Dalglish: Carra wraca do gry

Kenny Dalglish potwierdził, że Jamie Carragher powróci do składu Liverpoolu na środowy mecz Premier League ze Stoke. Vice-kapitan The Reds był wyłączony z gry od 28 listopada kiedy to doznał kontuzji barku w meczu przeciwko Tottenhamowi.

Przed starciem z The Potters Dalglish spodziewa się mieć do dyspozycji niemal cały skład, włącznie z Carragherem.

Podczas przedmeczowej konferencji w Melwood Dalglish powiedział: – Na mecz ze Stoke w środowy wieczór będziemy mieli do wyboru wszystkich piłkarzy. Mamy z powrotem w składzie Jamiego Carraghera.

Dalglish odmówił odpowiedzi na pytanie czy 33-latek niezwłocznie wróci do wyjściowej jedenastki, choć zdaje sobie sprawę z tego, że Carragher aż pali się do powrotu na boisko.

- Wiemy kim jest, szanujemy go za to kim jest i podziwiamy go za to kim jest. Ze względu na to kim jest ma szacunek wśród fanów Liverpoolu. Ciężko będzie go przystopować, ale musimy być także odpowiedzialni.

Liverpool przygotowuje się do meczu ze Stoke po tym jak zanotował sześć punktów w ostatnich dwóch meczach w lidze co wywindowało zespół na siódme miejsce w tabeli.

Podstawą dwóch ostatnich zwycięstw było czyste konto straconych goli, i jak przyznaje Dalglish, jest zadowolony z postawy defensywy w meczach z Wilkami i Fulham, choć jego pragnieniem jest też, by zespół The Reds był zorientowany ofensywnie.

- Defensywa jeszcze urosła w siłę po tym jak wrócił Carra. To dla nas wielki bonus.

- Każdy zespół, który odniósł sukces był zbudowany na solidnych fundamentach obrony. Jednakże to dzięki strzelonym golom wygrywa się mecze, więc musimy usprawniać naszą grę na całym boisku.

- Każdy jest obrońcą i każdy jest napastnikiem. Jeśli będziemy grać swoje, mamy szanse.

Pomimo zebrania maksymalnej zdobyczy punktowej w dwóch ostatnich potyczkach, Dalglish przestrzega przed popadaniem w hurraoptymizm.

- Jesteśmy zadowoleni z zachowania czystego konta w dwóch meczach, tak, jak jesteśmy zadowoleni z dwóch zwycięstw. Jednak wiemy, że przed nami jeszcze długa droga.

- Zdajemy sobie sprawę z tego, że udało nam się zaliczyć znaczny awans w tabeli, jednak wiemy także, że nasze ambicje sięgają znacznie dalej. Chcemy kontynuować dobrą passę i dawać z siebie jak najwięcej tylko możemy.

- Zostaliśmy wynagrodzeni za to co zrobiliśmy w spotkaniach z Wolverhampton i Fulham i musimy kontynuować naszą pracę. Jestem pewien, że te dwa wyniki nie sprawią, że wszystkim będą drżały kolana na nasz widok, ale jednak przestaniemy być lekceważeni.

- Przed nami długa droga. Zanotowaliśmy pozytywny start, a teraz musimy utrzymać dobrą passę.

- Chłopcy wyglądali na nieco zmęczonych pod koniec meczu z Fulham, co jest zrozumiałe biorąc pod uwagę jaki terminarz mieli ostatnio. Wielu zapomina, że w pierwszym z tych pięciu meczów przez godzinę graliśmy w dziesiątkę. Dzięki determinacji i wysiłkowi udało nam się jednak wygrać ostatnie mecze, co jest dla nas dobrym startem, czymś, na czym możemy bazować.

- Nie sądzimy jednak, że pokazaliśmy już wszystko na co nas stać. Nie mamy zamiaru przestać pracować i dążyć do jeszcze lepszych rezultatów tylko przez to, że wygraliśmy dwa mecze.

- Cieszymy się z tych zwycięstw, to powinno nam dać motywację do dalszej pracy. Kiedy jesteś z czegoś zadowolony, chcesz to powtórzyć i zrobimy co w naszej mocy by powtórzyć to w środę.