Bruce: Chciałem ściągnąć Andy'ego
Menedżer Sunderlandu Steve Bruce powiedział, że chciał ściągnąć Andy'ego Carrolla kiedy był trenerem Wigan, ale nie miał w budżecie dostępnych 4.5 mln funtów, jakie zażyczyły sobie wówczas Sroki.
Carroll został rekordowym zawodnikiem zimowego okienka transferowego, gdy za 35 mln funtów przeszedł z Newcastle do Liverpoolu.
Bruce przyznał, że był zainteresowany napastnikiem, ale The Latics mogli wyłożyć na stół 2.5 mln funtów.
- Andy Carroll w całkiem łatwy sposób mógł zostać wtedy moim piłkarzem - wspomina Bruce.
- Kiedy byłem trenerem Wigan, graliśmy z Newcastle i pokonaliśmy ich 2-0. Wprowadzili po przerwie Carrolla i grał bardzo dobrze. Można powiedzieć, że zrobił piekielną różnicę na boisku.
- Następnego ranka zadzwoniłem do Joe Kinneara i spytałem o dostępność Andy'ego. Rzucił kwotą 4.5 mln funtów i poważnie o tym myślałem, jednak nie mogliśmy zaproponować więcej niż 2.5.
- Miałem wtedy w składzie Heskeya i myślałem, że w parze z Carrollem mogliby stworzyć niesamowicie groźny duet.
W niedzielę drogi Bruce'a i Carrolla znów się zejdą, kiedy Sunderland będzie podejmować Liverpool.
Napastnik ma szansę na swój debiut w Premier League w pierwszym składzie w barwach The Reds i Bruce jest świadomy, jakie niesie za sobą Andy.
- Mam nadzieję, że będzie potrzebował jeszcze trochę czasu na wracanie do formy - powiedział z uśmiechem na ustach Bruce.
- To będzie wielkie wyzwanie dla niego i naszej linii obrony. Z ręką na sercu życzę mu wszystkiego dobrego w barwach Liverpoolu.
- To typowa angielska dziewiątką i jestem ciekawy, jak będzie radził sobie w klubie z Anfield.
- Ma teraz przed sobą wspaniałą szansę i jestem przekonany, że może ją wykorzystać z powodu swojej wszechstronności.
Komentarze (0)