Torres: Możemy być jeszcze lepsi
Fernando Torres tuż przed końcem eliminacji do Mistrzostw Świata w Republice Południowej Afryki przyznaje, że reprezentacja Hiszpanii wciąż może się doskonalić.
Hiszpanie wygrali jak na razie wszystkie siedem meczów w kwalifikacjach i jeśli jutro pokonają Estonię, a Bośnia i Hercegowina nie wygra z Turcją, to już teraz zapewnią sobie miejsce na Mistrzostwach Świata.
- Ten zespół jest na takim etapie, kiedy wciąż może się doskonalić - powiedział El Nino.
- Jesteśmy młodzi, nadal się uczymy i jestem pewien, że będziemy lepsi. Mam nadzieję, że ten zespół pokaże jeszcze więcej i najlepszy moment dopiero przed nami.
Hiszpania odnotowała w sobotę spektakularne zwycięstwo 5-0 nad Belgią i utrzymała 100% statystykę zwycięstw w kwalifikacjach.
La Furia Roja przegrała tylko jeden mecz w ciągu prawie trzech lat i wiele osób uważa, że obecny Mistrz Europy jest najsilniejszym zespołem na świecie.
- Czas pokaże. Wygraliśmy Mistrzostwa Europy, notujemy dobre rezultaty i bijemy rekordy, ale wszystko pokaże czas - powiedział Torres.
- Dopiero, gdy przyjdą Mistrzostwa Świata okaże się, kto jest najlepszy. Na razie powinno się unikać takich wypowiedzi.
Tymczasem numer 9 Liverpoolu przyznał, że bardzo chciałby zobaczyć na Mistrzostwach drużyny narodowe Argentyny, Francji i Portugalii.
Te trzy reprezentacje nie są pewne kwalifikacji po słabych wynikach zanotowanych w ostatni weekend.
- To nie będzie to samo bez nich. Nie ulega wątpliwości, że jeśli te drużyny zakwalifikują się, będą faworytami tego turnieju za niecały rok - dodał Torres.
- Od kwalifikacji do EURO 2008 po sam finał szliśmy nieustępliwie i zdobyliśmy to trofeum.
- Wszystko się zmienia i te drużyny, co teraz walczą, podczas najbliższego lata mogą być faworytami turnieju.
- Chcemy dobrych zespołów, ponieważ to dodatkowo nas zmobilizuje.
Komentarze (0)