LIV
Liverpool
Premier League
20.10.2024
17:30
CHE
Chelsea
 
Osób online 1716

Kompaktowa obrona Liverpoolu - analiza


Dyskusje na temat zmian taktycznych wprowadzonych przez Arne Slota skupiły się na cierpliwym budowaniu akcji przez Liverpool oraz ostrożnemu przedzieraniu się przez defensywę rywali.

Jednakże należałoby zwrócić uwagę jak imponujące były ich występy podczas gdy nie posiadali piłki, co nie zostało niezauważone przez zespół.

- Wyglądamy bezpieczniej w defensywie i mamy znacznie więcej kontroli - powiedział Andrew Robertson po zwycięstwie 3:0 nad Manchesterem United.

- Zawsze mówi się, że czyste konta pozwalają na wygrywanie rzeczy i tak też było z Manchesterem City czy nami gdy wygrywaliśmy ligę. Trzy mecze bez straconego gola to dobry wynik i chcemy to kontynuować.

Tak, to dopiero wczesna faza sezonu i czekają cięższe wyzwania. Bazując na Power Rankingu Opta [globalna tabela ligowa wykorzystująca zaawansowane analizy do przyznawania "punktów umiejetności" od 1 do 100 - dop.red.], pierwsze 10 meczów Liverpoolu znajduje się na szóstym meczu w rankingu najłatwiejszych terminarzy spośród 20 zespołów Premier League.

Niemniej jednak widoczne były oznaki tego, że Liverpool wydaje się być bardziej solidny w fazie przejścia do defensywy. W zeszłym sezonie, ze względu na utratę energii, nieumiejętność odpierania kontrataków była dla nich zgubna.

- Patrząc na statystyki z zeszłego sezonu, kiedy byliśmy jeszcze w walce o mistrzostwo kraju, widać, że dopuszczaliśmy przeciwników do większej liczby sytuacji niż Arsenal i Manchester City. Za coś takiego zostajesz ukarany. Alisson musiał zbyt często interweniować - powiedział Robertson.

- Pozwoliliśmy na zbyt wiele strzałów i ciężko pracowaliśmy, aby je ograniczyć. Nie jesteśmy idealni i nie jesteśmy nawet blisko tego, jakimi menedżer chce, żebyśmy byli, ale dojdziemy do tego poziomu i każdego dnia widzimy postępy.

Poza oczywistymi statystykami takimi jak liczba strzałów czy stracone gole, w zeszłym sezonie zespół Jurgena Kloppa dopuszczał do 3,1 bezpośrednich ataków po kontrataku na 90 minut, a to szósty najwyższy wynik w Premier League. Dla kontekstu, rywale o tytuł, czyli Manchester City i Arsenal znaleźli się w dolnej trójce rankingu.

Patrząc na przykłady z zeszłego sezonu, totalna ofensywa Liverpoolu powodowała, że przeciwnicy mieli zbyt wiele okazji, w których przedzierali się przez linię pomocy, a następnie osiągali przewagę liczebną dochodząc do cofającej się linii defensywnej.

Spójrzmy dalej na liczby z zeszłego sezonu prezentowane przez Footovision - firmy analitycznej, która stworzyła wskaźniki kontekstowe wykorzystujące dane śledzące wydarzenia na boisku, wykorzystując w tym celu materiał z transmisji meczowych.

Jak podkreślał The Athletic, Liverpool był nastawiony ofensywnie po stracie piłki, często kontratakując. Szybkie odbiory piłki wysoko na boisku to podobny sposób gry jak u byłego menedżera Jurgena Kloppa, ale gdy przeciwnikowi udało się przedrzeć przez linię pomocy to zespół był zbyt otwarty.

Spośród wszystkich defensywnych faz gry, gdy Liverpool nie posiadał piłki, 34% tego czasu to momenty zmiany kierunku akcji, czyli jeden zespół traci piłki a drugi ją zyskuje.

Tylko Tottenham Hotspur osiągnął wyższy wynik w tej kwestii, co mówi o stylu gry o wysokiej intensywności Jurgena Kloppa, którym grali w zeszłym sezonie.


Szybkie rzucenie się na przeciwnika w takich momentach może być korzystne patrząc z ofensywnego punktu widzenia. Pod względem taktycznym ma to na celu wykorzystanie nieuporządkowanie w szykach przeciwnika, aby samemu wejść w posiadanie piłki.

