaciły Argentinos Juniors za Mac Allistera w styczniu 2019 roku. Liverpool będzie jednak uważał ten transfer za świetny interes, biorąc pod uwagę elitarny status i wartość rynkową zawodnika. Gdyby Mac Allister nie podpisał przedłużenia kontraktu z Brighton w październiku zeszłego roku, byłby wolnym zawodnikiem latem przyszłego roku.
Oficjalna data zakończenia kadencji Juliana Warda jako dyrektora sportowego wypadała 31 maja. Został on jednak na pokładzie na jeden dodatkowy tydzień, by doprowadzić do końca transfer, w którego przygotowanie włożył tyle pracy.
Był to doskonały sposób na zakończenie 11 lat wybitnej służby dla Liverpoolu w różnych rolach. Teraz Ward zamierza odpocząć od piłki nożnej, by spędzać więcej czasu z młodą rodziną, dlatego odrzucił propozycję zostania dyrektorem sportowym Ajaksu.
Właściciele Liverpoolu wyrażają wielkie uznanie dla tego, jak Ward spisywał się przez cały okres wypowiedzenia po tym, jak poinformował w listopadzie, że zamierza odejść na koniec sezonu. To również dużo mówi o statusie, jaki sobie wypracował - nie został zwolniony i kontynuował pracę w pełnym wymiarze godzin w najlepszym interesie klubu. Jest popularną postacią w Centrum Szkoleniowym AXA i będzie go bardzo brakowało.
Ward zakończył już proces pełnego przekazania obowiązków swojemu następcy, Jorgowi Schmadtke, który rozpoczął pracę dla Liverpoolu 1 czerwca. Schmadtke będzie odpowiadał za wszystkie przyszłe transfery do i z klubu, a Fallows i Hunter będą udzielać mu wsparcia.
Dopiero okaże się, na kim Liverpool skupi swoje zainteresowanie w następnej kolejności, Pod uwagę brani są m.in. Ryan Gravenberch z Bayernu Monachium, Khephren Thuram z Nicei, Romeo Lavia z Southampton czy Manu Koné z Borussii Mönchengladbach. Wszyscy ci czterej pomocnicy mają wziąć udział w Mistrzostwach Europy do lat 21 w Gruzji i Rumunii, które rozpoczynają się 21 czerwca.
Jeśli chodzi o Mac Allistera, jest on pierwszym środkowym pomocnikiem, którego Liverpool pozyskał na zasadzie definitywnego transferu od czasu przybycia Thiago z Bayernu Monachium w 2020 roku.
Przejął numer 10, który latem ubiegłego roku porzucił Sadio Mané, a osoby decyzyjne na Anfield dostrzegają podobieństwa między tymi dwoma zawodnikami.
Podobnie jak Mané w 2016 roku, Mac Allister przyszedł do Liverpoolu w momencie, gdy klub nie oferuje gry w Lidze Mistrzów. Podobnie jak Mané, motywacją Mac Allistera była gra dla Kloppa i pomoc w odzyskaniu miejsca w europejskiej elicie.
To zawodnik, który dostrzega szerszą perspektywę. Przyszedł do Liverpoolu, aby przewodzić odrodzeniu drużyny.
James Pearce
Komentarze (21)
Tu chodzi o kasę. Oni chcą 60 mln, Liverpool nie chce dać więcej niż 40. Zapewne skończy się na jakichś 45 + bonusy.