Glen: Najpierw Liverpool, potem Anglia
Johnson przyznaje, że byłby zaszczycony i szczęśliwy mogąc zagrać w Mistrzostwach Świata w RPA w 2010 roku, ale zaznacza, że póki trwa sezon ligowy, on chce skupić się przede wszystkim na dobrej grze w Liverpoolu.
Dziś wieczorem, Glen zagra najprawdopodobniej jako prawy obrońca w meczu eliminacji MŚ, w którym Anglia zmierzy się z Ukrainą. Nad Synami Albionu nie ciąży już żadna presja, bo wcześniej zapewnili sobie awans na Mistrzostwa.
Johnson mówi, że chce odsunąć od siebie sprawy związane z reprezentacją, aby móc maksymalnie skoncentrować się na wywalczenia trofeum z The Reds.
- Reprezentowanie swojego kraju na Mistrzostwach Świata to marzenie każdego chłopca w podstawówce - mówi obrońca.
- Myślę, że z piłkarzami, trenerami i całym sztabem szkoleniowym możemy osiągnąć wiele w RPA.
- Teraz jednak koncentruję się na Liverpoolu, a o Mistrzostwach będziemy rozmawiać, kiedy już nadejdą.
Johnson występuje w reprezentacji razem z kolegą z klubu, Stevenem Gerrardem i obaj zostali powołani na mecze z Ukrainą i Białorusią. Johnson uważa, że jest uprzywilejowany mogąc grać z takim zawodnikiem jak Gerrard zarówno w klubie, jak i w drużynie narodowej.
- Kiedy Stevie chce podkręcić tempo, to sprawia, że myślisz sobie ‘wow' - dodaje Johnson.
- To dla mnie dobre, kiedy mogę obserwować go na treningu. Jego świetne zagrania, poruszanie się po boisku i boiskowe myślenie.
- Oczywiście, w Liverpoolu jest wielu wspaniałych zawodników i wspólna gra z graczami jak Steven czy Fernando jest wprost fantastyczna.
Komentarze (0)