Gillett: Nie sprzedam udziałów
George Gillett oznajmił dzisiaj, że nie ma zamiaru sprzedawać swoich udziałów w Liverpool FC. Amerykanin był zdumiony, kiedy przeczytał ostatnie spekulacje o tym, że chce sprzedać 50% akcji w klubie.
Gillett zatrudnił analityków z BMO Capital Markets z Toronto, by zrewidować interesy jego rodziny na całym świecie. Jak się przypuszcza, chce on znaleźć kupca na swoją drużynę hokejową Montreal Canadiens. Gillett zaznacza jednak, że to nie doprowadzi do sprzedaży udziałów w Liverpoolu.
- Zatrudniliśmy doradców w różnych krajach, żeby zrewidować nasz kapitał - powiedział Gillett dla Echo.
- Mamy profesjonalistów, którzy oceniają nasz majątek, jednak nie ma to żadnego związku ze sprzedażą żadnych spółek.
- Może zamienimy własny kapitał na dług, jednak łączenie naszych planów z tym co się dzieje w Liverpoolu jest błędne.
- Nie podjęliśmy żadnej decyzji, że chcemy sprzedać klub.
Jednym z możliwych scenariuszy jest to, że Gillett próbuje zebrać kapitał na spłatę długów w USA, a także skonsolidować swoje udziały w Liverpoolu.
Gillett i Hicks muszą spłacić 350 mln funtów długu, który umieścili na kontach Liverpool FC w lipcu. W obecnej sytuacji ekonomicznej, raczej żadna instytucja finansowa nie zgodzi się pożyczyć takiej kwoty, chyba że będzie na to spora gwarancja majątku prywatnego.
Komentarze (0)