Dalglish: Niczego nie przesądzam
Kenny Dalglish nie wyklucza możliwości powrotu do kariery menedżera w trudnym momencie dla swojego byłego klubu - Liverpoolu. Drużyna rozkojarzona jest z powodu nagonki prasowej na panującą sytuacje.
Uwielbiany przez kibiców na Anfield za grę i prowadzenie drużyny w przeszłości, Dalglish typowany jest na człowieka, który mógłby odmienić los.
Szkot odmówił dziś dyskusji na temat tego co należy począć z klubem, tj. jak wyciągnąć go ze strefy spadkowej oraz o potencjalnej sprzedaży konsorcjum NESV, a także kwestii zastąpienia Roy'a Hodgsona.
Choć nie odrzuca całkowicie możliwości powrotu, cieszy się obecną funkcją ambasadora klubu.
- Przede wszystkim musisz zostać poproszony o to, następnie musisz okazać się odpowiednią osobą - mówił 59-latek w rozmowie z agencją Reuters'a.
- Kiedy nie mówisz 'nie', ludzie uważają, że jesteś na 'tak', ale to niekoniecznie prawda.
- Nie mogę powiedzieć teraz nic więcej, niż, że jestem szczęśliwy z tego co mam. Jednak cokolwiek się stanie, nic nie jest przesądzone.
Dalglish swoją przygodę z pracą szkoleniowca zakończył 10 lat temu, ale nie uważa, że jest zacofany pod względem pojawiających się innowacji.
W międzyczasie współpracował ze sztabami szkoleniowymi Blackburn Rovers, Newcastle United oraz Celtiku.
- Nigdy nie odsunąłem się od gry, nie sądzę, że bardzo się zmieniła, zrobiła to? Piłka nożna nie jest jak technologia, czyż nie? - mówił podczas Gassroots Football Summit w Belfaście.
- Cały czas polega ona na ludziach, wciąż najważniejsze są wyniki. Ludzie mogą się zmieniać, ale zasady nie uległy zbyt dużej zmianie. Teraz piłka jest bardziej naukowa pod względem przygotowania fizycznego piłkarzy, ale to nadeszło, gdy miałem przygodę z Blackburn.
King Kenny udzielił również wskazówki trenerom, którzy znajdują się w podobnej sytuacji co on wraz z Jackiem Walkerem w Blackburn, gdy właściciel dał im dużą sumę do zagospodarowania.
- Wydawaj pieniądze jakby były one twoimi własnymi. Miej pewność, że ludzie, których pozyskasz doprowadzą Cię do sukcesu - mówił Szkot, który poprowadził Rovers do tytułu Premier League w 1995 roku.
Komentarze (0)