Osób online 1362

Jaki problem mają sędziowie z Liverpoolem?


Problem z krótkimi artykułami zawierającymi szczegółowe dane jest taki, że zostajesz posądzony o niewyjaśnienie wszystkich kwestii. Czytelnicy mogą też błędnie odczytać niektóre wykresy. Z długimi artykułami wiąże się inny problem. Ludzie ich nie czytają.

Dokonałem szczegółowej analizy sędziowskiej, ale mimo wszystko zamieszczam tu skróconą wersję. Wciąż jednak jest tu wystarczająco dużo obciążających dowodów. Nie da się jednak skrócić czegokolwiek do normalnych rozmiarów bez utraty części treści.

To, że sędziowie nie zawsze podejmują słuszne decyzje, ale ulegają presji (także ci na VAR) było oczywiste od długiego czasu.

Określenie homo sapiens idealnie się tu wpasowuje. Mamy do czynienia z błędami ludzkimi, ale także z błędami ludzkimi, których można uniknąć. Czasem mówimy, że sędzia popełnił błąd. Innym razem cytując klasyka jest to wielbłąd.

I jest jeszcze sytuacja z soboty, która wykracza poza definicję błędu ludzkiego. I takie akcje zdarzają się zbyt często.

Tu VAR najnowszą technologią, jaką jest niewidzialny tusz, rysuje linię spalonego przy nieuznanej bramce Luisa Diaza.

Ten artykuł tak naprawdę powstawał od kilku miesięcy i chciałem dopracować go jeszcze bardziej, ale niestety niemal z każdą kolejką moje dane statystyczne stawały się coraz bardziej nieaktualne. Festiwal pomyłek sędziowskich to niekończąca się historia.

Chcę zakończyć tę pracę jako moje najlepsze studium, a potem zostawię to za sobą. Czuję się jakbym pisał doktorat na temat presji sędziowskiej, niedociągnięć i uprzedzeń oraz zadowalania opinii publicznej. Mam nadzieję na honorowy dyplom z zakresu obróbki drewna.

Potem przyszedł mecz z Tottenhamem i okazało się, że lepiej kuć żelazo póki gorące. Dlatego wolę udostępnić wyniki mojej pracy zanim znowu przejdziemy nad tymi wydarzeniami do porządku dziennego.

Studium nad sędziowaniem meczów Liverpoolu, Manchesteru United, City i Chelsea.

Na wstępie chciałbym zaznaczyć, że sędziowanie to trudny kawałek chleba. Kawałek warty jednak niekiedy 200 000 funtów rocznie przy możliwości sędziowania dodatkowych meczów poza Anglią.

I oczywiście okazało się, że sędziowie z feralnej soboty zaledwie dwa dni wcześniej byli w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Z pewnością chcieli wyglądać na uczciwych i rzetelnych, właśnie dlatego brali udział w wycieczce do tej części świata, która jest jednym z najważniejszych rywali Liverpoolu w Premier League. Dlatego też zadbali o to, żeby być wypoczętym i świeżym, żeby dobrze wykonywać swoją pracę. Uczciwi czy nie, nie powinni zostawiać pola do takich interpretacji.

Wygląda na to, że samo mieszkanie w Yorkshire zapewnia ci dobrą pracę na długie lata. Czterech ostatnich szefów sędziów pochodziło z Yorkshire. Posady dla trenerów sędziowskich zostały przyznane Martinowi Atkinsonowi (z Yorkshire) i Jonathanowi Mossowi (żyjącemu przez kilkadziesiąt lat w Yorkshire). Były piłkarz Wayne Allison, który z nimi współpracuje pochodzi oczywiście z Yorkshire. Darren England, który podtrzymał decyzję o anulowaniu gola Luisa Diaza w ostatnią sobotę, jak i kilku innych sędziów pochodzi z Yorkshire. Czy jest ktoś jeszcze istotny z tej szajki, kto pochodzi z Yorkshire? A no tak, szef PGMOL – Howard Webb. Prywatna moja obserwacja już jakiś czas temu.

Licząc od 2015 roku aż 13 sędziów pochodziło z Północnego Zachodu, ŻADEN mecz Premier League nie został poprowadzony przez sędziego z Londynu i tylko garstka arbitrów jest ze wschodu Anglii. Jest to co najmniej dziwne.

Mike Dean przyznał jakiś czas temu, że celowo nie zareagował na VARze, ponieważ Anthony Taylor będący sędzią głównym spotkania jest jego kolegą. Został słusznie za te słowa skarcony przez opinię publiczną, ale trzeba mu przyznać, że powiedział szczerą prawdę o tym środowisku.

Wielka Czwórka

Wyjaśnię później powody tej decyzji, ale uznałem, że skupię się na wszystkich meczach Premier League z udziałem Wielkiej Czwórki – Manchesteru City, Liverpoolu, Manchesteru United i Chelsea. Pod lupę wziąłem mecze od 2015 roku aż do ostatniej kolejki Premier League w ten weekend.

