Guardiola: Klopp uczynił mnie lepszym rywalem
Pep Guardiola i Jürgen Klopp wymieniali zdania podczas zaciekłej rywalizacji przez lata, ale jeśli chodzi o docenienie pracy drugiego, nie kryją się z szczerością.
Wraz z odejściem Kloppa pod koniec sezonu, przyjazd Man City na Anfield 10 marca, będzie ich ostatnim spotkaniem, chyba że trafią na siebie w FA Cup.
Obaj przez blisko dekadę wyznaczyli standardy w angielskiej piłce i odejście Niemca będzie oznaczało koniec pewnej epoki, w której Klopp miałby więcej do zdobycia, gdyby nie Guardiola!
Menadżer Manchesteru City o mały włos wyprzedzał Liverpool dwukrotnie w Premier League.
Zapytany przez TNT Sports, czy Klopp uczynił go lepszym rywalem, odpowiedział:
- Oczywiście. Wiele razy, tak.
- Wymiar sukcesu jest wymiarem twojego rywala. Kiedy rywal nie jest zbyt dobry, twój sukces nie jest wystarczająco duży.
- Rywalizując z Liverpoolem przez wiele lat, z obecnym składem jak i poprzednimi - oraz czasami wygrywając z nimi, pokazuje jak dobrze sobie radziliśmy.
- Oni mają tak samo jak z nami wygrywają, tak uważam. Jest to najlepszy wskaźnik, który pokazuje, czego dokonaliśmy jako drużyna.
W pewien sposób, jest to ukłon w stronę pojedynku ligowego, który się zbliża. Obie drużyny zdają sobie sprawę z powagi pojedynku o punkty.
Od czasu ich potyczek w Niemczech i Anglii, Klopp i Guardiola spotkali się 29 razy i Jürgen wygrał 12, oraz zremisował sześć z nich.
Guardiola jest przekonany, że zobaczy jeszcze Kloppa z powrotem na ławce trenerskiej w przyszłości.
- Wróci, jestem tego całkiem pewien - powiedział Guardiola. - Nie wiem gdzie, tylko on to wie.
- Trochę odpocznie i spojrzy na pewne sprawy nieco inaczej, ponieważ kiedy grasz co trzeci dzień sezon w sezon, trudno jest spojrzeć z innej perspektywy na to, co robię, kim jesteśmy, czego chcę w życiu.
- Czasem dobrze jest zrobić sobie przerwę. Zdecyduje co jest dla niego najlepsze.
Komentarze (5)
MC worek bez dna to ma od lat, Pellegrini czy Mancini tak nie zdominowali ligi.