Klopp określał takie sytuacje w wykonaniu swojej drużyny jako "zorganizowany chaos". Może się to wydawać szalone, ale wymaga bardzo dobrej koordynacji zawodników z pola, którzy upewnia się, że przestrzenie są zamknięte i przeciwnik nie może się uwolnić.

W kontekście Liverpoolu liczby wskazują, że w zeszłym sezonie nie potrafili wystarczająco zawęzić pola gry, tak jak by tego chcieli. Dane Footovision pokazują kompaktowość pionową (w metrach) w momentach zmiany kierunku gry i przejściu do gry w obronie. Liczona ona jest biorąc pod uwagę średnią pionową odległość pomiędzy zawodnikami oraz centralnym punktem drużyny w takim momencie gry.

Wynik Liverpoolu wynoszący 9,9 metrów był trzecim najwyższym wynikiem, co podkreśla jakie przestrzenie występowały pomiędzy zawodnikami zarówno defensywnymi jak i ofensywnymi.


Patrząc na ligę jako całość nie wydaje się, że rozpiętość tej statystyki jest duża, ale na najwyższym poziomie gry te dystanse stanowią różnice pomiędzy odbiorem piłki, a narażeniem się na kontratak.

Mapując ustawienie defensywnego bloku Liverpoolu i porównując do Manchesteru City i Arsenalu, widać, że zespół Kloppa ustawiał się najszerzej (31 metrów) i najgłębiej (28 metrów) w momentach zmiany kierunku gry.

W skrócie, ich przeciwnicy mieli więcej przestrzeni do wykorzystania w kluczowych momentach, co było kluczową przyczyną, większej niż większość ligi, liczbą dopuszczonych kontrataków.

Jest jeszcze zbyt wcześnie, aby polegać na liczbach z obecnego sezonu, ale widać różnicę jakościową w grze defensywnej Liverpoolu pod skrzydłami Slota.

Po pierwsze, ich przejście do formacji 4-2-4, podczas gdy nie posiadają piłki, daje solidne fundamenty w fazie obronnej, gdzie skrzydłowi blokują potencjalne podania bocznych obrońców, a napastnik (Diogo Jota) i ofensywny pomocnik (Dominik Szoboszlai) nie dopuszczają do zagrania piłki środkiem boiska.

W momentach zmiany kierunku gry, Slot wykorzystuje energetyczne i ofensywne podejście Liverpoolu, gdy nie mają piłki, co pokazały trzy gole strzelone przeciwko Manchesterowi United właśnie po atakach w wysokich strefach boiska.


Jednakże to do czego odnosił się Robertson w kwestii większej kontroli w obronie łączy się ze skrupulatnością w przedzieraniu się przez defensywę rywala, która polega na naciskaniu przeciwnika i wypychaniu go pod własną bramkę, trzymając zwarte ustawienie, które nie pozwala im na wydostanie się z takiej sytuacji nawet po odzyskaniu piłki.

Jak można zobaczyć po ich domowym meczu przeciwko Brentford takie podejście jest korzystne z dwóch powodów. Po pierwsze pozwala to na utrzymanie ataku. Dla przykładu Mohamed Salah pozbawia piłki Kristoffera Ajera. Mając wokół niego tylu zawodników w zwartym ustawieniu jest mniejsza szansa, że nastąpi zmiana kierunku akcji w drugą stronę.


To dobry przykład tego jak Slot zbudował swój "rest-defensive" czyli określenie mówiące o tym jak drużyna ustawia się defensywie, gdy znajduje się w fazie ataku.

Poniżej można zobaczyć ustawienie 3-5-2 Liverpoolu podczas gdy rozgrywają piłkę celem dostania się do pola karnego przeciwnika. W momencie podania piłki przez Ibrahima Konate, Ryan Gravenberch schodzi do środka pomiędzy środkowych obrońców, a Luis Diaz schodzi do środka z lewego skrzydła.


Dzięki temu nawet jeżeli straci piłkę (co się z resztą stało), mogą ją szybko odzyskać zagęszczając pole (co się też z resztą stało).

Dominujące zespoły naturalnie zostawiają z tyłu dużo przestrzeni, gdyż ich celem jest zduszenie przeciwnika, więc kolejnym defensywnym zadaniem jest zapewnienie odpowiedniej liczby zawodników, aby powstrzymać kontratak rywala, gdy temu uda się wyjść z opresji.