To cztery najbardziej utytułowane kluby w tym okresie, więc można je najlepiej porównywać. Mamy więc 1200 meczów, a w 638 z nich mieliśmy system VAR. 88 meczów z udziałem tych drużyn.

Rok 2015 jako początek badań wybrałem też nieprzypadkowo. Wtedy Jürgen Klopp objął the Reds i wprowadził ich na lepszy poziom, ale jednocześnie wskaźnik ważnych decyzji na korzyść Liverpoolu spadł. 8 lat to jest też wystarczający okres czasu, żeby zebrać odpowiednią liczbę danych, ale też nie na tyle dawno, żeby zastanawiać się czy Ian Rush był kiedyś na spalonym czy nie.

Chociaż jestem nastawiony na Liverpool FC, to wszystkie dane są obiektywne.

Oczywiście przez lata udowadniałem, że Liverpool częściej spotyka się z dziwnymi decyzjami sędziów, ale jest to najuczciwsza analiza uwzględniająca różnicę w meczach u siebie i na wyjeździe, biorąca pod uwagę klasę przeciwnika. Chciałem zmierzyć coś, co bym nazwał Oczekiwane Ważne Decyzje na podstawie 3 mierników i pokazać jak bardzo odbiegają niektóre dane od normy.

Używam do tej analizy wyłącznie danych. Nie oceniam subiektywnie co powinno być czerwoną kartką, a co nie, czy sędzia powinien podyktować rzut karny czy nie. Tylko w kilku pojedynczych przypadkach wchodzę w szczegóły w konkretnych sytuacjach. Cały dzień moglibyśmy się kłócić co powinniśmy brać pod uwagę, a czego nie, ale jeśli w danym aspekcie mamy gigantyczne luki w danych to nie jesteśmy w stanie z nich nic wyciągnąć.

Niektóre z odkryć dotyczą wszystkich sędziów (też tych VAR), a inne skupiają się tylko na konkretnych aspektach, ale dotyczy to wyjątkowo dziwnych sytuacji.

Nie lubię sugerować aktywnej korupcji, ale kilka moich odkryć sprawiłoby rozpoczęcie śledztwa, gdyby w grę wchodziła bukmacherka. W najgorszym wypadku mamy do czynienia z kilkoma poważnymi decyzjami, które wykraczają poza definicję: „akceptowalny błąd ludzki.”

Wszystkie dane sędziowskie pochodzą z portalu Transfermarkt i były szczegółowo analizowane mecz po meczu, a dane z VAR pochodzą od Andrew Beasleya i ESPN.

Po przeanalizowaniu 1200 meczów, można powiedzieć że za każdą Ważną Decyzję przeciwko, zespoły z Wielkiej Czwórki dostają 1,68 Ważnej Decyzji na korzyść.

1.68:1

Istotne: Ważna Decyzja piszę wielką literą, ponieważ dotyczy to tylko następujących przypadków: rzut karny, czerwona kartka, druga żółta kartka i nic więcej. Nie możemy też liczyć jako Ważnej Decyzji sytuacji, w której sędzia nie podjął decyzji o przyznaniu karnego czy kartki. Inaczej sprawa wygląda tylko kiedy VAR zmienia to i jednak przyznaje decyzję. Będę wyróżniał też czy decyzja była ZA czy PRZECIW danej drużyny. Jeśli użyję słowa korzystna decyzja to oznacza, że taka została podjęta na podstawie danych, które zebrałem, a nie jest to moja subiektywna opinia.

Do tej skróconej wersji artykułu dodałem kilka grafik i tabel, które były początkowo przeznaczone tylko do pełnej wersji. Przepraszam, jeżeli część z nich pozostaje z tego powodu niejasna.

- Ważne Decyzje (czerwone kartki, rzuty karne, drugie żółte kartki) zmieniają mecze.

- Pozytywny bilans Ważnych Decyzji jest w zasadzie elementem gwarantującym tytuł. Zespół grający na zerowym bilansie Ważnych Decyzji zająłby około 4. miejsca, a minus oznacza w najlepszym razie środek tabeli.

1,441 punktów na mecz daje w sezonie 54,8 punktów w przeliczeniu na 38 meczów

1,963 punktów na mecz – 74,6 punktów w sezonie

2,536 punktów na mecz – 96,4 punktów w sezonie

- W 1200 meczach Wielkiej Czwórki od 2015 roku widzimy wpływ na różnicę w podejmowaniu Ważnych Decyzji ZA i PRZECIW danej drużynie oraz z bilansem zerowym.

- Posługując się moim Objektywnym Wskaźnikiem Sędziowskim, dwaj najlepsi sędziowie w tym okresie to Michael Oliver i Anthony Taylor, czyli ci opisywani przez większość subiektywnie jako najlepsi.

