Cole: To było frustrujące
Joe Cole wyraził swój zachwyt z powrotu do podstawowej jedenastki Liverpoolu w meczu Ligi Europy przeciwko Steaule Bukareszt. Były rozgrywający Chelsea opuścił trzy ostatnie mecze ligowe klubu z powodu zawieszenia i nie grał przez prawie trzy tygodnie.
Cole był bardzo sfrustrowany z bycia zmuszonym do oglądania gry swoich kolegów z trybun po otrzymaniu czerwonej kartki w meczu z Arsenalem. Swój powrót do zespołu w meczu ze Steauą naznaczył strzeleniem swojej pierwszej bramki w barwach nowego klubu.
- Byłem bardzo sfrustrowany po miesiącu bez gry - wyjaśnił Cole.
- To był opóźniony start ale cieszyłem się ze strzelenia pierwszej bramki dla zespołu.
- Zawieszenie wydawało się trwać całą wieczność. Teraz chcę tylko wrócić do gry.
Reprezentant Anglii trafił do siatki po zaledwie 25 sekundach spotkania zwyciężonego przez Liverpool 4-1.
- To był świetny start rozgrywek – dodał.
- Musisz wygrywać spotkania na własnym stadionie, dlatego to takie ważne. Jeśli wygrasz trzy mecze u siebie i zremisujesz na wyjeździe, przechodzisz do następnego etapu.
Komentarze (0)