Cole: Wszyscy wspierają bossa
Joe Cole ma nadzieję, że sobotnia wygrana z Boltonem może być niezwykle istotnym momentem sezonu i pozwoli Liverpoolowi rozpocząć nową serię zwycięstw w 2011 roku.
Skrzydłowy, który wszedł z ławki rezerwowych zdołał zaliczyć pierwszą bramkę w lidze w tym sezonie w ostatniej minucie, która dała The Reds upragnione zwycięstwo.
W środę Liverpool zagra na Ewood Park z Rovers i Cole chce zobaczyć Czerwonych grających z taką samą pasją, jak w drugiej połowie rywalizacji z Kłusakami.
- Wszyscy stoimy murem za naszym trenerem. Chcemy, by zespół wrócił na właściwy tor i cały czas wykonywał ciężką pracę.
- Gramy dla koszulki, jaką na siebie zakładamy i naszego menadżera. Trzymamy się razem, gdyż nie ma klubu większego, niż ten.
- Nie chodzi o to co pisze prasa. Żaden z piłkarzy nie lubi przegrywać i być krytykowany. Z taką presją w dzisiejszych czasach trzeba się jednak liczyć.
- Jesteśmy zadowoleni ze wsparcia fanów, właścicieli i sztabu szkoleniowego. Musimy zacząć regularnie wygrywać, nie ma już czasu na kolejne wpadki.
Komentarze (0)