- Mankunian (osoba pochodząca z Manchesteru lub okolic – przyp. red.) Anthony Taylor podjął kilka okropnych decyzji w meczach z udziałem Liverpoolu, ale trzeba mu przyznać, że traktował the Reds w porządku. Zwłaszcza dotyczy to meczów na Anfield, podczas gdy pozostali sędziowie z uporem maniaka muszą udowodnić swoją męskość przed the Kop i nigdy nie podejmują Ważnych Decyzji ZA Liverpoolem.

- Będący na trzecim i czwartym miejscu Andre Marriner i Kevin Friend są już na emeryturze.

- Kilku sędziów z najgorszym wskaźnikiem pracują teraz już tylko na VARze lub w PGMOL.

- Manchester City, który posiada najwyższy wskaźnik xG (Oczekiwane Gole) ma najlepszy bilans Ważnych Decyzji. Nie ma w tym nic dziwnego. Nie mam problemu z tym, że dostając najwięcej rzutów karnych mają najlepszy bilans Ważnych Decyzji.

- Liverpool mając drugie miejsce w rankingu xG ma najgorszy bilans Ważnych Decyzji, o 14 Ważnych Decyzji mniej niż statystycznie można było tego oczekiwać. To nie ma najmniejszego sensu. Co więcej, jeśli mecz Liverpoolu sędziuje jeden z czterech najlepszych sędziów, obraz się kompletnie odwraca.

- Jeśli Liverpool grałby spotkania prowadzone tylko przez najlepszych sędziów lub co najmniej tych średnich to ich wskaźniki przestają dziwnie odstawać od normy. Wygląda na to, że najgorsi sędziowie (którzy dostają więcej meczów Liverpoolu niż ci lepsi) podejmują wyjątkowo dużo Ważnych Decyzji przeciwko the Reds.

- To co naprawdę ciekawe to fakt, że sędziowie z Liverpoolu lub ogólnie z Merseyside częściej przyznają Ważne Decyzje na korzyść klubów z Manchesteru niż Liverpoolowi na Anfield. Tylko Mike Dean z liverpoolczyków ma ten wskaźnik na korzyść the Reds.

- Liverpoolczycy rzadziej też dają klubom z Manchesteru wyjazdowe Ważne Decyzje na korzyść, tak samo jak ci z Manchesteru rzadziej to robią dla the Reds, gdy ci grają na wyjeździe.

- Na tym etapie badań można stwierdzić, że sędziowie są hojni dla swojego rywala, gdy ten gra u siebie, ale jednocześnie są znacznie bardziej surowi kiedy kluby nie są na swoim stadionie. Normalność została wywrócona do góry nogami.

- Niezależnie od przyczyn takiego stanu rzeczy, możemy śmiało stwierdzić, że sędziowie z Manchesteru i Liverpoolu nie są w stanie sędziować „normalnie” kiedy przychodzi im prowadzić mecz z udziałem drużyn z któregoś z tych dwóch miast. Taka sytuacja niepokoi mnie już od wielu lat, ponieważ widać, że sędziowie nie są w stanie ukryć swoich sympatii, chyba że naprawdę są do tego zmuszeni.

- Sędziowie, którzy od 2015 roku poprowadzili blisko 100 meczów z udziałem Wielkiej Czwórki mają wyniki bardziej zbliżone do średniej, ale wciąż daje się zauważyć drobne rozbieżności od -0,3 do +0,3 Ważnych Decyzji na korzyść jednej ze stron. To połowa poziomu wszystkich rozbieżności Ważnych Decyzji.

- W latach 2015-2023 w całej Premier League podyktowano 461 rzutów karnych dla gospodarzy (56,77%) i 351 dla gości (43,23 %). Klub grający u siebie ma przewagę własnego boiska, fanów na stadionie, nie jest zmęczona podróżą itp. Można więc stwierdzić, że będą lepiej grali u siebie co przekłada się na liczbę stworzonych sytuacji, a zatem rzutów karnych. Tę przewagę można więc określić stosunkiem 57:43.

- Sędziowie podejmują Ważną Decyzję średnio co 2,74 mecze ze stosunkiem 1,68 Ważnej Decyzji na korzyść klubu z Wielkiej Czwórki na każdą 1 taką decyzję przeciwko.

- W meczach domowych ten wskaźnik się dubluje. W meczach z najlepszymi o 0,1 dodatkowej Ważnej Decyzji, a w meczach ze słabszymi rywalami nawet o 0,2 dodatkowej Ważnej Decyzji.

- W latach 2015-2023 kluby z Wielkiej Czwórki otrzymywały 2,2 Ważnej Decyzji ZA kosztem 1 Ważnej Decyzji PRZECIW. To najmocniejsze drużyny w lidze, więc naturalnie powinny być powyżej średniej.

- Na wyjeździe wskaźnik podjętych Ważnych Decyzji również się dubluje, ale są to niższe wartości (od 0,0 do 0,1).

