LIV
Liverpool
Premier League
02.04.2025
21:00
EVE
Everton
 
Osób online 1272

Rafa: Leto będzie jeszcze Czerwony


Rafael Benitez wyraża nadzieję, że argentyński skrzydłowy Sebastian Leto otrzyma pozwolenie na pracę w następnym sezonie. Liverpool zatrudnił 22-latka z rodzimego Lanus w 2007 roku, lecz od tamtej pory nie zdążył zadebiutować w lidze i został wypożyczony do greckiego potentata, Olypiakosu Pireus.

Na podstawie uzyskanych doniesień Leto pomimo nieznacznych problemów z dyscypliną, wywiera niemałe wrażenie swoją grą podczas pobytu w Grecji i w pełni zasługuje na to, by spróbować swych sił na poziomie Premier League.

Udzielając się dla SportDay Benitez potwierdził: - Leto jest cennym nabytkiem dla Liverpoolu i mam nadzieję, że zdoła uzyskać pozwolenie na prace w następnym sezonie, które pozwoliłoby mu na grę z nami.

- Jestem rozczarowany tym, co się wydarzyło poprzedniego lata. To była dla nas niespodzianka, bowiem nie zdążył złożyć na czas odpowiednich papierów przez co zostaliśmy zmuszeni do wypożyczenia go.

- Leto prezentował się świetnie w swej rodzimej lidze, zdobył doświadczenie występując w olimpijskiej reprezentacji Argentyny, zaliczył też parę gier dla nas w Lidze Mistrzów.

- Każdy przyzna, że jest wystarczająco dobry. Było sporo klubów we Włoszech i Hiszpanii które chciały go u siebie, a on nie mógł zagrać w Anglii. To się musi zmienić.

- Organy władzy muszą się przyznać do błędu, przez który Sebastian musi teraz grać dla innego klubu. Wierzę jednak, że będzie tam prezentować się bardzo dobrze, wyrabiając swoją markę w Europie i zdobywając doświadczenie na szczeblu europejskich pucharów.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Mohamed Salah wspiera młode piłkarki w Liverpoolu  (0)
28.03.2025 20:04, FroncQ, Liverpool Echo
Kontuzja Doaka a jego przyszłość  (0)
28.03.2025 17:59, Wiktoria18, thisisanfield.com
Kerkez o pogłoskach transferowych  (0)
28.03.2025 12:55, Maja, The Athletic
Salah zostanie królem strzelców?  (1)
28.03.2025 12:37, Redbeatle, liverpoolfc.com