Macca: Dalglish właściwą osobą
Zdaniem Steve’a McManamana, fakt uratowania przez Kenny'ego Dalglisha obecnego sezonu dowodzi, że Szkot jest człowiekiem nadającym się na stanowisko menedżera Liverpoolu. W dziesięciu meczach pod jego wodzą, odkąd przejął on w styczniu schedę po Royu Hodgsonie, drużyna zdobyła 20 punktów.
Gdyby Liverpool prezentował taką formę przez cały sezon, miałby on niemal pewne miejsce gwarantujące udział w przyszłorocznej edycji Ligi Mistrzów, znajdując się na drugiej pozycji, zaraz za Manchesterem United.
Jednakże obecnie, klub walczy o zakończenie sezonu na piątym miejscu, po tym jak Hodgson pozostawił zespół z 25 oczkami na koncie po 20 kolejkach i na 12. pozycji w ligowej tabeli.
Właściciel Liverpoolu, John Henry, stwierdził wczoraj, że Dalglish "dobrze sobie radzi", jednak wciąż człowiekowi określanemu mianem najlepszego piłkarza w historii klubu, nie zaoferowano długoterminowego kontraktu.
McManaman nie wahałby się ani chwili, mając możliwość zatrzymania Dalglisha po zakończeniu sezonu.
- Kto inny, dostępny obecnie na rynku, byłby lepszym kandydatem? Nie ma takiej osoby - powiedział były reprezentant Anglii.
- Z punktu widzenia kibiców Liverpoolu, uratował ten sezon.
- Myślę, że każdy wie, iż The Reds nie wygrają ligi bez wielkich inwestycji, ale obecnie wszyscy chodzą uśmiechnięci. To zasługa Kenny'ego.
- Jestem pewien, że to zdecydowanie najlepsza osoba, która jest w stanie przywrócić Liverpool Football Club na należne mu miejsce.
Dalglish nie wpłynął jedynie na sytuację boiskową, ale również tą poza nim.
W ostatnich latach, Liverpool przedstawiano jako klub pogrążony w kryzysie, prowadzony przez dysfunkcyjną parę właścicieli, Toma Hicksa i George'a Gilletta, a krótka i zakończona porażką obecność Hodgsona, zniszczyła reputację LFC.
Przejęcie przez Fenway Sports Group w październiku zapewniło nieco stabilności, ale dopiero poproszenie o pomoc Dalglisha sprawiło, iż wszystko wraca na właściwe tory.
Nawet Henry, po wczorajszej wygranej z Sunderlandem, odniósł się do Liverpool Way, jako sposobu na osiągnięcie sukcesu, a McManaman sądzi, iż menedżer powinien zdecydować się na przemyślane i indywidualne kierowanie drużyną.
- On zjednoczył Liverpool i wyprowadził go ze strefy spadkowej na wysokie szóste miejsce.
- Sprawy związane z klubem zaczynały pojawiać się na nagłówkach gazet zarówno na pierwszych, jak i ostatnich stronach, a to nie było dobre.
- W styczniu, gdy rozmawiałem z ludźmi o Liverpoolu, każdy zastanawiał się co się dzieje.
- Teraz wszyscy wydają się szczęśliwsi i wiedzą, że drużyna idzie naprzód.
- Kenny wniósł wiele dawnych wartości. Są pewne rzeczy, które powinny być otoczone czcią i on to rozumie.
Komentarze (0)