- Te tendencje w łatwiejszych/trudniejszych meczach są wykorzystywane w moim Obiektywnym Wskaźniku Sędziowskim oraz do tworzenia Oczekiwanych Ważnych Decyzji, z którymi można porównywać Rzeczywiste Ważne Decyzje.

- Tylko 5 spośród 22 sędziów, którzy prowadzili mecze Liverpoolu od 2015 roku przyznała Liverpoolowi więcej Ważnych Decyzji niż wynikałoby to ze statystyki. Ci sędziowie to czterech najlepszych w moim rankingu (Oliver, Taylor, Marriner i Friend) oraz Bobby Madley, który nie poprowadził meczu Liverpoolu od 2017 roku i jego późniejszego zawieszenia za nieodpowiednie zachowanie.

- Dla każdego z pozostałych trzech klubów Wielkiej Czwórki, minimum 10 sędziów przyznawało więcej Ważnych Decyzji na korzyść niż wynikałoby to ze statystyki. Przepraszam jeśli poniższy wykres jest zbyt nieczytelny, ale zawiera 88 kombinacji sędzia – klub.

- Spośród sędziów, którzy dają mniej Ważnych Decyzji na korzyść klubów z Wielkiej Czwórki niż to oczekiwane, aż 10 z 17 kombinacji dotyczą Liverpoolu. Po ostatnim weekendzie wartość Simona Hoopera wzrosła z 11 do 17. Niezbyt wielki przykład, ale sumując wszystkie takie niewielkie ilości można osiągnąć wartość bliską 200!

- Poniższa ćwiartka wykresu przedstawia 16 czerwonych kropek Liverpoolu znajdujących się pod linią 0, która oznacza Oczekiwane Ważne Decyzje.

- Każda ta kropka niewiele znaczy, ale sumując tych wszystkich arbitrów otrzymujemy dane z kilkuset meczów.

- Bez sędziów na poziomie Olivera czy Taylora, Liverpool miałby bilans Ważnych Decyzji na poziomie drużyny środka tabeli.

- VAR podejmuje Ważną Decyzję (więc rzut karny, czerwona kartka i druga żółta, nie liczymy spalonych) co 8,38 meczów. To średnio 3 razy rzadziej niż sędzia na boisku. Ma to sens, bo sędzia powinien widzieć oczywiste rzeczy.

- Liverpool otrzymuje zdecydowanie najmniej subiektywnych decyzji na plus jeśli weźmiemy pod uwagę interwencje VARu dotyczące fauli. Może to celowa zagrywka w celu zlikwidowania błędnej narracji #LiVARpool. Bierze się ona zapewne z faktu, że spośród 4 omawianych drużyn Liverpool ma najwięcej interwencji VAR dotyczących spalonego i to w meczach z ich udziałem najczęściej sędzia asystent popełnia błąd niepotrzebnie unosząc chorągiewkę. Wracamy do meczu z Tottenhamem w sobotę. Skąd ta chęć w liniowych do sygnalizacji pozycji spalonej?

- Stuart Attwell to największy Homer (sprzyjający gospodarzom – przyp. red.) spośród angielskich sędziów. Aż 20 spośród 25 Ważnych Decyzji, które podjął w meczach Wielkiej Czwórki były dla gospodarzy. On też najczęściej podejmował Ważne Decyzje na korzyść klubów z Wielkiej Czwórki.

- Z jakiegoś powodu w meczach z udziałem Liverpoolu podejmowanych jest najmniej Ważnych Decyzji.

- Także najmniej interwencji VARu.

- Także najmniej żółtych kartek.

- No i oczywiście najmniej rzutów karnych.

- Żaden klub z Premier League nie dostał dwóch żółtych kartek grając przeciwko Liverpoolowi od 2015 roku! Każdy z pozostałych klubów regularnie grających w najwyższej klasie rozgrywkowej miał w tym czasie zazwyczaj około 5 rywalów, którzy kończyli mecz w 10-tkę po obejrzeniu dwóch żółtych kartek. Tottenham miał takich przypadków prawie 10.

- Czasem wydaje się, że sędziowie i VAR są bardzo pasywni w trakcie meczów z udziałem Liverpoolu, ale w tym sezonie w momencie podejmowania kluczowych decyzji wcale ich nie było. Innym razem byli aż nadgorliwi. Cztery czerwone kartki?!

- Ogólne wyniki Paula Tierneya wydają się być w normie, ale podczas gdy wszystkie 3 pozostałe kluby z Wielkiej Czwórki bilans u niego w Ważnych Decyzjach mają na plus, Liverpool ma… 100% decyzji PRZECIW. 3 Ważne Decyzje podjęte przez tego sędziego były na korzyść drużyn z Manchesteru. Dwie z tych decyzji były co najmniej wątpliwe. Nawet Gary Neville i Roy Keane przyznali, że faul na de Gei był absurdalny.

