LIV
Liverpool
Premier League
05.05.2024
17:30
TOT
Tottenham Hotspur
 
Osób online 1105

Stephens: Reina wzorem dla mnie


Bramkarz Akademii, Jamie Stephens opowiedział na łamach oficjalnej strony Liverpoolu, jak sesje treningowe z człowiekiem, którego określa mianem najlepszego bramkarza na świecie, pomogły mu na początku jego życia w Liverpoolu.

17-latek przybył nad Mersey ze Swindon Town w kwietniu i wywarł dobre wrażenie występując w zespole Rodolfo Borrella.

Przyznaje, że jego życie nabrało tempa odkąd zamienił Wootton na Merseyside i wciąż zaskakuje go wiele rzeczy, pomimo że od tego momentu minęło już pół roku.

- Trenowałem z Pepe i było to naprawdę trudne - powiedział w rozmowie z Liverpoolfc.tv.

- Chciałem pokazać się z dobrej strony i muszę powiedzieć, że wciąż nie mogę uwierzyć, iż byłem tam z nim. Muszę dążyć do tego, by być takim jak on.

- Był przyjaźnie nastawiony i dał mi kilka wskazówek. Stwierdził, że dobrze idzie mi ustawianie się do interwencji, ale powinienem oddalić się nieco od linii bramkowej.

- Mówił, że im dalej jestem ustawiony i bliżej piłki się znajduję, tym mniejsza szansa na wpadnięcie do bramki.

Reina stał się rewelacją w Liverpoolu odkąd dołączył do klubu latem 2005 roku.

Jego forma spowodowała, ze wielu uważa go za najlepszego golkipera na świcie. Gdzie wśród światowej elity umieściłby go Stephens?

- Ciężko powiedzieć, ponieważ nigdy nie zastanawiałem się, kto jest najlepszy.

- Bez wątpienia przy wykopie to numer 1 na świecie. Nie można się z tym nie zgodzić. Spójrz na innych bramkarzy; on jest po prostu najlepszy. Nie jest najwyższy, ale bardzo silny fizycznie. Doceniam Ikera Casillasa, ale nie uważam, że jego ogólna gra jest tak dobra jak Pepe - twierdzi Stephens.

Młody zawodnik ma nadzieję, że naśladując Reinę, uda mu się pewnego dnia przywdziać koszulkę Liverpoolu. Obecnie jednak musi rywalizować o miejsce w drużynie do lat 18 z Tyrellem Belfordem.

Obaj bramkarze grali już w tym sezonie w drużynie Rodolfo Borrella i zdaniem Stephensa, rywalizacja pomaga im w ciągłym progresie.

- Na treningu bardzo się staramy, ale poza boiskiem jesteśmy dobrymi przyjaciółmi.

- Myślę, że dobrze jest być w takich stosunkach z innym bramkarzem. Gdy to konieczne, rywalizujemy ze sobą i to pomaga nam w grze na maksimum możliwości.

Stephens to uprzejmy chłopak z nienagannymi manierami, co wynika prawdopodobnie z faktu, iż wychowywał się na wsi w Wiltshire.

Przyznaje, że rozpoczęcie miejskiego życia było dla niego szokiem.

- Życie w Liverpoolu - to duża różnica - mówi, śmiejąc się.

- W Wooton, na wielkim obszarze mieszka około 5 tysięcy ludzi, więc ciężko było mi się przystosować. Podoba mi się ruch i tempo panujące w mieście. Zawsze chciałem tego doświadczyć.

- Wiadomość o mojej przeprowadzce znalazła się w każdej lokalnej gazecie.

- Przypadkowi ludzie spotkani na ulicy pytali mnie o to, ponieważ nikt nie jest tam przyzwyczajony do tego typu wiadomości. Najdziwniejsza była dla mnie prezentacja dla lokalnej drużyny dziecięcej. Jeszcze cztery lata temu sam grałem w tego typu zespole - wspomina Jamie.

Obecnie członek jednej z najwyżej ocenianych grup zawodników, którzy w ostatnich latach kształtowali się w Kirkby, jest przekonany, że piłkarze Rodolfo Borrella zaliczą udany sezon, a z samym trenerem uda mu się nawiązać dobre relacje.

- Oczywiście, tak jak tego oczekujesz, panują tutaj wysokie standardy - mówi – Wszyscy są bardzo dobrymi graczami, a mi podoba się ciężka praca.

- Rodolfo to znakomity szkoleniowiec, również poza boiskiem. Jest nieustępliwy, ale wie też jak się z nami obchodzić.

- To bardzo dobry trener, a jego osiągnięcia w Barcelonie to potwierdzają. Jest bez wątpienia jednym z najlepszych na poziomie akademii w kraju, jeśli nie na świecie.

Mający 17 lat, Stephens ma świadomość, że w ciągu ostatnich lat w jego życiu zaszły gigantyczne zmiany.

Chce kontynuować swój rozwój i w tym sezonie wykonać kilka kolejnych kroków w swojej karierze.

- Szczerze mówiąc, wciąż jestem w lekkim szoku - stwierdza - Od gry w lokalnej lidze, poprzez Swindon, teraz znalazłem się tutaj. Wszystko wydarzyło się tak szybko.

- Oczywiście chciałbym notować progres i zagrać w rezerwach, jednak nie będzie to proste, ponieważ mamy kilku dobrych bramkarzy. Nie zawsze jest tak łatwo, jak się wydaje, ale mam nadzieję, że poradzę sobie.

- Nie mogę doczekać się tegorocznego Youth Cup - dodaje - Pozwoli mi to na grę na Anfield. Chciałbym, aby tego dnia była ze mną cała rodzina i przyjaciele. Cudownie byłoby tam zagrać, ponieważ to wspaniały stadion.

- Myślę, że mamy świetny skład, który ma szansę na dobry występ w tym turnieju - zakończył Stephens.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Moyes po remisie na London Stadium  (0)
27.04.2024 18:03, Wiktoria18, whufc.com
Reakcja Kloppa po remisie z West Hamem  (6)
27.04.2024 17:36, Bartolino, liverpoolfc.com
Gakpo: Nie takiego wyniku oczekiwaliśmy  (3)
27.04.2024 16:33, Loku64, Liverpoolfc.com
Statystyki  (1)
27.04.2024 16:19, Zalewsky, SofaScore
Skład na mecz z West Hamem  (118)
27.04.2024 12:39, Bajer_LFC98, własne
West Ham - Liverpool: Wieści kadrowe  (0)
27.04.2024 10:19, B9K, liverpoolfc.com
Klopp: Musimy być gotowi na wszystko  (0)
26.04.2024 22:10, A_Sieruga, liverpoolfc.com