Choć Liverpool miał z tym problemy w zeszłym sezonie to wydaje się, że pod skrzydłami Slota, Liverpool lepiej radzi sobie z cofaniem się w obronie. W pierwszych 10 minutach spotkania przeciwko Brentford Liverpool musiał cofnąć się za prowadzącym piłkę Yoane Wissą, ale szybko pojawiła się odpowiednia liczba zawodników i odzyskali odpowiedni kształt ustawienia. Zanim udaje mu się podać piłkę, aż 7 graczy znajduję się za jej linią.


Podobna sytuacja wydarzyła się później, gdzie Bryan Mbuemo przeszarżował z piłką, a Liverpool szybko wrócił do swojego ustawienia z czterema obrońcami, trzech pomocników znalazło się za linią piłki, a Luis Diaz wrócił wspomóc obronę.

- Normalnie nie używam słowa "dumny". ale wykonaliśmy kawał dobrej roboty we wszystkich trzech meczach w kwestii zaangażowania podczas gry bez piłki - powiedział Slot po meczu przeciwko Manchesterowi United.

- Próbujemy stosować pressing tak wysoko jak to możliwe, ale jeżeli przeciwnikowi uda się przebić przez nasze linie to widzę, że wszyscy bardzo ciężko pracują, żebyśmy nie potrzebowali Alissona. Czasami jednak tak jest, ale to dobrze, że mamy naprawdę dobrego bramkarza.

W meczu przeciwko Manchesterowi United zdarzało się, że przestrzenie pomiędzy zawodnikami były zbyt duże. Co wyglądało obiecująco to podejmowanie decyzji jako jednostka, tak jak mówił Slot: "Jeżeli nie jesteś w stanie wywołać presji wysoko na boisku to bądź gotów się wrócić".

Ledwie sekundy po rozpoczętym ataku United, zawodnicy znaleźli się za linią piłki, linia pomocy odpowiednio się ustawiła, a Luis Diaz wrócił wspomóc kolegów z lewego skrzydła.


Podobnie było w końcowym minutach meczu na Old Trafford. United przedarło się do przodu, ale zespół Slota cofnął się i ustawił we czterech obrońców, trzech pomocników i tym razem Codym Gapko jako skrzydłowym.

Zanim Amad Diallo zagrał piłkę, Liverpool zwarł szyki.

Ostatni przykład można znaleźć w pierwszym meczu sezonu. Ipswich Town odzyskuje piłkę w swojej własnej tercji, ale Liverpool jest jest dobrze ustawiony i nie jest w stanie efektywnie przeprowadzić kontratak.

Zamiast tego Liverpool ustawia się odpowiednio w obronie czwórką w tyle, pomoc wraca się, a jak pewnie zgadliście, lewy skrzydłowy wraca się aby wesprzeć zespół. W ciągu 10 sekund piłka wraca w posiadanie po stłumionym kontrataku Ipswich.

Jeżeli jest okazja dopaść przeciwnika to ją wykorzystaj. Jeżeli moment nie jest odpowiedni, bądź gotowy wrócić się jak szybko to jest możliwe.

Oczywiście, pojawiają się pewne problemy w dostosowaniu się do wymagań Slota, na przykład patrząc na podatność na ataki po wykonywaniu własnych rzutów różnych, ale pierwsze sygnały są obiecujące.

Podejmowanie decyzji przez piłkarzy Liverpoolu znacznie poprawiło się i zdaje się grają bardziej głowami niż sercem pod skrzydłami nowego głównego trenera zespołu.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Gravenberch i jego firmowe zagranie  (0)
11.10.2024 19:43, Bartolino, The Athletic
Wright: To co zrobiło FSG jest szaleństwem  (0)
11.10.2024 13:26, A_Sieruga, Liverpool Echo
McAteer: Real może skusić Trenta na transfer  (7)
11.10.2024 12:48, AirCanada, Liverpool Echo
Mané o swojej przyjaźni z Wijnaldumem  (0)
11.10.2024 12:34, AirCanada, liverpool.com
Szoboszlai z umową partnerską z Red Bullem  (4)
11.10.2024 12:10, AirCanada, liverpool.com
Endō: Będę walczył o miejsce w składzie  (0)
11.10.2024 11:42, AirCanada, thisisanfield.com