- Sędziowie nie pokazują na Anfield zbyt wielu żółtych kartek. Na Anfield gracze przyjezdni dostają 93,4% kartkę tak często jak na Old Trafford, 85,2% często jak na Etihad i tylko 78% tak często jak na Stamford Bridge. To nam przynajmniej wyjaśnia dlaczego żaden zespół nie obejrzał drugiej żółtej kartki (Ważnej Decyzji) od 8 lat.


- Procent zwycięstw nadal może być wysoki w przypadku niekorzystnych Ważnych Decyzji, tak samo jak może być niski w przypadku hojnych sędziów. Nie zmienia to faktu, że Ważne Decyzje znacząco wpływają na rezultat.

- Ranking otrzymanych rzutów karnych na sezon od 2015 roku: 1. Manchester City, 2. Leicester City, 3. Brentford, 4. Manchester United, 5. Crystal Palace, 6. Brighton, 7. Nottingham Forest, 8. Chelsea, 9. Fulham, 10. Liverpool. Obalamy tym samy mit, że mniejsze kluby nie dostają Ważnych Decyzji na ich korzyść (Crystal Palace jest wysoko nie tylko w rzutach karnych, ale też w czerwonych kartkach dla rywali i zdecydowanie najwięcej dwukrotnych żółtych kartek dla rywali).


- Ważne Decyzje VARu wydają się być spójne i stałe w ramach czasowych. Średnio 2,62 interwencji na każde 90 minut gry. 236 subiektywne interwencje do początku Sierpnia 2023 (część mogła zostać policzona podwójnie w meczach pomiędzy klubami Wielkiej Czwórki).

- VAR interweniuje w miarę równomiernie na przestrzeni całego meczu nie licząc pierwszych 10-20 minut, tak jakby uznano, że na początku i tak niewiele się dzieje. Tak samo jak agresywny wślizg we wczesnej fazie meczu często kończy się tylko żółtą kartką pokazaną przez sędziego głównego.

- Tylko Chelsea musi dłużej czekać na subiektywną Ważną Decyzję ZA dłużej niż the Reds. Dla the Reds było to 43 minuty, a dla Chelsea 45. Manchester City i Manchester United muszą czekać tylko 12 minut na swoją pierwszą decyzję ZA.


- Średni czas oczekiwania na subiektywną Ważną Decyzję ZA dla Chelsea i Liverpoolu to ponad 60 minut. Dla klubów z Manchesteru United jest to poniżej 50 minut.

- Sposób w jaki VAR traktuje Chelsea i Liverpool jest podobny, ale na plus dla klubu z Londynu. Zupełnie inaczej są jednak traktowane oba kluby z Manchesteru. O co tu chodzi?

- Ponownie, mecze z udziałem Liverpoolu zawierają mniej subiektywnych interwencji VARu niż średnio pozostałe 3 kluby.

- Nie licząc spalonych i zagrań ręką, skupiając się tylko na subiektywnych decyzjach w sytuacji piłkarz – piłkarz, bilans Liverpoolu na VARze wynosi -3. Pozostałe kluby z Wielkiej Czwórki mają bilans dodatni.

- Na Anfield mieliśmy zaledwie 3 subiektywne interwencje VARu w sytuacji piłkarz – piłkarz na korzyść Liverpoolu.

- Rzuty karne różnią się w zależności od poziomu zespołów, czerwone kartki nie.

- Kilka lat temu pokazałem ciekawą zależność, na podstawie 600 rzutów karnych w Premier League. Biorąc pod uwagę rozegrane minuty, zagraniczni obrońcy częściej „prokurowali” rzuty karne, a angielscy napastnicy częściej wygrywali jedenastki dla swoich drużyn. Jeśli chcesz mieć więcej Ważnych Decyzji na swoją korzyść powinieneś unikać zagranicznych obrońców i napastników.

Rzuty karne w meczach z Liverpoolem aktywnych sędziów:

Michael Oliver, 36 meczów, +0.224 karne / mecz

Anthony Taylor, 36, +0.053

Darren England, 3, -0.042

Craig Pawson, 25, -0.047

Stuart Attwell, 15, -0.094

Paul Tierney, 23, -0.098

Chris Kavanagh, 12, -0.100

Graham Scott, 4,-0.113

David Coote, 1, -0.137

Thomas Bramall, 1, -0.141

Andy Madley, 5, -0.174

John Brooks, 3, -0.406

Simon Hooper, 5, -0.495

Oczekiwane Ważne Decyzje vs Podjęte Ważne Decyzje

Od 2015 roku, bazując na średnich dla Wielkiej Czwórki, Liverpool powinien mieć 68,82 Ważnej Decyzji ZA i 41,51 Ważnej Decyzji PRZECIW.

Decyzje PRZECIW nawet się zgadzają, przed meczem ze Spurs było to 39, teraz o dwie więcej.

