Carra: Byłbym jak Houllier
Jamie Carragher rozwiał wyobrażenia mówiące, że z pewnością zostanie kiedyś menedżerem. Środkowy obrońca the Reds, który cieszył się z 35,682 osób zgromadzonych na widowni podczas jego meczu w weekend, był długo łączony z kontynuacją kariery w roli trenera. Sądzono tak z powodu jego encyklopedycznej znajomości gry.
Sam Carra nie jest przekonany, czy kiedy jego piłkarska kariera dobiegnie końca zostanie menedżerem, lecz jeśli miałby się na to zdecydować wie, do którego ze swoich byłych szefów byłby najbardziej podobny w stylu prowadzenia drużyny.
- Gdybym został menedżerem, to ze wszystkich trenerów, którzy mnie prowadzili, prawdopodobnie najbardziej przypominałbym stylem Gerarda Houlliera. On zwykł tracić troszkę panowanie nad sobą, myślę, że ja miałbym tak samo – powiedział Carragher LFC Weekly.
- Wszyscy myślą, że na 100 procent chcę zostać menedżerem, jednak ja nie jestem tego pewny. Wystarczy popatrzeć na Roya Hodgsona, by przekonać się, że niektórzy z nich muszą przebyć cały świat, pracując to tu, to tam.
- Mam młodą rodzinę i nie jestem pewien, czy by im to pasowało. Nie jestem tez pewien, czy ja byłbym z tego zadowolony, ponieważ lubię być w domu, w Liverpoolu, blisko wszystkich moich znajomych.
Carragher miał okazję w ciągu swojej kariery uczyć się od kilku wielkich menedżerów, a jego ostatnie doświadczenia na Mistrzostwach Świata pozwoliły mu z bliska przyjrzeć się, jak działa Fabio Capello.
- Po prostu podłapujesz drobne szczegóły, to jak reagują w pewnych sytuacjach. Na Mistrzostwach Świata działo się mnóstwo rzeczy i bardziej ciekawie było widzieć jak radzi sobie z presją, niż obserwować jego poglądy na piłkę czy taktykę. Capello to wielki trener. Wystarczy tylko spojrzeć na jego CV, by się o tym przekonać.
Komentarze (0)