Arabski książę chce połowy klubu
Arabski książę Faisal bin Fahd bin Abdullah powiedział gazecie Middle Easter (Bliski Wschód), że interesuje go zakup połowy udziałów Liverpool FC. Wspomniał także o sumie pieniędzy, jaką musi wyłożyć, aby dojść do porozumienia z amerykańskimi właścicielami.
- Umowa zostanie zawarta niedługo i będzie wynosić od 200. do 350. milionów funtów - powiedział książę.
- Jeśli sfinalizujemy umowę, będzie to coś wspaniałego, gdyż Liverpool jest jednym z najlepszych i najbardziej znanych klubów w Anglii i na całym świecie - kontynuował.
Amerykański duet - George Gillett i Tom Hicks kupił Liverpool w lutym 2007 roku. Teraz poszukują oni nowych inwestycji po zrefinansowaniu części długów klubu w Royal Bank of Scotland podczas okresu letniego.
Tymczasem spółka inwestycyjna arabskiego księcia powiedziała, że osiągnęła porozumienie z Gillettem w sprawie założenia kilku akademii piłkarskich na Bliskim Wschodzie, jednocześnie poszerzając interesy z amerykańskim NASCAR (Richard Petty Motorsports).
Ustalono także, że grupa George'a Gilletta nawiąże partnerstwo pomiędzy grupą F6, Liverpool FC oraz zespołem Richard Petty Motorsports.
Książę Faisal oświadczył, że partnerstwo z George'em Gillettem będzie dobrym dodatkiem do F6 (saudyjska firma - przyp. red.).
- Ta współpraca wiele dostarczy piłce nożnej, wyścigom oraz mediom sportowym w Arabii Saudyjskiej i na Bliskim Wschodzie - powiedział Faisal.
Książę Faisal potwierdził, że transakcje zostały ukończone po meczu z Hull City, kiedy był gościnnie na Anfield.
Liverpool jest jednym z najbardziej znanych klubów w Anglii. Zdobył pięć Pucharów Europy oraz osiemnaście razy sięgał po trofeum ligi angielskiej.
Obecna ekipa ma w swoim składzie Stevena Gerrarda i Fernando Torresa - dwóch najbardziej znanych i medialnych graczy, jednych z najlepszych na świecie.
Jednak the Reds od sezonu 1989-90 nie wygrali ligi angielskiej, a ich rywale - Man United od trzech lat, co roku sięgają po to trofeum.
Komentarze (0)