Decyzja ZA są jednak mniejsze o 14 od oczekiwanej wartości. Te 14 decyzji to rzuty karne, czerwone kartki i dwukrotne żółte kartki.

Wszystkie cztery drużyny z Wielkiej Czwórki ma podobny współczynnik Ważnych Decyzji PRZECIW.

Przypominam, że wszystkie drużyny mają takie same Oczekiwane Ważne Decyzje, ponieważ jest to średnia. Drobne różnice mogą jednak powstać przez liczbę rozegranych meczów. Sędziowie, którzy poprowadzili tylko kilka spotkań w tym czasie również nie są brani pod uwagę.

Ranking Oczekiwane Ważne Decyzje PRZECIW vs Podjęte

Liverpool 41.51 (39 podjęte), -2.51

Chelsea 39.67 (39 podjęte), -0.67

Manchester City 40.53 (44 podjęte), +3.47

Manchester United 40.46 (40 podjęte), -0.46

Tylko Manchester City może powiedzieć, że w kilku procentach powinno otrzymać mniej decyzji przeciwko swojej drużynie. Nie jest to jednak zbyt wielki uszczerbek jeśli przyjrzymy się decyzjom w drugą stronę.

Ranking Oczekiwane Ważne Decyzja ZA vs Podjęte

Liverpool -13.82

Chelsea -3.03

Manchester City +13.67

Manchester United +3.35

Prawie 14 niepodyktowanych rzutów karnych (lub wykluczeń z boiska) dla Liverpoolu w ciągu ostatnich 8 lat, prawie 2 na każdy sezon. A w drugą stronę 2.51 na korzyść the Reds (ale 2 Ważne Decyzje doszły na niekorzyść the Reds w meczu ze Spurs). To nadal daje 11 Ważnych Decyzji przeciwko Liverpoolowi.

Jak wyjaśniałem w pełnej wersji tego artykułu 1 Ważna Decyzja na mecz jest warta około 0.6 punktu. To daje około 7 punktów, chociaż oczywiście wszystko zależy też od tego gdzie i kiedy te decyzje byłyby podjęte.

Pamiętamy, że Liverpool przegrał 2 tytuły o 1-2 punkt i w zeszłym sezonie Ligę Mistrzów o 4. Nie wiemy tego na pewno, ale całkiem prawdopodobne, że brak tych Ważnych Decyzji kosztował the Reds 1 lub 2 mistrzostwa Anglii i mniej prawdopodobne, ale nie niemożliwe, że również Ligę Mistrzów w tym sezonie.

7 punktów może nie wydawać się dużo na przestrzeni 8 lat, ale gdyby kilka tych punktów przypadło na jedną z tych kampanii, w których Liverpool i City bili się do ostatniej kolejki o mistrzostwo, to zrobiłoby kolosalną różnicę.

Patrząc na Ważne Decyzja ZA dla Manchesteru City mamy wskaźnik +13.67 od 2015 roku, ale biorąc pod uwagę ich wskaźnik xG oraz inne dane statystyczne, w których wypadają znacznie lepiej od Liverpoolu, Chelsea i Manchesteru United, trzeba przyznać, że ich wynik Oczekiwanych Ważnych Decyzji też powinien być wyższy niż po prostu średnia z tych czterech klubów.

Jednak Liverpool również wypada znacznie lepiej w średniej statystyce xG tych czterech klubów.

Jeśli wyliczymy średnią Ważnych Decyzji ZA tych 3 klubów to otrzymamy wartość +4.66 niż oczekiwana, tymczasem Liverpool ma -13.82. W tym tkwi problem.

I nie chodzi tylko o ujemny bilans Liverpoolu, ale też o dodatni Manchesteru City.

Liverpool -13.82

Manchester City +13.67

Manchester United i Chelsea plasują się gdzieś pomiędzy tymi dwoma skrajnymi przypadkami.

Liverpool wygrał ligę z 99 punktami mając zaledwie 5 rzutów karnych w sezonie 2019-2020. Zespół Brendana Rodgersa zajął drugie miejsce 6 lat wcześniej mając 12 rzutów karnych w sezonie.

Kolejna moja prywatna obserwacja: Liverpool wygrywa więcej rzutów karnych kiedy na boisku jest więcej angielskich piłkarzy. W każdym sezonie od 2004 roku kiedy managerem był Rafa Benitez lub Jürgen Klopp, the Reds zajmowali wyższe miejsce w tabeli ligowej niż w rankingu otrzymanych rzutów karnych. W każdym pozostałym sezonie the Reds wyższe miejsce zajmowali w rankingu rzutów karnych.

Manchester United otrzymał 14 rzutów karnych w sezonie 2019-2020 i 12 sezon wcześniej.

