Huang: Chiny wciąż chcą inwestować
Biznesmen Kenny Huang, który był zainteresowany kupnem Liverpoolu twierdzi, że Chiny wciąż chcą inwestować w zagraniczne zespoły sportowe. Prezes hongkońskiej spółki QSL Sports Group próbował kupić klub z Premier League latem, wycofał się jednak nie udzielając zbyt wielu wyjaśnień.
Wypowiadając się na Światowym Szczycie Sportu w Londynie Huang odmówił odpowiedzi na pytania dotyczące Liverpoolu. Powiedział jednak, że Chiny będą wciąż starać się inwestować w wiodące marki sportowe.
Zainteresowaniu Huanga Liverpoolem towarzyszyły spekulacje mówiące, że posiada on wsparcie chińskiego rządu.
-Jeśli jesteś czołową marką na świecie i możesz pomóc chińskiemu rządowi w zdobyciu praw do organizacji następnych Igrzysk Olimpijskich czy wychowaniu nowej generacji, to masz duże szanse na partnerstwo i pieniądze płynące z Chin – powiedział Huang.
- Musi to być jednak marka pierwszej klasy, prestiżowa i mająca na swoim koncie ważne trofea. Jeśli coś takie jest, ma duże szanse na pieniądze od rządu Chin lub nawet prywatnego przedsiębiorstwa.
Liverpool został w kwietniu wystawiony na sprzedaż przez swoich byłych właścicieli, Toma Hicksa i George’a Gilletta z długiem wynoszącym 351,4 mln funtów. Klub wykupiło na początku tego miesiąca New England Sports Ventures.
Huang jako pierwszy otwarcie zadeklarował zainteresowanie kupnem klubu, odmówił jednak komentarza kiedy stwierdzono, że jego oferta wspierana jest przez China Investment Corporation, niezależny fundusz inwestycyjny najliczniejszej nacji świata.
W sierpniu wycofał się z negocjacji dotyczących kupna klubu z powodu zniecierpliwienia poczynaniami zarządu klubu.
Komentarze (0)