Brooks staje po stronie Gakpo
David Brooks z Bournemouth zgadza się z decyzją sędziego - Darrena Englanda w meczu z Liverpoolem (0:2). Uważa również, że postąpiłby tak samo jak Cody Gakpo. Przypomnijmy sytuację z 28. minuty, gdy Lewis Cook zahaczył w polu karnym Holendra, a arbiter wskazał na wapno. Następnie do akcji wkroczyli sędziowie VAR, którzy podtrzymali opinię kolegi po fachu. Natomiast do jedenastki podszedł Mohamed Salah i silnym strzałem w prawy róg bramki pokonał Kepę Arrizabalagę.
- Oczywiście niektórzy mogą obwiniać sędziego. Nie sądzę jednak, że to była jego wina - podkreślił pomocnik Wisienek na łamach 'Daily Mirror'.
- Gdybym był na miejscu Gakpo, upadłbym. Myślę, że stworzyliśmy lepsze szanse na zdobycie bramki.
Pomimo tego, że Bournemouth pokonało już w tym sezonie na własnym stadionie Arsenal, Nottingham Forest i Manchester City, Brooks uważa, że Liverpool był lepszy.
- Byli prawdopodobnie najlepsi z drużyn, które ograliśmy u siebie. Myślę, że możemy trzymać głowy wysoko.
- Zagraliśmy bardzo dobrze i generalnie uważam, że innego dnia moglibyśmy ich pokonać, a Mo Salah jest graczem światowej klasy - podsumował 27-latek.
Komentarze (2)