Czerwone kartki to kolejna strefa, w której the Reds są traktowani dziwnie, zwłaszcza jeśli chodzi o drugą żółtą kartkę dla przeciwnika, o czym pisałem wcześniej. Zresztą, coś takiego jak dwie żółte kartki dla rywala Liverpoolu po prostu nie istnieje, czegoś takiego nie ma. Ostatni raz taka sytuacja miała miejsce w 2015 roku. Wtedy 2 żółte kartki dostał grający w Southampton Sadio Mané. Sędziowie mają jakiś problem w dawaniu rywalowi Liverpoolu drugiej żółtej kartki.

Nawet teraz za kadencji Jürgena Kloppa Manchester United ma korzystniejszy bilans Ważnych Decyzji o 15 lepszy niż Liverpool. Wydaje mi się, że w tym dziwactwie Anfield odgrywa jakąś rolę.

Wnioski końcowe

Istnieją pewne błędy, które systematycznie są popełniane przeciwko Liverpoolowi i to udowodniłem w powyższym tekście. Zwłaszcza dotyczy to Homerów i sędziów pochodzących z Manchesteru i Merseyside. W obu przypadkach sędziowie nie są w stanie podejmować racjonalnych i prawidłowych decyzji.

To, że Liverpool jest surowo traktowany przez sędziów jest tendencją rosnącą. Wydaje się, że dużą część odgrywają tutaj młodsi, niedoświadczeni sędziowie. Ich dane po prowadzeniu niewielu meczów wydają się być znikome, ale zsumowane pokazują dlaczego tak rzadko Ważne Decyzje są podejmowane na korzyść Liverpoolu.

Tylko jeśli PGMOL udostępni nagranie tego jak Hooper z Englandem pie******li się w sobotę, uwierzę w ich wyjaśnienia. Bardziej jednak prawdopodobnym jest, że Hooper pytał Englanda czy ukończył już 16 poziom w Angry Birds.

Teraz jest szansa na reset, przegrupowanie i przemyślenie tego jak powinien działać VAR oraz tego jak dobierani są sędziowie na mecze. Najlepsza liga na świecie ma najbardziej haniebny system sędziowski, owiany tajemnicą i zamknięty za czterema ścianami. Kiedy otrzymamy nagranie z rozmowy na VARze pomiędzy Tierneyem i Hatzidakisem kiedy Mac Allister był absurdalnie wyrzucany z boiska przez świeżaka z gwizdkiem?

Wysyłają sędziów do Arabii Saudyjskiej i Zjednoczonych Emiratów Arabskich dobrze wiedząc jaki mamy system własności w Premier League. Nawet uznając, że nie doszło tam do żadnych naruszeń, jak sędzia ma się przygotować do spotkania po długim locie niemalże tuż przed meczem?

Nie oczekuję pełnej sprawiedliwości, ponieważ nie wierzę, że życie i sport są stworzone z myślą o równych wynikach. Ale są inne sposoby, aby zachować uczciwość.

Liverpool potrzebuje solidnego trzaśnięcia batem; usuwanie sędziów mających problemy z funkcjonowaniem klubu i bycie jak inne kluby, które otrzymują sprawiedliwy udział (lub lepszy) w podejmowaniu ważnych decyzji. Szczerze mówiąc, Liverpool pod wodzą Kloppa tego nie robi.

Być może kosztowało to The Reds jeden lub dwa tytuły mistrzowskie, to najważniejsze. Ale nie dowiemy się jak potoczyłyby się mecze, gdyby The Reds nie byli zmuszeni grać w 10 lub 9 zawodników lub gdyby otrzymali rzuty karne, które inne drużyny dostawały.

A co gdyby w ostatnich 300 meczach zawodnik rywala dostał drugą żółtą kartkę?

Mam na myśli tak szalone rzeczy. Druga żółta kartka dla rywala wydarzyła się tak dawno temu, że dany zawodnik zdążył przejść do Liverpoolu, zagrał 269 meczów dla tego zespołu wygrywając wszystkie możliwe trofea, zdążył już odejść do Niemiec, a teraz gra już w Arabii Saudyjskiej.

Wiem, proszę o zbyt wiele. Jasne.


Paul Tomkins

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (11)

Magerlfc 03.10.2023 15:16 #
Kawa na ławę wyłożona. I nawet mimo tego 2 tytuły straciliśmy o 1 pkt... Ehh ja ciagle mam wrażenie, że gdyby Salah wykorzystał ten rzut karny w meczu z Lester na King Power to wygralibyśmy tamten mecz i byli na końcu o 2pkt przed city. Ale to już gdybanie. A to, że sędziowie są uprzedzeni do lfc to wiadomo powszechnie. I tak nic z tym nie zrobimy. Liczą się kluczowe decyzje jakie miały/mogły mieć wpływ w kluczowych meczach sezonu. Pare karnych mniej dla lfc w oczywistych sytuacjach, i pare karnych nie podyktowanych przeciw city też swoje zrobiły. Oczywiście, nigdy nie wiemy jak mecz potoczyłby się dalej. Zawsze to wynik determinuje grę...
adamne 03.10.2023 15:23 #
Statystyka drugich żółtych kartek dla naszych przeciwników jest szokująca, takie wydarzenie nie miało miejsca od 8 lat! A naszym zawodnikom jak było widać w meczu ze Spurs są przyznawane z luzem i swobodą jak lizaki dla dzieci, wystarczy właściwie być gdzieś w pobliżu gracza drużyny przeciwnej.
n_t 03.10.2023 15:49 #
Dzięki za tłumaczenie!
użytkownik zablokowany 03.10.2023 16:23 #
Komentarz ukryty z powodu złamania regulaminu.
Lapaino 03.10.2023 16:46 #
Maniac dzięki wielkie za wykonaną robotę!

