SOU
Southampton
Premier League
24.11.2024
15:00
LIV
Liverpool
 
Osób online 1660

Blood Red: Cel - Carling Cup


Pięć spotkań do Wembley. Kiedy powtórzysz sobie to stwierdzenie po raz kolejny i jeszcze kilka razy, zadanie wydaje się za każdym razem prostsze. Chociaż krytycy narzekają na poziom Carling Cup i to, że zabiera miejsce w kalendarzu, puchar ten pozostaje najłatwiejszą drogą dla klubu do triumfu.

Być może nadszedł czas, aby Liverpool upomniał się o to, co kiedyś uczynił swoim znakiem firmowym. Szybkie spojrzenie na karty historii mówi, że nikt nie jest nawet blisko osiągnięcia rekordu The Reds, którzy siedem razy zdobywali Carling Cup.

Inny rekord, 10 finałów tych zawodów również pomieszkuje na Anfield Road. Jednak od przegranej w finale z Chelsea w 2005 roku mówienie o pucharze spotyka się z lekceważeniem części osób związanych z klubem.

Tym razem nie może tak być. Dla klubu, którego albumy usłane są zdjęciami kapitanów wznoszących trofea dobrze by było wprowadzić do niego kilka nowych fotografii i nowych twarzy.

Losowanie, które odbyło się w zeszłym tygodniu mogło być dla nas trochę łatwiejsze, chociaż większość kibiców widzi je pewnie jako gładką przepustkę do 4. rundy.

Roy Hodgson i jego gracze na pewno dalecy są od takiej postawy (pamiętacie dreszczowiec z Chesterfield w 1992?), ale gdyby Liverpool potknął się na pierwszej przeszkodzie, byłaby to niespodzianka ogromnych rozmiarów.

Zakładając, że awansujemy dalej, losowanie trzeciej rundy okazuje się jeszcze lepsze. Kiedy do The Reds dopasowane zostało Northampton z League Two, pięć innych pojedynków w całości obsadziły kluby Premier League. Oczywiste jest więc, że w następnej rundzie czekać na nas będzie połowę mniej przeciwników z najwyższej półki.

Jednym z tych meczów są derby Arsenalu z Tottenhamem, które muszą skończyć się odpadnięciem jednego z faworytów.

Ile razy w ciągu ostatnich lat oglądając Carling Cup myśleliście ‘co by było gdyby’ po wczesnym odpadnięciu Liverpoolu z rozgrywek?

Starcie z Barnsley w FA Cup 2008 roku jest świetnym przykładem, kiedy The Reds nie wzięli tego, co było na wyciągnięcie ręki. Kluby takie jak West Brom, Cardiff i Portsmouth jako rywale w półfinale nie budzą przerażenia, więc wszelkie wymówki są nie do przyjęcia.

Z drugiej strony, długa rywalizacja w Carling Cup wymaga szerokiego składu, którym można operować. Chociaż już Liga Europy uważana jest za wypompowywacz sił z naszych zawodników, szansy na trofeum nie można tak łatwo odrzucić.

Wystarczy zapytać Fernando Torresa jak się czuł, widząc Atletico Madryt z Superpucharem Europy. Jasne, że zazdrościł byłym kolegom.

El Nino ma medale za Mistrzostwa Europy i Mundial, ale na poziomie klubowym jego jedynym odznaczeniem jest puchar za awans z Segunda Division do Primera. Jakieś wątpliwości, czy chciałby dostać szansę na zwycięską bramkę na Wembley?

Co z Dirkiem Kuytem? Jest kluczową postacią The Reds od przybycia w 2006 roku, ale nie ma nic, co potwierdzałoby jego wielki wkład dla klubu. Czy kręciłby nosem grając w finale Carling Cup po występie w finale Mundialu? Bez szans.

Pepe Reina jest bohaterem finału FA Cup z 2006 roku, wygrał też tego samego lata Tarczę Wspólnoty, ale ciężko powiedzieć, aby jego gablota z pucharami pękała w szwach.

Są jeszcze Gerrard i Carragher, które najlepsze lata w klubie spędzili grając co cztery dni w lidze i albo Champions League, FA Cup czy właśnie Carling Cup. Do tego ostatniego pucharu mają specjalny sentyment.

- Nie zrozumcie mnie źle. Gdybyśmy wygrali Carling Cup, a potem już nic, nikt nie powiedziałby, że mieliśmy wspaniały sezon – mówi Gerrard, który na medale z 2001 i 2003 roku patrzy mimo to z dużą radością.

- Jednocześnie przeżyłem w tych rozgrywkach wiele pięknych chwil i nic nie sprawiłoby mi więcej radości, niż poprowadzenie obecnej drużyny do trofeum. Taki jest zawsze cel i desperacko chcę go wreszcie spełnić.

Pięć spotkań do Wembley. Sześć do triumfu. Carling Cup to wielka okazja, której Liverpool nie może łatwo przepuścić.

Dominic King

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Nadszedł czas Conora Bradleya  (0)
22.11.2024 23:45, Bajer_LFC98, Liverpool Echo
Carrick pełen zachwytu nad Benem Doakiem  (0)
22.11.2024 23:42, K4cper32, Liverpool Echo
Decyzje Salaha o grze w kadrze pomagają LFC?  (0)
22.11.2024 19:54, Mdk66, Liverpool Echo
Trening przed Southampton - zdjęcia  (2)
22.11.2024 17:55, AirCanada, liverpoolfc.com
Ramsdale i Bednarek nie zagrają z Liverpoolem  (0)
22.11.2024 16:05, BarryAllen, southamptonfc.com
Data startu i końca przyszłego sezonu  (0)
22.11.2024 14:28, AirCanada, liverpoolfc.com
Konferencja prasowa przed meczem z Southampton  (4)
22.11.2024 14:14, AirCanada, liverpoolfc.com