Taylor-Fletcher o swoim marzeniu
Pomocnik Blackpool Gary Taylor-Fletcher wyjawił dzisiaj, jak spełni swoje marzenie w niedzielne popołudnie. Zawodnik beniaminka Premier League urodził się w Liverpoolu i dorastał kibicując takim nazwiskom, jak Ian Rush czy Robbie Fowler, a teraz dzięki pierwszej wizycie Blackpool na Anfield od 1971 roku, Taylor-Fletcher będzie chciał pokonać the Reds.
- Nieważne, kto zdobędzie bramki, chcemy zwycięstwa - powiedział ofensywny pomocnik the Tangerines.
- Jeśli to ja bym trafił do siatki, byłoby to absolutnie niewiarygodne, jednak głównym założeniem dla nas jest dobry występ. Jeśli pokażemy podobny futbol do tego z meczu z Blackburn, staniemy przed dużą szansą sięgnięcia po punkt, a nawet trzy.
The Seasiders zdają sobie sprawę, że podopieczni Roya Hodgsona zanotowali jak do tej pory zaledwie jedno zwycięstwo w Premier League i przeczuwają, że Liverpool może zakończyć złą passę.
- Będą chcieli się pozbierać - dodał Taylor-Fletcher.
- Jednak jedziemy na Anfield z myślą, że to dobry czas na granie przeciwko the Reds.
Komentarze (0)