Z szacunku za wysiłek przeczytam w całości w wolnej chwili.
lfc777 03.10.2023 18:32 #
Świetna analiza. Aczkolwiek wydaje mi się że to dopiero połowa obrazu, drugie pół to małe decyzję, mniej widoczne tj sytuację z Salahem i Gomezem w ostatnim meczu.
Ventress 03.10.2023 20:05 #
Każdy kto od lat śledzi rozgrywki Premier League wie, że sędziowie są bardzo antyliverpoolscy. Jaki jest tego powód? Opcji jest wiele
hoster 03.10.2023 20:49 #
Taka analiza wręcz esej napisany nt ludzi, którzy tak na prawdę powinni być anonimowi. Masakra. Po przeczytaniu całości to nawet wieje korupcją na poważnie, na miejscu Tomkinsa to bym uważał żeby przypadkiem nie wylecieć przez jakieś okno skoro on pisze już nie tylko o niekorzystnych decyzjach ale też o zależności ich co do zamieszkania tych sędziów.
Moja teza jest taka, że większość tych sędziów angielskich pochodzi z jednego domu gdzie od pewnego czasu żyje ze sobą jakieś wielodzietne rodzeństwo i od lat mnożą się tam między sobą, siostra z bratem potem brat z matką potem babka z wnukiem itd itd. I tak rodzą się takie niedoroby, które są sprzedawane do federacji tam im wyrabiają dokumenty i uczą mniej więcej zasad piłki nożnej.
LFCfanSLUPSK 04.10.2023 10:18 #
Przy tych wszystkich pomyłkach należy pamiętać, że ta liga generuje rocznie ponad 6 miliardów zysku dla samej ligi, plus liczne umowy sponsorskie i indywidualne dla zespołów i zawodników. To jest chore, że największa i najlepsza liga świata nie potrafi od lat znaleźć rozwiązania dotyczącego czarnych koszul. Znając życie, niedługo wejdzie program ochrony sędziów szykanowanych za swoje decyzje i jakiś hasztag typu #refereelivesmatter
użytkownik zablokowany 04.10.2023 16:46 #
Jedno jest wg mnie pewne. Ta liga jest zmontowana obecnie pod zdobywanie mistrzostw przez City. Specjalnie dają też fory dla Arsenalu żeby liga miała wrażenie ciekawszej, bardziej wyrównanej. Ostatecznie zawsze City ma łatwiej i ciągle czegoś innym zespołom ze stawki brakuje.

A najwięcej brakuje sprawiedliwej i uczciwej rywalizacji. J3bać skorumpowanych sędziów.
olgierd73 04.10.2023 16:47 #
Na Skysports Klopp naciaska,że mecz powinien być powtórzony,wiadomo,że raczej tak się nie stanie,ale dobrze niech klub nie chowa głowy w piasek,tylko cisną tych dyletantów z FA.
masterkik 04.10.2023 23:40 #
Przy okazji afery Dziurowicza w PL, już nie pamiętam czy sam Dziurowicz czy jakiś sędzia powiedział tak:
Najczęściej żeby wydrukować mecz, nie potrzebujesz wyjąć karnego z kapelusza, anulować bramki po (wątpliwym) spalonym. Najczęściej wystarczy małe decyzje rozstrzygać w jedną stronę. Zawodnicy to widzą od razu, są sfrustrowani, przeciwnicy są ośmieleni mają wrażenie bezkarności.
W meczu TOT-LFC uważam że tak właśnie było + doszły jeszcze 4 te ważne decyzje (spalony, kartki Joty, czerwo Jones'a, i brak drugiej żółtej Udogie'go).

To jest przewał dekady.

Pozostałe aktualności

5 rzeczy, za które kochamy Matipa  (3)
19.05.2024 12:48, Fsobczynski, liverpoolfc.com
Najlepsze momenty Thiago w barwach The Reds  (0)
19.05.2024 11:08, B9K, liverpoolfc.com
Ostatni trening Kloppa - wideo  (0)
19.05.2024 06:28, Piotrek, liverpoolfc.com
Pep Lijnders: Po latach, docenimy nasze sukcesy  (2)
18.05.2024 21:50, AirCanada, liverpoolfc.com