Northampton Town zostało sprawcą jednej z największych niespodzianek w tym sezonie pokonując w środę wieczorem Liverpool na Anfield po rzutach karnych.

Cobblers zapewnili sobie miejsce w czwartej rundzie Curling Cup, po tym jak David Ngog i Natan Eccleston nie strzelili karnych w konkursie jedenastek.

The Reds uratowali swoją beznadziejną sytuację gdy Ngog w 115 minucie zdobył swojego 7 gola w tym sezonie. Wcześniej bramki strzelali Michel Jacobs w doliczonym czasie gry i Billy McKay w drugiej połowie podstawowego czasu dla Northampton oraz Milan Jovanovic dla Liverpoolu jeszcze w pierwszej połowie.

Oznacza to że Northampton zostało pierwszą drużyną z League Two która pokonała The Reds na tym poziomie rozgrywek. Był to kolejny nieudany mecz w tym sezonie co stawia Roya Hodgsona i jego drużynę w ciężkiej sytuacji przed meczem z Sunderlandem w sobotę.

Liverpool przystąpił do meczu po porażce 3-2 z Manchesterem United i Hodgson postanowił dać szansę rezerwowym zawodnikom.

Dla Brada Jonesa i Dannego Wilsona był to debiut, a dla takich zawodników jak Jay Sparing, Martin Kelly, czy Dani Pacheco, okazja aby się pokazać menadżerowi z jak najlepszej strony.

Wydawałoby się, że Liverpool powinien bez większy problemów przejąć kontrolę nad grą, co pokazał strzelając bramkę już w 8 minucie.

Daniel Agger uruchomił podaniem z własnej połowy Jovanovicia. Serb przyjął piłkę w biegu i strzelił w róg bramki strzeżonej przez Chrisa Dunna, strzelając tym samym swoją pierwszą bramkę w barwach Liverpoolu.

Oznaczało to, że The Reds zdobyli bramkę w 22 kolejnych meczach na Anfield w Pucharze Ligi.

Jednak Liverpool było stać tylko na strzały z dystansu Lucasa Leivy, i z czasem Northampton zaczęło przejmować inicjatywę.

Najpierw po dośrodkowaniu Johna Johnsona, Michael Jacobs posłał piłkę ponad poprzeczkę. Później Kelvin Thronton próbował strzału z dystansu.

Goście coraz wyraźniej przejmowali inicjatywę w meczu, jednak niecelny strzał dystansu Jacobsa był podsumowaniem ich starań w pierwszej połowie.

Jednak w 56 minucie McKay dostał piłkę od Throthona, który zgrał ją głową na piąty metr, i pokonał debiutującego Brada Jonesa.

Drużyna z League Two coraz bardziej napierała, Kyrgiakos i Wilson mieli coraz więcej pracy w obronie. Liverpool był wstanie odpowiadać tylko strzałami z dystansu w wykonaniu Daniego Pacheco. Jednak nikt nie był wstanie strzelić bramki, a więc doszło do dogrywki.

Przed dogrywką Roy Hodgson dokonał pierwszej zmiany, w miejsce strzelca pierwszej bramki, Jovanowicia, wszedł Eccleston, który już trzy minuty po wznowieniu gry próbował strzału, jednak posłał piłkę daleko od bramki.

Liverpool bezustannie próbował stwarzać groźne sytuacje, jednak na próbach się kończyło, co zemściło się w 99 minucie, kiedy to rezerwowy Curtney Herbert wygrał przepychankę z Wilsonem, i dośrodkował z linii końcowej. Pierwsze strzał Jones instynktownie obronił, jednak przy dobitce w wykonaniu Kevina Thorntona nie miał już szans.

Przed końcem pierwszej połowy dogrywki menadżer Liverpoolu dokonał jeszcze dwóch zmian, za Babela na boisku pojawił się kolejny debiutant, Jonjo Shelvey, a za Pacheco wszedł Tom Ince.

Desperackie ataki czerwonych nie przynosiły skutków do 116 minuty, gdy to po dośrodkowaniu Shelveya z rzutu rożnego, Kyrgiakos strącił piłkę głową, a David Ngog posłał ją do bramki.

Dwie minuty przed końcem dogrywki, Martin Kelly heroiczną obroną uratował Liverpool przed stratą kolejnej bramki. Wynik już się nie zmienił, więc o wyniku musiały zdecydować karne.

W pierwszej kolejce rzutów karnych Guinan i Ngog nie strzelili karnych. Następnie po kolei skutecznie jedenastki wykonywali: Throthon, Shelvey, Davis, Agger i Jacobs. Na koniec czwartej kolejki karnych Natan Eccleston strzelił w poprzeczkę. Przy wykonywaniu piątego karnego dla drużyny Northampton, Osman się nie pomylił i to Cobblers ostatecznie przechodzą do kolejnej rundy.